Nie tęskniłam za tobą nie tęsknię
nie rozumiem tęsknoty (nic więcej)
czasem w burym zamykam się w swetrze
który kładłeś jak kota na krześle
w miękkim kocu pachnącym kamforą
będąc nikim nie jestem już sobą
i nasiąkam do bólu powietrzem
które w płucach zamknąłeś tym swetrem
zbieram wszystko co jeszcze zostało
(kubek kapcie i książkę czytaną)
by udawać że jesteś tuż obok
oczy mrużę i płaczę nad sobą
kot się śmieje choć śmiać się nie umie
a ja kota już nie chcę rozumieć
Dodane przez agafb
dnia 22.07.2008 20:34 ˇ
9 Komentarzy ·
798 Czytań ·
|