dnia 07.07.2008 01:11
Ufff. Szarpnęło mną mocno, czytaj wiersz dobry.
Pozdrawiam:):) |
dnia 07.07.2008 07:22
tylko ten sjrzeczacy drozd mi nie pasuje, w kazdym razie moje drozdy spiewaja pięknie
pozdrawiam |
dnia 07.07.2008 07:26
no, dobry wiersz.... bardzo dobry. Pozdro. |
dnia 07.07.2008 08:11
Jestestem wielbicielka Virginii i to tyle
Pozdrawiam |
dnia 07.07.2008 09:12
miłe ładne |
dnia 07.07.2008 09:17
pierwsze zdanie zdecydowanie się wyróżnia (in plus).
całość trzyma w napięciu. |
dnia 07.07.2008 11:15
Dosyć ciekawy tekst i nawiązanie. Mam wątpliwości do tego, co logicznie i semantycznie implikuje słowo "choć" w określonym miejscu: taki wyraz pociąga za sobą łańcuch przyczynowo-skutkowy, który tu mi jakoś nie pasuje. Nie bardzo też przypadł mi do gustu brzmieniowo wyraz "skrzeczy", w kontekście też. Poza tym wszystko ok. |
dnia 07.07.2008 11:15
Pomimo wszystko za bardzo opowiedziane-np.łapka królicza OK.,ale gwoździe z brzuch,to nie dla mnie.Myślę,że smaku nadaje-batrachofobia.
Szczerze nic specjalnego,ale mogę się mylić.
Pozdro. |
dnia 07.07.2008 11:16
*brzucha. |
dnia 07.07.2008 11:54
podoba mi się, szczególnie druga; "batrachofobię" - niekoniecznie się czyta |
dnia 07.07.2008 14:10
fajnie graja te gwozdzie w brzuchu w zestawieniu z kamieniami w kieszeniach Wirginii. jak dla mnie to wyznanie tej, ktora po jej smierci zostala i przezywa swoiste rozdwojenie - jest nia.
brawo! |
dnia 07.07.2008 14:39
Dokłanie p. rybo_zakonnik. Tylko nie każdy to widzi, sorry.
Dzięki. Pozdrawiam. |
dnia 07.07.2008 15:09
nie przekonuje mnie, choć doceniam. mocny zabieg z próbą dowiedzenia się- to tak. |
dnia 07.07.2008 18:08
Jak dla mnie słaby wiersz, pomimo melodyki i fragmentu "Skrzeczy drozd, świeci słońce, barman miesza
trunki, myśli - może się kiedyś dowiem." - to tylko zabieram.
Siebie/sobie - gryzie. |
dnia 07.07.2008 18:15
Dobrze, że coś. Dziękuje za poczytanie i komentarze.
Pozdrawiam. |
dnia 07.07.2008 18:38
Po prostu dobry tekst ! Pozdrawiam - PP |
dnia 07.07.2008 19:44
Dla mnie ok, dobry tekst |
dnia 07.07.2008 20:47
Bardzo dziękuję za wizytę. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 07.07.2008 23:18
Mam tylko jedno skojarzenie:TANGO MILONGA.
Pozdrawiam |
dnia 07.07.2008 23:29
Nie lubię, pewnie dlatego, że opowiadał mi mój tatuś, że Niemcy grali owe tango, kiedy rozstrzeliwali jego sasiadów. Ale to moje skojarzenie, proszę wybaczyć. Dziękuję za poczytanie, choć wiersz absolutnie nie o tym. Ale każdemu różnie się "kojarzy". Nic nie poradzę.
Pozdrawiam. |
dnia 08.07.2008 08:41
Czy poezja to Twoja terapia?Czy to taka Jej funkcja? |
dnia 08.07.2008 11:06
Gdybym siebie lepiej znała,
mogłabym sobie pomóc: wyciągnąć gwoździe z brzucha jak butelkę
sherry z kredensu. Niestety, przestałam wierzyć w terapeutów
i króliczą łapkę. - ten fragment bardzo mi się spodobał. |
dnia 08.07.2008 11:45
P.Renato, to przecież na rozmowę przy kawie, prawda?
Dziękuję, że pani poczytała.
Krzysiu, wielkie dzięki.
)))
Pozdrawiam. |
dnia 08.07.2008 14:15
Podpisuję się pod Krzychem. Ten kawałek bardzo, bardzo. Ogólnie też na tak. :)R |
dnia 08.07.2008 15:34
Oj, to dziękuję, p. Robercie.
A ma pan "króliczą łapkę"?
)))
Pozdrawiam. |
dnia 08.07.2008 23:18
Pani Fenrir,myliłem się.
Wracałem do wiersz parę razy-to dobry wiersz,choć nie moja poetyka. |
dnia 08.07.2008 23:18
*wiersza |
dnia 09.07.2008 00:04
Tymbardziej , bardzo , bardzo dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 09.07.2008 16:38
Bardzo dobrze napisane, za to do odpowiedniej interpretacji chyba trzeba byc lepiej oczytanym niz ja. |
dnia 09.07.2008 23:53
dzięki, bardzo dziiękuję za poczytanie.
Pozdrawiam. |
dnia 15.07.2008 19:46
wiersza nie widzę, niestety |
dnia 29.08.2008 19:56
HE< HE, no cos podobnego? Była pani u okulisty?
Pozdrawiam. |