dnia 04.06.2008 11:25
Jakoś za dużo nazwisk- puenta doskonała;
ra wszystko po to
żeby robot mógł zapłakać
patrząc nad jeziorem
na piękny zachód słońcar1;
Pozdrowienia. |
dnia 04.06.2008 12:26
Rzeczywiście puenta jest wspaniała!Całość zresztą, też naprawdę dobra. Przesyłam serdeczności. |
dnia 04.06.2008 12:30
pomysłowe zaskakujace eksperymentalne.
1 strfoki nawet nie starm sie zrozumieć,hihi
całośc do wyczyszczenia przyciecia. będzie zgrabne i lekkie.wtedy. |
dnia 04.06.2008 13:06
na koniec klepiemy w enter |
dnia 04.06.2008 13:27
ciekawe spojrzenie, znam ten motyw z opowiadan SF. |
dnia 04.06.2008 13:44
Dzięki za komentarze.
baoban użyłem jedynie dwa nazwiska,
a mogłem o wiele więcej, gdyż w nauce i technice,
pojawia się wiele znaczących osobistości.
oczywiście skrócilem rozważania stwierdzeniem,
klepiemy w enter.
Ućko dzięki za uznanie, puenta też mi się podoba ;-)
arekogarek co wg Pana należy przyciąć, a co wyczyścić.
Pierwsza zwrotka może wydawać siię przydługa, ale w rzeczywistości
to duży skrót, no i długość specjalnie dobrana, po to by uwydatnić krótką puentę.
fujana dzięki za przeczytanie
pawel SF czasami zmienia się w rzeczywistość |
dnia 04.06.2008 15:58
darso nazwiska nazwy owszem nie jest to złe, r11; lecz tak tu sobie myślę, że jest to dla wyżej wtajemniczonych r11; wiersz podoba mi się r11; jedynie nie chce mi się zaglądać do encyklopedii r11;
Pozdrawiam |
dnia 04.06.2008 17:50
awangarda. a może i nie.
Tak wracam i za każdym razem coś mi zgrzyta w tym - co tu kryć - ciekawym tekscie. I już wiem. Pointa. Nie dałoby się jakoś krócej? Myślę, że sama pierwsza strofa końcóweczki. Chociaż to Twój tekst. A mi po prostu nie pasuje zachód słońca nad jeziorem (obtrzaskany) z niewątpliwym nowatorstwem pierwszej częsci.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pomysłu na wiersz. Bo przecież to bardzo ważnie. |
dnia 04.06.2008 18:22
Mam wątpliwość co do pierwszej cząstki najeżonej sformułowaniami rodem z podręcznika. Nie mam w ogóle nic przeciwko wykorzystaniu terminologii naukowej w poezji, ale chyba tu kapkę się przegięło. :) |
dnia 04.06.2008 19:42
darso
Nie krytykuję r11; po prostu mogłoby być w nim jeszcze więcej nazwisk z przeróżnych dziedzin r11; odwraca mi to uwagę z tego, co chce Autor przekazać przeciętnemu tak jak ja czytelnikowi.
Nie znaczy ,że wiersz mi się nie podoba r11; odwrotnie podoba się sama puenta naturalnie powiedziała wszystko po mistrzowsku.
Pozdrawiam |
dnia 05.06.2008 07:42
zachęcony(przez autora)wycianm sobie:
********
(1)
"operując na rozmaitościach różniczkowych
... tworzymy mapy przestrzeni które..
szyfrujemy ...zapisujemy w sztucznych sieciach..."
slyszę zaklęcia fizyków odkrywających
przyrodę krok za krokiem
aż powstanie świat automatyczny
pełen maszyn o ludzkich twarzach
wzruszających sie śpiewem ptaków
o zachodzie słońca szumem lasu.
ewolucja bez końca |
dnia 05.06.2008 07:46
(2)
odkrywamy nowe światy
czastki elementarne kosmos
przyczyny chorób i długość fal
budujemy świat automatyczny
pełen maszyn o ludzkich twarzach
wzruszających sie śpiewem ptaków
o zachodzie słońca szumem lasu.
zapomnian dusza łąka sie
nad rzeką pełną prawdziwych snów |
dnia 05.06.2008 07:48
(3)
wymyslono nowe życie
robot płacze o świcie
płoną elektrody
***
z wiosennym pozdrowieniem |
dnia 05.06.2008 09:19
dzięki za wszystkie komentarze.
fajnie, że wiersz się podoba.
pozdrawiam :-) |
dnia 19.06.2008 09:19
pointa jak z Łowcy androidów - prawie lub ze Strugackich lub wczesnego Bułyczowa...
Niezłe, ja osobiście miałem skojarzenie przez tytuł z herbertowskim Panem Cogito. Stąd też moje zaskoczenie, ale szczerze powiem, że pomimo ostatniej zwrotki, wiersz nie zachwyca oryginalnością, temat stary jak świat, a cały początek niepotrzebnie naszpikowany ciężkością pojęć i nazwisk. Najbliżej jak sięgam pamięcią ma Pan w tym wierszu do Ewy Lipskiej i jej wiersza ze zbioru "Ja" z 2003r.
polecam lekturze i dalszym przemyśleniom, pozdrawiam |