Marek Bieńczyk został tegorocznym laureatem Literackiej Nagrody Nike za Książkę twarzy - ogłoszono na niedzielnej gali wręczenia nagrody w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
Jestem zdumiony i szczęśliwy. W mojej skromnej osobie, jak rozumiem, został uhonorowany gatunek, który właściwie nie ma definicji; nikt dotąd dobrze nie zdefiniował eseju - mówił Bieńczyk po otrzymaniu nagrody.
Pisarz wspominał wizytę we Francji, w miejscach związanych z klasykiem gatunku eseju - Michelem de Montaigne. Bieńczyk powiedział, że oglądanie pamiątek po twórcy Prób nasunęło mu dwa wnioski - pierwszy, że esej to pisany jest w samotnej wieży i zazwyczaj nikt nie chce go czytać, drugi - że zdarza się, że eseje zdobywają sobie jednak renomę i szacunek, ale tylko te, które mają ponad 500 lat.
Nagroda publiczności przypadła Andrzejowi Franaszkowi za książkę Miłosz. Biografia.
(za: www.polskatimes.pl)
|