Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
ryba_zakonnik
Użytkownik
Postów: 66
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 18.05.2008 12:41 |
|
|
na wstecznym
kim trzeba być, żeby zajmować się produkcją
broni? o czym trzeba nie myśleć? Powiedzieli:
patrz, a potem jeszcze raz: patrz! patrzę
przez zasłonę na twarzy, jak kaszlą, którzy
jeszcze nie umarli, jak suną stabilne żółwie,
by zapełnić puste miejsce, gdzie był strach.
siny pośladek nieba nade mną,
siny posladek nieba we mnie
a ślimak na wielkim liściu łopianu własnie
wrzuca wsteczny bieg. więc turlam się wolno
w stronę cmentarza, nie patrzę. nie myślę
a.zet -- Poznań -- |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
kalina kowalska
Użytkownik
Postów: 15
Data rejestracji: 14.09.07 |
Dodane dnia 16.05.2008 19:19 |
|
|
sowie i innym ptakom
za kilka dni to drzewo będzie pełne
będzie patrzyło mi z oczu
prosto i pewnie
nawet nie zauważę kiedy
dorośnie do ust
kiedy się wysłowi
z gniazd
za kilka dni te gniazda będą puste
będą leciały mi z rąk
|
|
Autor |
RE: Wybór złożony z dwóch |
Miros
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: Brzeszcze k/Oświęcimia
Data rejestracji: 06.10.07 |
Dodane dnia 16.05.2008 19:12 |
|
|
Nie mogłeś być z Tą , którą kochałeś?
Było za późno ..Wcześniej wybrałeś?
Inną?! Ach rozumie , Tą wcześniej poznałeś.
To gwałt na uczuciach - choć się zachowałeś!
Niesamowite, choć tak już jest ,że
Nie wybrałeś, bo wziąłeś co jest.
Nie ! to nie tak, ja ją kochałem
Osobą jej się jej fascynowałem
Więc co się stało? Że masz zdziwienie
Ja już sam nie wiem, zauroczenie?
Więc którą masz w sercu pierwszą czy drugą?
Mam obie w sobie i nie wiem co zrobię
Ja już niczego w życiu nie zmienię
Mam dziecko kochane podobne do siebie
No racja , to bagaż ogromny,
Trzeba wychować...zachować pozory
To nie pozory, ja wiem co ja czuję
Nie jestem potworem, kocham mą córę
A co z tą drugą ?co robi ,gdzie jest?
No cóż, jest żoną faceta co mężem Jej jest
Jest z nim szczęśliwa? A może to protest!
Co Ci mówiła? Czy nie kocha Was dwoje?
Wiem, że go kocha, że go szanuje
Lecz nie wiem ,czy mnie wciąż nie potrzebuje
Zgubiłeś się w życiu, mój stary brachu
Ja bym się zachlał dawno ze strachu
Nie !ja tak nie mogę, nie mów tak proszę
Ja nie narzekam, kocham Je obie
Choć z jedną jestem a drugiej pragnę
Nie zmienię tego , tak już zostanę
Czy nie kpisz z uczucia? i dalej tak możesz?
Wszak dzielisz swe serce i to na dwoje
Wiesz , to nie łatwe , lecz nie mam obiekcji
Wybrałem właściwie !i ..chcesz?
Dam Ci lekcji |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Bogumiła Jęcek - bona
Użytkownik
Postów: 392
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 16.05.2008 11:30 |
|
|
Kreskówka
Koniec? Nie on, męczy sposób
w jaki zabiera.
Mówisz: wiem jak powinno się żyć. I żyjesz, w fotografii.
Tasowane karty pędzą; a radość? Wypływa z intensywności,
z każdego początku. Wspólna zima rozjaśnia - grubą, czystą bielą.
I razi. Najstarsze zdjęcie, przyciemnione szkła, akt.
Godzenia z rzeczywistością.
Boże Narodzenie, wbijam wzrok w ścianę jak w obraz i proszę
o niewymodlone. Trzydniowe podchody i znowu przekleństwa.
Zdjęcie. Ząbkowane obrzeża miękkie, w środku świadectwo
dojrzałości. Rozgryzam. |
|
Autor |
RE: REZONANS |
vigilante
Użytkownik
Postów: 76
Miejscowość: Leuven, Brussel
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 16.05.2008 09:43 |
|
|
Kiedy wyrosnę będę mienić punkt zaczepienia.
Może jak ta staruszka powtarzająca w kółko
- engeland engeland. Historia jej życia jest
jak zwinny rekin polujący w ciszy na ciszę. Albo
kolejny błysk Sycylii znikający w nowy kontynent,
gdzie wdzięki rządzą się własnymi prawami, bez
harmonii i rozliczania interwałów na pierwiastki
pierwsze i wiersze. Punkt zaczepienia jest tuż
częściej w przyszłości. W powietrzu na powierzchni
ciemności szumią świece, płoną pociągi. Dopiero
co wycisnęliśmy siódme loty a wracamy zawsze
tym samym schematem o wiele niżej. Czyżby
czas był już tam gdzie nas nie ma? W wyobraźni
widzę obrazy w zwolnionym tempie. Wydłużam.
Nie rozumiem. Czy mam jak pająk pewnie
zbliżać się do przeszkody i delikatnym ramieniem
oswajać draperię ducha? Asymetrycznie - błoną,
siecią, ulicą, miasto wita bezsennym ciepłem, ciska
żarem opiłki promieni w oczy. Można kłaść się
na ziemi i nabawić w wilka, naostrzyć źrenicę,
wyszczerzyć zęby lub jechać łagodnie autostradą,
orientując się, że wystarczy wrzucić ostatni bieg
by przedłużyć pejzaże, otwierać ją wciąż będąc
tam jeszcze bardziej. I podpalając gauloisesa
partnerowi obok udawać, że nic się nie stało. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Jaskółowski
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Miłomłyn
Data rejestracji: 05.01.08 |
Dodane dnia 16.05.2008 09:33 |
|
|
Półzmartwychwstanie
Ponad życie cenię wolność a świat więzi mnie
Łańcuchami ręce skute i myśli też
Próbowałem uciekać próbowałem biec
Lecz przegnane bezskrzydłe anioły strzegły mnie
Nie pomogły dawne zaklęcia
Nie pomogły modlitwy i prośby
Chyba nikt już nie pamięta
Jak opuścić ten przeklęty labirynt
Moją winą szczera wiara w niewiarę
I myśli które myślą się same
Moją winą moja prawda-iluzja
Moją winą...
Pośród ludzi ciągle źle nieszczerze
Pośród samego siebie dość samotnie
Uciekają gdzieś marzenia uciekają siły
Obojętność chęciom podcina żyły
Ten psychiczny krwawy stan
Sprawia że jestem sam
Ten psychiczny krwawy stan
Uczłowiecza mnie
Edytowane przez Jaskółowski dnia 16.05.2008 09:35 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
la-winda
Użytkownik
Postów: 117
Miejscowość: Warmia
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 16.05.2008 08:30 |
|
|
cacanki
no dobrze więc załóżmy że słowo jest mocniejsze
załóżmy że kwiaty klonu załóżmy że na głowę
spadł nam zbyt słodki zapach i teraz można prędzej
wściec się i gnać przed sobą niebieską tłustą wiosnę
zbitą jak szkło więc twardo rysować krzywym żebrem
kiedy się patrzy w liście spada potencjał lotu - wybierać
z gniazd kukułki szukając w ich gardłach pestek
z których wyrośnie melon bo przecież tak obiecał
jestem anonimowa! :] |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Jerzy Ludas
Użytkownik
Postów: 15
Miejscowość: Braunschweig
Data rejestracji: 24.01.08 |
Dodane dnia 16.05.2008 07:54 |
|
|
moderator2 napisał/a:
Konkurs ma charakter cykliczny i każdego miesiąca ogłaszany będzie temat oraz nazwisko osoby oceniającej.
Planujemy wydanie książkowe wierszy nagrodzonych oraz wyróżnionych w ciągu całego roku 2008.
____________________________________________________
Temat konkursu miesiąca w maju to:
ŚWIADECTWO DOJRZAŁOŚCI
Wiersze oceni i wyboru dokona: Adam Ziemianin
(przedstawiać zapewne nie trzeba)
Termin wpisywania wierszy w tym wątku upływa z dniem 31 maja 2008 r.
Nagroda: bon na zakup książek w sklepie Serwisu PP o wartości 50 złotych
(koszt łączny, wraz z kosztami wysyłki)
____________________________________________________
Zasady konkursu:
Udział w konkursie może wziąć każdy użytkownik serwisu, który założył swoje konto najpóźniej do dnia 30 kwietnia 2008 roku.
Każdy z użytkowników ma prawo przesłania jednego wiersza i mogą to być również wiersze już wpisane w serwisie PP, ale należy je zgłosić do konkursu poprzez wpisanie do tego wątku.
Wpisy nie zawierające wierszy, będą usuwane z tego wątku.
Wiersze wpisane w innym miejscu nie będą brały udziału konkursie i zostaną usunięte ze strony bez dodatkowej informacji w postaci PW.
Życzymy sukcesów.
Okolice Promenady Ste. Barbe
W miejscu gdzie pasiaste mury
podchodzą do bram nieznanego placu
i stają przed białą ścianą kościoła
zakonnice w butach na koturnach
prowadzą kalekie dzieci o śniadej cerze
i północno-europejskich rysach twarzy
które zasypiając wieczorem
marzyc będą o podróżach
do tajemniczych portów
Hamburga Kopenhagi Gdańska
i już na drugi dzień o świcie
wypłyną papierowe statki
gdzie wysoki widnokrąg i mała ziemia
Na kamiennych schodach w zaciszu alei
której nazwę należy wymawiać wolno
z zachodnio genuańskim akcentem
wykwintnie ubrany książę
licytuje porcelanową laskę profesora
różową toupet i trzy obrazki świętych
a na wystawie przy Rou de Millo
uśmiechnięta Madonna
słuchając cyrkowe marsze
potakuje głowa i klaszcze w ręce
Opuszczone winnice parują kwaśnym winem
nad nimi jedność czasu i miejsca
a w ciężkim i lepkim powietrzu
skrzydlate owady szykując się do odlotu
wiszą jeszcze przez chwile nieruchomo
powolnie i sennie kołyszą się domy
jest późne popołudnie i dopiero teraz
po wielu próbach zachodzi słońce
Edytowane przez Jerzy Ludas dnia 16.05.2008 08:26 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Rudy_Dżil
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 29.07.07 |
Dodane dnia 13.05.2008 19:50 |
|
|
Panna Ambitna i sens życia
Panna Ambitna wstała z łóżka i postanowiła ułożyć sobie życie
Kupiła kostkę rubika puzzle tysiąc kawałków scrabble Ułożyła
plan dnia miesiąca Wyszła z progu go wdrażać Nad progiem
wisiał drążek podciągnęła się na nim Z wysokości sufitu
lepiej widać chyba że jesteś krótkowidzem pozostaje dotyk
Nie wolno ułożyć się do snu trzeba wyprzeć z siebie dziecko
zbudować mu dom na wydmie Schodzi się z niej
nigdy w dół zawsze w górę
Ech co to był za szlug jeden z zakazanych w miejscach
publicznych zaciąga potencjalny układacz życia
Panna Ambitna przymierzyła raki do butów a buty do stóp
odeszła gęsiego za piechotą co wciąż nierozumna i bez tchu
Kiedyś panna śniła jak udowadnia że Eryk XVI Szalony nie był
maniakiem ciskającym gwoździami w halabardników
atak na prawdę
A tak naprawdę
marzyła o himalaiście Nim zdąży spowszednieć znika Panna Ambitna
rozdziawia oczy po mieście Himalaiści są pod Nanga Parbat
biel Nanga Parbat
można tylko popełnić
zwięzłe haiku |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
metys
Użytkownik
Postów: 26
Miejscowość: Szczecin
Data rejestracji: 19.04.07 |
Dodane dnia 13.05.2008 19:36 |
|
|
Post scriptum
Koraliki jak sznurki na dłonie, i sznury na poręczy,
tego się trzymaj i chudnij. Zaczniemy od gryzienia,
chwytania w zęby jak głodne psy. A teraz przełykaj
ten kaszel, dobrze wiesz, będą lać z pustego w pełne.
Zanim się odwróci, przyjdzie, dotknie i przepali
ciemne plamy na ciałach, dziesięć liter, którymi
się nie posługują, z których wyrośniesz na nowo.
Kto by pomyślał, że wezmą nas w niewolę, arterie
rusztowań, zielone sieci, sprzedawcy mydła, herbata
o której wiemy tylko z książek. Miłość przyniosła
naczynia, miłość je napełni?
Za nim się odwróci, można przez niego patrzeć,
załamywać linie, przelewać przez palce.
To ciało wysłane w podróż, przęsła mostów w kształcie
kobiet, węzełki, krople dźwięków w gardle. Twoje uda
zupełnie słone. Albo inaczej: gorzkie żale, że zaczniemy
się dusić, i siesta, piasek w brzuchu miasta, we mnie. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Piotr Gajda
Użytkownik
Postów: 11
Miejscowość: Tomaszów Maz.
Data rejestracji: 15.03.07 |
Dodane dnia 13.05.2008 18:15 |
|
|
dreszcze
bezdomny liczy na kredyt hipoteczny,
w domu bezrobotnego dywan udaje,
że nikt go nie zadeptał. porozmawiajmy o tym,
czego pragniesz; wyjechać, oddać adres do adopcji?
realista zamawia następną setkę, idiota śni
o arrasach. rzeczywistości nie opisują poeci,
twierdzi człowiek, który ukradł pierwszy
milion. karzeł kupuje samochód wielki jak tir.
z łazienki emigrują brudne ubrania, wanna
przecieka jak granica państwa. pamięć wyjeżdża
i zatrudnia się na produkcji, ciało pokrywa
gęsia skórka. gubi się bagaż i alfabet. celnik
nie pozwala wywieźć dreszczy, zaprasza do kabiny.
|
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
nRem
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: pomorze
Data rejestracji: 21.12.07 |
Dodane dnia 13.05.2008 17:52 |
|
|
***
zabarwią się nasze ciała po śmierci
tak jak latem brązowieją miejsca w których bywamy
zimą sine nasze policzki
przyklejone do klamek języki
palce są niczym wymarłe pochodnie
roztajałe pod wpływem wody
jak w fabryce, destylującej niespełnione godziny
na stołach,
wyczekuje się dźwięku pustych kieliszków
marynarki i wydarte kieszenie, porzucone guziki
zeszłoroczne, świadczą o swoich wizytach
każdy następnym miesiącem przychodzi spóźniony
byle, tak tylko do wiosny
***
Edytowane przez nRem dnia 31.05.2008 18:16 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
M E FIRCHO
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Leśniczówka niedaleko Warszawy ;)
Data rejestracji: 06.05.08 |
Dodane dnia 11.05.2008 16:30 |
|
|
Poniewczasie
jak można się tak zestarzeć
głupio siwo maluteńko z zarysem czarnych brwi
krzyczących jak skrzydła kruka
nad przygasłymi oczami
w zbyt krzykliwych fioletach niebieskości żył
trzeszcząco wypukłych
na splamionych dłoniach od słońca
dawnych wakacji z kochankiem
w ciszy nadmiernej zapomnienia
bez słowa skruchy za błędy młodości
mądrością życiową przykrytą pledem
z zanadto zziębniętych nóg
w kruchości pergaminowego ciała
ze spopielałym żarem
co miało rozgrzewać innych
a teraz skowycze słabe
jak można się tak zestarzeć
_______________________________
Szanowny Panie,
zgodnie z zasadami konkursu na wiersz - maj (2008) Pański wiersz nie może być brany pod uwagę - w konkursie mogą uczestniczyć jedynie te osoby, które konto w Serwisie założyły najpóźniej 30.04.2008 r.
moderator2
Dum spiro, spero.
Edytowane przez moderator2 dnia 11.05.2008 19:03 |
|
Autor |
RE: cień słodkości |
kapucyn
Użytkownik
Postów: 6
Miejscowość: krakow
Data rejestracji: 27.05.07 |
Dodane dnia 11.05.2008 11:04 |
|
|
cień słodkości
po któryś tam raz mówię:
po prostu zostań tu
ma być cisza i to wszystko
żeby ochłonąć odejść oraz przejść
się po ścieżkach wytartych
jasnym jak ciało księżycem.
klucz leży blisko jak nigdy
ale jest szczegółem
a w szczegółach tkwi wiadomo co.
szarlatan i to co goni. przy pełni
i przy kratach które czekają na nią
jak uschnięte drzewo na ścięcie -
podejdą zrobią to albo
samo padnie pod ciężarem. nigdy
nie krzycz grzechem gdy walczysz
z milczeniem boga. |
|
Autor |
RE: Konkurs Miesiąca (Maj 2008r.) |
konto usunięte 56
Użytkownik
Postów: 291
Miejscowość: Hrubieszów
Data rejestracji: 24.03.07 |
Dodane dnia 10.05.2008 21:08 |
|
|
Dorosnąć lotu
Budzimy się rankiem i
zadajemy sobie pytanie - dokąd
z każdą chwilą biegną nasze marzenia?
Potrzebna jest nam pomoc wzajemna
w dotarciu do wieczystego bytowania,
gdyż ono ma pociągający nas cel.
Kiedy już będziemy wiedzieć
gdzie utkwił sens naszego istnienia
nie zaznamy trwogi błądzenia.
Odnajdziemy wtedy swoje dusze i
idąc pewnie dotrzemy tam
skąd pochodzi wszelki uśmiech i blask.
Śpiewając przywołamy aniołów
polecimy z nimi
aby posłuchać wyciszających fal,
rozbijających się o wyspę
należącą już tylko do nas.
Edytowane przez konto usunięte 56 dnia 10.05.2008 21:10 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
samozrzejmie
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Choszczno
Data rejestracji: 23.03.08 |
Dodane dnia 10.05.2008 21:02 |
|
|
zachodnie pomorze
co zostało jeszcze niewiele
platany i klon się krzywi
przesiedleńcom dostarczonym
niby modyfikowane ziarno
dla zgody gatunków
przepycham się w podmuchy
aluminium bije w dach
sodowym lampom do wtóru
pomarańczowym namiastkom
i tak na chwałę bije
od balkonu chłód prawie
nitki z geometrii profili
nawleka zawirowuje pled
mamroczącym na tapczanie
dopiero co ustom
na początek osioł bo drobi
przyczynek z uporem efektu
gdy szczypie szary kwiat
moim czy nie moim
zasypanym zwykle oczom
dla odmiany noga ramię noga
rano chłód ściąga w dół
łagodnym ostrołukom obrywa
durnego maszkarona
wszystko wyobrażone
kurtka mnie się pod światło
przed ciepłem
ale ty pewnie się trzymasz
naprawdę |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Alicja Szmal
Użytkownik
Postów: 4
Miejscowość: miasto turystów
Data rejestracji: 18.04.08 |
Dodane dnia 10.05.2008 20:36 |
|
|
Z zasady po swojemu. Odtąd dotąd.
Od dzisiaj, do pogniecionych kocem chwastów,
które już tam nie rosną.
A echo niosło uliczny akordeon,
i zapach rozgrzanych latem
parapetów na osiedlu.
A nietknięty przez słońce ślad po strupku
wspomina beztroskę dzieci
z potłuczonymi kolankami.
Edytowane przez Alicja Szmal dnia 11.05.2008 06:55 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Ren
Użytkownik
Postów: 2
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 25.10.07 |
Dodane dnia 10.05.2008 11:05 |
|
|
Oświadczam że...
Świadoma praw i obowiązków
niepytana o zdanie
niosę bagaż życiowych doświadczeń
Jego zawartość i ciężar z wiekiem ulegają zmianie
coś podmieniam, o czymś zapominam
kogoś nie chcę znać
Centymetr coraz mocniej ciśnie
i już nie raz myślałam czy nie związać go w pętlę
Ale pula rozsądku też ulega wahaniom
i koniec końców, załatwiam tą sprawę polubownie
A potem kolejne wyzwanie
dzień, kawa, ludzkie emocje
ciało, które obrasta achillesowymi członkami
Dojrzała, pokrzywiona, na granicy zgnilizny
zatykam nozdrza
i daję świadectwo niedoskonałości |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
Niewierny Tomasz
Użytkownik
Postów: 29
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 04.07.07 |
Dodane dnia 09.05.2008 15:26 |
|
|
Bajka z drugiej połowy lat osiemdziesiątych
Idź spać. Chmury są szybkie, napływają falami -
radioodbiorniki gubią częstotliwość. „Ktoś kręci
światem jak piłką na palcu.” Jakiś koszykarz
rzucił i ciągle się toczy po obręczy, nie wpada
na inne planety. „A ty umiałbyś tak
jak dziadek zamknąć oczy i leżeć nieruchomo?” Kiedyś
nauczę się, na razie nie mam czasu. Życie jest
po naszej stronie; słodko-kwaśne papierówki,
które będziemy rwać garściami i porzeczki,
do których potrzeba cierpliwości. Zbiera się
na burzę. Śpij. Nauczysz się zbierać. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - MAJ (2008) |
konto usunięte 64
Użytkownik
Postów: 20
Miejscowość: Koszalin
Data rejestracji: 15.03.07 |
Dodane dnia 08.05.2008 16:05 |
|
|
Miejsca, w których dojrzewają owoce
1.
Młodzieniec łowiący ryby nad brzegiem rzeki, dziwny
ciepły dotyk tej, która zdjęła sukienkę mówiąc: teraz
ty. I stado królików podchodzących pod krzaki.
2.
Papierowe statki nikną w morskiej pianie, dzisiaj
do portu zawiną żaglowce r11; lecz chłopiec o tym nie wie,
wpada w odrętwienie widząc duży okręt.
3.
Stara kobieta prosi mnie o pomoc, przez tydzień
przesuwam skrzypiące kośćmi meble (umiera
w niedzielę). Zamykam jej powieki. I dzwonię. I czekam.
4.
Z daleka od brzegu łowimy z ojcem ryby, nagle
oddaje mi Wędkę. Kiedy trzyma się za serce r11; wiem,
że życie mi mówi coś bardzo ważnego.
Są w nas takie miejsca, w których otwiera się świat
i nie ma innych wyjść, oprócz tych na wprost
więc musisz zgadzać się: ten owoc, jabłko, Bóg
dojrzewa tylko wewnątrz, gdy spojrzysz, dotkniesz go.
|
|