Postów: 28 Miejscowość: Zalesie Górne Data rejestracji: 07.02.10
Dodane dnia 29.08.2016 11:23
Poezją jest opowiedzenie nieopowiadalnego, wyrażenie nieopisywalnego... językiem niepowtarzalnym, niedomiawialnym, szczerym, PIĘKNYM! SWOIM! PIĘKNYM.
Tak mi się wydaje - dałem o tym znać "językiem niepowtarzalnym, niedomiawialnym, szczerym, PIĘKNYM! SWOIM! PIĘKNYM."
Postów: 17 Miejscowość: Łuków Data rejestracji: 11.04.15
Dodane dnia 28.08.2016 09:14
Oto jest przedłużony tekst,"co to jest poezja ?"
Co to jest poezja?
Zadano pytanie: co to jest na prawdę poezja?
odpowiedź na nie: to próba opisu koloru bieli;
której nie czepia się żadna Ziemska korozja,
bo nad nią,wspaniałą,czuwają w Niebie Anieli.
Lecz złośliwy, z piekieł czarny stwór,
wynalazł mały prymitywny pryzmat
i już wówczas powstał zaciekły spór;
który, widoczny kolor, ma prymat ?
Na to odpowiedź daje mąda fizyka;
niech odpowiedzi nie daje dyletant,
bo i fizyk tylko bardzo lekko dotyka
pytania; czy poezja, to tylko poemat?
A może poezja, to jest taka tęcza
płynnie zmieniającego się koloru?
a tęczy diagnoza jest najmędrsza;
dosyć już jałowego o tym sporu!
Poezja, by była dobrze odebrana
nie musi być przez poetę napisana;
odbiera poezję ten, który ją czuje
i druku do tego nie potrzebuje.
Nie potrzebuje czyjejś recytacji,
bo wystarcza mu łyk fascynacji
tym, co zmysłami swoimi odbiera
i umysł swój tym też wspiera.
Nie jest ważny rytm i rym wtedy,
nie jest ważna liczba zgłosek;
ważny jest odbiór, a nie zwady,
ważny jest z niej każdy wniosek.
Że bez niej życie jest/bywa nudne,
że nie tylko chleb jest potrzebny,
że wprawdzie rymy są też cudne,
lecz i sens JEJ... nawet zgrzebny.
Może to być druk z wersami,
może to być zapis cały biały,
to czytelnicy decydują sami,
co czyni jej efekt wspaniały!
A jeśli druku dla niej nie trzeba,
nie ma wówczas żadnego testu,
nie ma także małego pretekstu,
jako arbitra od jej podtekstu.
I żeby wilk z przysłowia był syty,
a owieczka cała, nawet biała,
to sens poezji jeden, ale należyty!
jest wszędzie i będzie wspaniała!
A nad tym wszystkim panuje
nieskończoność gustów,
więc każdemu coś dopasuje
z doznawanych dopustów.
lub inaczej zapisana prawda
A nad tym,przede wszystko,
panują przeróżne gusta,
więc zbiornica, w nas, poezji
nigdy nie będzie pusta.
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 27.08.2016 23:48
Kurtad41, nie zgadzam się, że pryzmat został wynaleziony przez jakieś siły nieczyste. Podoba mi się skojarzenie poezji z tęczą, ale powiedziałabym, ze to raczej próby dotykania tęczy. Pozdrawiam.
Postów: 17 Miejscowość: Łuków Data rejestracji: 11.04.15
Dodane dnia 27.08.2016 15:53
Co to jest poezja?....ciąg dalszy
Zadano pytanie: co to jest na prawdę poezja?
odpowiedź na nie: to próba opisu koloru bieli;
której nie czepia się żadna Ziemska korozja,
bo nad nią,wspaniałą,czuwają w Niebie Anieli.
Lecz złośliwy z piekieł czarny stwór
wynalazł mały prymitywny pryzmat
i wówczas powstał zaciekły spór;
który, widoczny kolor, ma prymat ?
Na to odpowiedź daje mądra fizyka;
niech odpowiedzi nie daje dyletant,
bo i fizyk tylko bardzo lekko dotyka
pytania; czy poezja, to tylko poemat?
A może poezja, to jest taka tęcza
płynnie zmieniającego się koloru?
a tęczy diagnoza jest najmędrsza;
dosyć już jałowego o tym sporu!
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 24.08.2016 10:53
Napisałeś: Sobą, fotografować czas. To ciekawe, bo przefiltrowywać obraz przez siebie, czyli b. osobiście, więc jak najbardziej. Tylko fotografować to odzwierciedlać dosłownie, dlatego się zawahałam. Pozdrawiam.
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 22.08.2016 19:48
Kkb, ciekawa koncepcja, ale fotografowanie chyba bardziej pasuje do prozy (lustro przechadzające się po gościńcu). Pozdrawiam.
Stanisław Barańczak: Parę przypuszczeń na temat poezji współczesnej
1.
Powinna być nieufnością.
(...)
5.
Więc powinna być nieufnością. Krytycyzmem. Demaskacją. Powinna być tym wszystkim aż do chwili, gdy z tej Ziemi zniknie ostatnie kłamstwo, ostatnia demagogia i ostatni akt przemocy. Nie sądzę, aby to właśnie poezja miała do tego doprowadzić (jeśli zresztą cokolwiek jest w stanie do tego doprowadzić). Ale wierzę, że poezja może się do tego przyczynić: może nauczyć człowieka myśleć o świecie w kategoriach racjonalnej nieufności wobec wszystkiego, co zagraża mu pod postacią kłamstwa, demagogii i przemocy. Stanie się tak wtedy, gdy poezja, o której myślę, będzie nieufna w pełni, konsekwentnie, gdy będzie zdzierać maski pozorów nie tylko z zewnętrznego świata, ale i z samej siebie. Gdy będzie zarówno w tym, co ją otacza, jak i w tym, co tkwi wewnątrz niej, ukazywać skłócenie, niejednolitość i wieloznaczność czającą się pod powierzchnią harmonii, zgody i oczywistości.
6.
Od tego musi zacząć. Od nieufności, która oczyści drogę temu, czego wszyscy potrzebujemy. Mam na myśli r11; to nic nowego, zgoda, ale już niemal zapomnieliśmy, na czym nam powinno zależeć r11; mam na myśli, oczywiście, prawdę.
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 15.08.2016 17:02
Stanisław Grochowiak: Ars poetica
Godziny przy piórze r11; one leczą rany.
Nawet śmierć jest daleka, jak była w dzieciństwie.
Zwierzęta domowe śpią ufnie przy twoich stopach.
A płomień świecy
Nieruchomieje jak miecz czuwający.
Wszystko, co wokół r11; krzesła, książki, kwiaty
Ubierają się w odświętność, powagę i czoła
Wysokie. I oto r11; nikczemny r11;
Twarzą stajesz wobec świata, jak glob naprzeciw globu.
Oto wiesz na pewno: za twoją kotarą
Jest tylko ściana, nie ma Poloniuszy.
Oto czujesz bezpiecznie: w środku twojej dumy
Nie zagości karzeł, ani też pochlebca.
Oto szepczesz zaledwie,
Układając zgłoski r11;
A słyszysz: księżyc dźwiękiem odpowiada.
Godziny przy piórze r11; one leczą rany.
One też wstrzymują od ran zadawania.
Patrz: podniosłeś usta, by odpluć obelgę,
A stoisz r11; niby dziecko r11;
Z usty zdumionymi.
Zamiast tych dziwnych znaczków są myślniki.
Edytowane przez silva dnia 15.08.2016 17:03
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 14.08.2016 11:44
Julian Tuwim: Sitowie
Wonna mięta nad wodą pachniała,
Kołysały się kępki sitowia,
Brzask różowiał i woda wiała,
Wiew sitowie i miętę owiał.
Nie wiedziałem wtedy, że te zioła
Będą w wierszach słowami po latach
I że kwiaty z daleka po imieniu przywołam
Zamiast leżeć zwyczajnie nad wodą na kwiatach.
Nie wiedziałem, że się będę tak męczył,
Słów szukając dla żywego świata,
Nie wiedziałem, że gdy się tak nad wodą klęczy,
To potem trzeba cierpieć długie lata.
Wiedziałem tylko, że w sitowiu
Są prężne wiotkie i długie włókienka,
Że z nich splotę siatkę leciutką i cienką,
Którą nic nie będę łowił.
Boże dobry moich lat chłopięcych,
Moich jasnych świtów Boże święty!
Czy już w życiu nie będzie więcej
Pachnącej nad stawem mięty?
Czy to już tak zawsze ze wszystkiego
Będę słowa wyrywał w rozpaczy,
I sitowia, sitowia zwyczajnego
Nigdy już zwyczajnie nie zobaczę?
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 13.08.2016 23:03
Stanisław Barańczak: Fotografia pisarza
Choć książka, trzepiąc skrzydełkami
obwoluty, zrywa się do panicznego lotu
z przerażonym gdakaniem, gubiąc pierze słów,
on
zachowuje spokój
(chciałoby się powiedzieć: nieporuszony, bądź co bądź zdjęcie
wykonano przy użyciu statywu);
prawa ręka na pierwszym planie, palce: środkowy,
serdeczny i mały, zwinięte, tworzą coś w rodzaju
półpięści, która nie ma zamiaru uderzyć
w żaden stół,
a tym bardziej w żadne biurko,
kciuk podpiera szczękę dolną, przyciska ją do górnej, zamykając
szczelnie ten wentyl bezpieczeństwa,
usta,
by nie puściły pary w postaci szkodliwych półsłówków, palec
wskazujący podpiera skroń, dotyka
opuszką zmęczonego miejsca
pod czaszką, w tej akurat półkuli mózgowej,
która jest bliższa oczom czytelnika, więc skwapliwie
myśli;
zwrócony półprofilem,
bierze na siebie całą półodpowiedzialność,
śmiało i szczerze nie patrząc nikomu w oczy;
w tle biblioteka z dziełami klasyków
i słownikiem poprawnej polszczyzny.
.
.
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 13.08.2016 22:16
Ryszard Krynicki - Język, to dzikie mięso
Panu Zbigniewowi Herbertowi i Panu Cogito
Język, to dzikie mięso, które rośnie w ranie,
w otwartej ranie ust, żywiących się skłamaną prawdą,
język, to obnażone serce, nagie ostrze,
które jest bezbronne, ten knebel, który dławi
powstania słów, to zwierzę oswajane
z ludzkimi zębami, to nieludzkie, co rośnie w nas
i nas przerasta, ta czerwona flaga, którą wypluwamy
razem z krwią, to rozdwojone, co otacza, to
prawdziwe kłamstwo, które mami,
to dziecko, które ucząc się prawdy, prawdziwie kłamie
Postów: 995 Miejscowość: Wieliczka Data rejestracji: 01.06.11
Dodane dnia 13.08.2016 21:41
silva napisał/a:
No właśnie: Nie trzeba było zaczynać wątku, to nie byłoby tego, co uprzednio zaprezentowałam. Wyszło szydło z worka. Wątek ma się dobrze, wątek HAIKU także. W pracach naukowych odrzuca się opinie skrajne, bo zawsze są nieobiektywne. Dyskusję uważam za zamkniętą. Życzę sukcesów naukowych.
Sądzę, iż życzenia szczere, przeto najserdeczniej dziękuję :-)
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 13.08.2016 21:25
No właśnie: Nie trzeba było zaczynać wątku, to nie byłoby tego, co uprzednio zaprezentowałam. Wyszło szydło z worka. Wątek ma się dobrze, wątek HAIKU także. W pracach naukowych odrzuca się opinie skrajne, bo zawsze są nieobiektywne. Dyskusję uważam za zamkniętą. Życzę sukcesów naukowych.
Postów: 995 Miejscowość: Wieliczka Data rejestracji: 01.06.11
Dodane dnia 13.08.2016 21:13
silva napisał/a:
Pracę naukową musi cechować obiektywizm, tymczasem wybrała Pani najbardziej obsceniczny komentarz, zapominając wspomnieć, ze wiersz otrzymał 4 NWK (nie wymaga korekty), co dla osoby nowej na tamtym portalu było wysoką oceną, tylko jeden znaczek Tekst chybiony. Proszę też brać pod uwagę, czyje komentarze Pani wybiera. O tamtym tekście wypowiadała się m.in. osoba, która jest trollem, na dodatek osobą chorą psychicznie, zamieściła skany opinii lekarskich i swoich recept. Więc zanim Pani następnym razem upubliczni cokolwiek, proszę się zorientować, kogo i co Pani cytuje, bo taka praca naukowa mija się z celem. Poza tym nie życzę sobie, żeby posługiwała się Pani moim nazwiskiem, ponieważ jest Pani wobec mnie nieobiektywna, nastawiona negatywnie, co widać w Pani komentarzach do moich komentarzy czy poniższym cytacie. Pozdrawiam.
Szanowna Pani,
"Barbara Zakrzewska" niekoniecznie musi być Pani nazwiskiem, a to że Pani się akurat do niego przyznała, to nie moja a Pani sprawa;
Na Portalu "pp" o chorobach psychicznych się nie dyskutuje ;)
Niczego nie upubliczniłam [gdzie link?] a jedynie wspomniałam, iż...
Nie trzeba było zaczynać wątku, to nie byłoby tego, co uprzednio zaprezentowałam.
Natomiast odnośnie pisania naukowych prac na taki bądź inny temat, to tę kwestię uprzejmie pozostawi już Pani nie tyle mnie, co naukowym gremiom, które mnie do tego pisania i zaprosiły, i upoważniły, tym bardziej że cenzura nie istnieje ;)
:)))
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)
Postów: 1694 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 13.08.2016 20:51
Pracę naukową musi cechować obiektywizm, tymczasem wybrała Pani najbardziej obsceniczny komentarz, zapominając wspomnieć, ze wiersz otrzymał 4 NWK (nie wymaga korekty), co dla osoby nowej na tamtym portalu było wysoką oceną, tylko jeden znaczek Tekst chybiony. Proszę też brać pod uwagę, czyje komentarze Pani wybiera. O tamtym tekście wypowiadała się m.in. osoba, która jest trollem, na dodatek osobą chorą psychicznie, zamieściła skany opinii lekarskich i swoich recept. Więc zanim Pani następnym razem upubliczni cokolwiek, proszę się zorientować, kogo i co Pani cytuje, bo taka praca naukowa mija się z celem. Poza tym nie życzę sobie, żeby posługiwała się Pani moim nazwiskiem, ponieważ jest Pani wobec mnie nieobiektywna, nastawiona negatywnie, co widać w Pani komentarzach do moich komentarzy czy poniższym cytacie. Pozdrawiam.
Postów: 995 Miejscowość: Wieliczka Data rejestracji: 01.06.11
Dodane dnia 13.08.2016 19:42
silva napisał/a:
Szanowna Pani abirecka, tamta osoba wyraziła taką opinię w skrajnym zdenerwowaniu, co wyjaśniła w prywatnej korespondencji, a cytowanie "rewelacji" z innego portalu na pewno Pani nie przynosi zaszczytu. Pozdrawiam.
Szanowna Pani,
piszę na podstawie tego, co wyczytałam. A piszę dlatego, ponieważ zajmuję się - tym razem naukowo - literaturą internetową, o której zresztą pisała kiedy Gloinnen we wstępie do jednej z Antologii "Ogrodu ciszy". Niestety - nolens volens - muszę się niekiedy zarejestrować a to jako "kresowa / wrzosowa pani" etc. Pewne fora - jak "Nieszuflada" [z mojej własnej i nieprzymuszonej woli] oduczyły mnie od obecności tamże. Przed paroma innymi Portalami ostrzegali Przyjaciele, którzy doświadczyli tego, czego doświadczyła Pani Barbara Zakrzewska, czyli prysznica z wozu asenizacyjnego ;) dlatego przezornie i jak najszerszym kołem omijam to miejsce. Omijam, co nie znaczy, iż ono mnie nie interesuje - nawet do stanu skrajnej denerwacji.
Dlatego proszę uprzejmie pozostawić moje uwagi jako stricte moje uwagi. I nic więcej ;)
Wszak tego rodzaju stwierdzenie, co konkluzja niejakiej "Sary" bądź inszej "Coco" wywraca cały wątek do góry nogami ;)
"Poezja" znaczy co? Wsadzenie sobie własnego dzieła do? Nawet - nie za przeproszeniem - przysłowiowych czterech liter, gdyż nazbyt kolokwialnie pojemne?
Net, szanowna Pani, to net. I do wczoraj owe ohydne stwierdzenie [zob. wyżej] tkwi, a we mnie [i to bez przerwy] staje w poprzek mózg.
Zatem: niech "tamto" zniknie, a wówczas i zniknie mój wpis ;)
P.S. Czy wątek "Co to jest poezja" dotyczy wyłącznie Portalu "pp"? Przecież poezja jest uniwersalna!
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)