Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
amonit
Użytkownik
Postów: 81
Miejscowość: studnia
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 19.06.2009 11:02 |
|
|
Rozumiem, że łatwiej przybrać się w tajemnicę niczym goździk w asparagus.
Ale w sumie pytałam z ciekawości, nie z zacietrzewienia - myślałam może, że mija mnie jakieś honorarium (to a`propos wpisu-parafrazy: ludziom co ludzkie - wolę jednak wersję: bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie - monetę:), o które w ramach interesowności powinnam się upomnieć.
Pozdrawiam.
bez bata nie podchodź
! |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
kotkonia
Użytkownik
Postów: 61
Miejscowość: poznan
Data rejestracji: 22.11.07 |
Dodane dnia 18.06.2009 18:44 |
|
|
A nie powiem:)) końkretnej:) |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
amonit
Użytkownik
Postów: 81
Miejscowość: studnia
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 18.06.2009 17:08 |
|
|
Przede wszystkim dziękuję Wam, że zechcieliście rzeczowo odpowiedzieć na mój hmm zaczepny wątek (pomijam małe wyjątki wycieczek półprywatnych).
Wierszofil: jesteś i tak większym optymistą niż ja, ale w Twojej wypowiedzi odnajduję dużo własnych przemyśleń i cieszy mnie, że nie tylko ja jestem w taki sposób hmm powiedzmy małostkowa (bez negatywnych konotacji).
Jakubie: jesteś mi nieco odleglejszy w tej kwestii, ale tylko w tej ;) bo już np adresem znacznie bliższy :) - obiektywizm to nurtujące zjawisko, niby go nie ma (dawno umarł, jak autor, narrator i kilka innych cudów), a zarazem bez niego totalna anarchia. Zatem, czy poprzestaniemy na pozorach obiektywizmu, czy wystarczy mieć go przed sobą (jak widok K2 na fotografii), czy może zamiast obiektywizmu wstawimy etykę...?
Oczywiście temat jest niebagatelny i mogą sobie marudzić malkontenci wszelkich dysput, że to sztuczne problematyzowanie, że wymyśla się źdźbło trawy w cudzym oku... Rozmawianie na temat kontrowersyjny jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a biorąc pod uwagę naiwność niektórych wpisów, sądzę, że wręcz jest to niezbędna sprawa.
kotkonia: o jakiej interesowności piszesz?
Dorota Bachmann: z kijami tak jest ;) jak z dyskusjami na pp (od zawsze tak było) - są obosieczne.
Pozdrawiam.
bez bata nie podchodź
! |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
kotkonia
Użytkownik
Postów: 61
Miejscowość: poznan
Data rejestracji: 22.11.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 21:26 |
|
|
Moja wypowiedź nie dotyczy "doszukiwania" się, ale powiedziałbym pewnej wiedzy wynikającej z powiedzmy - "rocznika statystycznego".
I czemu służyłoby to , gdybyś zapytał dalej?
Poprzestańmy na grzecznosci wobec dam, a resztę darujmy sobie. Pojedynków z tego nie będzie - nic nie będzie. jak powiedziała pewna gwiazda w Opolu : " czas na zmiany". No to zamiatajcie.
pzdr |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 21:05 |
|
|
wierszofil
Jakub odpowiedział, ale to ja miałam rację i dobrze wyczułam Twoje intencje :) Ale rozumiem już zastrzeżenia.
:) |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 21:05 |
|
|
kotkonia - wątek ten dotyczy pewnego zagadnienia w skali makro, nie doszukiwałbym się tutaj dodatkowych płaszczyzn z "interesami". |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
kotkonia
Użytkownik
Postów: 61
Miejscowość: poznan
Data rejestracji: 22.11.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 21:00 |
|
|
jak za cara Piotra I. Modernizacja= anarchizacja portalu. Raz wywołana obliguje nie tyle do rządów silnej ręki, ile do rozwiązań tęgiej głowy. Nie zazdroszczę ilości zagadnień, zjawisk, w mętnej wodzie łowionych, czego przykładem interesowny w sposób oczywisty wątek amonitu.
Oby sam portal nie uległ takim odsrodkowym siłom. |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 20:53 |
|
|
Dorota - jak widzę, odpowiedział za mnie jakub jacobsen. Nic na to nie poradzę, że upublicznienie w krótkim odstępie czasu wzajemnie sobie napisanych recenzji może/musi (;)) budzić różnego rodzaju wątpliwości. To całkowicie naturalna reakcja, choćby nie wiem jak szlachetne i obiektywne pobudki kierowały piszącymi sobie wzajemnie recenzje, choćby to był całkowity przypadek i osoby piszące ww. recenzje nie znały się. Niczego nie sugeruję, nie podejrzewam i nie "spiskuję", jedynie wskazuje, czym podobne "praktyki" (w znaczeniu niepejoratywnym) mogą "grozić" (na wszelki wypadek tutaj również podpieram się cudzysłowem;)), po prostu ;)
jakub jacobsen - oj, niekoniecznie.
Co do poprawności - obecność w danej książce wszystkich wymienionych przeze mnie poprawności (lub ich uzasadniona częściowa obecność / nieobecność) wcale nie jest taka oczywista, i niestety nie chodzi tu tylko o "grafomanię wydawaną własnym sumptem", czy nawet "autorów przed debiutem".
Jeśli chodzi o język i środki stylistyczne - chyba jednak odczytałeś ten fragment mojego komentarza zbyt dosłownie i powierzchownie. Miałem na myśli zdecydowanie inne omówienie/opisanie języka i środków stylistycznych, przy możliwie najmniejszym nacechowaniu wartościującym. na pewno używając słowa "język" i zdecydowanie niekoniecznie - określenia "środki stylistyczne" ;) W każdym razie w związku z językiem - chyba ostatecznie osiągnęliśmy porozumienie - vide część Twojej wypowiedzi na temat "oryginalności głosu" ;)
Ale, ale... Sytuacja, w której "sprawność językową nabiera się przed debiutem", to tylko jedna z sytuacji idealnych ;) Natomiast "w praktyce pewnych tomików zawierających oczywiste błędy się nie ocenia", a pewne się ocenia, gdyż np. ich autorami są uznani twórcy. Ale to już problem do "ogarnięcia" w ramach innej, zdecydowanie bardziej złożonej dyskusji.
Edytowane przez Rafał Gawin dnia 15.06.2009 21:01 |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 20:29 |
|
|
amonit dwoma końcami od początku straszyła. |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Kuba Sajkowski
Użytkownik
Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 20:09 |
|
|
zacytuję swoją poprzednią wypowiedź: znam kogoś i lubię - nie musi to wpłynąć na rzetelność recenzji, ale MOŻE. - czyli podobnie jak Pani, tylko że od innego końca :)
Edytowane przez Kuba Sajkowski dnia 15.06.2009 20:10 |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Elżbieta Lipińska
Użytkownik
Postów: 74
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 07.03.09 |
Dodane dnia 15.06.2009 19:41 |
|
|
jakub jacobsen - bardzo proszę o przeczytanie mojej odpowiedzi wierszofilowi z godz. 16.09. Czy nadal Pan uważa, że określenie "musi" jest tu stosowne?
EL |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 18:57 |
|
|
Kuba, ja Gombrowicza zacytowałam dla rozładowanie atmosfery, bo faktycznie spięłam się na koniec chyba niepotrzebnie :) |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Kuba Sajkowski
Użytkownik
Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 18:47 |
|
|
No jeśli moje zwyczajne, prywatne zdziwienie powoduje porażenie, to ja nie wiem, czy mam się cieszyć, czy się bać (o siebie)
|
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 17:14 |
|
|
Okej, już rozumiem, już mnie poraża i przenika, no przepraszam, kajam się i w ogóle wycofuje wszystko.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.06.2009 17:17 |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Kuba Sajkowski
Użytkownik
Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 17:09 |
|
|
Pytanie jak mocno oceniające.
takiego - oznacza we wpisie wierszofila recenzję która mogła by nie być z określonych powodów obiektywna. Wcześniej wierszofil napisał: Niesmaczne? Niekoniecznie. , oraz: Z punktu widzenia portalu - dobrze, że komuś chce się pisać recenzje i na dodatek upubliczniać je tutaj.
Ty natomiast powyższe słowa zinterpretowałaś jako:
Kieruje Tobą domniemanie, że to zaraz musi być nieuczciwe, niesmaczne i podejrzane. Dla mnie dość dziwna interpretacja ;)
|
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 16:54 |
|
|
Jakubie, ja w swoim wpisie nic nie piszę o oskarżaniu ani o oskarżających tonach , nawet te słowa nie padają.
Ale z kolei dla słowa: sam bym czegoś takiego nie zrobił. są zdecydowanie oceniające.
I w porządku, każdy ma prawo do posiadanie i głoszenia poglądów.
A inni, by z nimi polemizować.
Aha, Wierszofila też znam osobiście i lubię, to poważna okoliczność! :D
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.06.2009 17:21 |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Kuba Sajkowski
Użytkownik
Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 16:46 |
|
|
Przepraszam, Doroto, ale jednak wyważony wpis wierszofila, z deka kontrastuje z Twoim tonem wypowiedzi (Jeśli masz Ty i reszta Państwa scenariusz spiskowy, że dwoje znajomych siadło, obaliło flachę i ustaliło - Ty piszesz recenzję mnie, a ja tobie, to życzę zdrowia). Przecież w całej dyskusji nie chodzi o "spiskowanie", chodzi o podstawowe mechanizmy psychologiczne wpływające na subiektywizm spojrzenia, które nie muszą się pojawić, ale całkiem logiczne jest, że mogą - bo przecież Ty lubisz Marka, Marek lubi Ciebie, a ty być może jesteś mu w dodatku wdzięczna za przychylną recenzję - nie chodzi o spiskowanie - chodzi o prosty fakt - znam kogoś i lubię - nie musi to wpłynąć na rzetelność recenzji, ale MOŻE. Mam wrażenie że, jak to ujęłaś atmosfera afer bardziej wpływa na Twoje pojmowanie niektórych wpisów, bo naprawdę, kompletnie nie dostrzegam tego "oskarżycielskiego tonu" we wpisie wierszofila, może jedynie jest go nieco w pierwszym wpisie amonit (tylko w pierwszym). Ja tą atmosferę widzę nieco inaczej niż Ty - nie tylko niektórzy widzą spiski gdzie ich nie ma, ale i oskarżenia gdzie ich nie ma :)
wierszofil - Na pewno jeśli chodzi o ocenę różnego rodzaju poprawności, od ortograficznej i gramatycznej po stylistyczną i logiczną (rónież w związku z mniej lub bardziej uzasadnionymi odstępstwami od ww.) - to teoria, w praktyce ten fragment - oceniający kwestie i błędy podstawowe - dotyczy albo autorów przed debiutem, albo grafomanów wydających swoją "twórczość" najczęściej własnym sumptem, którzy raczej będą mieli problem z dotarciem do krytyki literackiej, względnie krytyka nie będzie się chciała zajmować tak mało interesującą twórczością ;)
Na pewno jeśli chodzi o język, dobór środków stylistycznych (lub rezygnowanie z nich). - ale chodzi ci o ocenę tych środków czy o ich klasyfikację? Jeśli chodzi o klasyfikację, to sama klasyfikacja to trochę za mało na recenzję, musi pojawić się czynnik oceniający. Jeśli chodzi o ocenę - trudno tutaj o ocenę obiektywną, bo to już ocena na zasadzie: mniej/bardziej interesujący język czy dykcja. Jest oczywiście coś takiego jak mniejsza/większa sprawność językowa - ale tu znów zakładam, że sprawność nabiera się PRZED debiutem, chyba że znów mówimy o grafomanii wydawanej własnym sumptem :)
oryginalność głosu - tu zgoda, to jedno z nielicznych w miarę obiektywnych kryteriów które tak naprawdę można przyjąć, bo reszta na pewnym poziomie (to znaczy, na tym poziomie, którym się interesują pisma literackie i krytyka) to jest ocena na zasadzie mniej/bardziej interesujący język, mniej/bardziej interesująca dykcja, itp., itd.
Także Twój wpis teoretycznie prawie w całości jest prawdziwy, ale ja mówięo praktyce, bo w praktyce chyba pewnych tomików zawierających oczywiste błędy się nie ocenia, w każdym razie ja raczej na takie recenzje nie napotykam w czasopismach :)
|
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 15.06.2009 16:16 |
|
|
Wierszofil - Czy czuję niesmak? Niekoniecznie, przyzwyczaiłem się do podobnych praktyk, również na papierze ;) W każdym razie sam bym czegoś takiego nie zrobił. Owszem, mógłbym napisać recenzję z książki osoby, którą znam (zwłaszcza jeśli chodzi o "młodszych" piszących - z biegiem czasu coraz trudniej o nieznajomych, w końcu to hermetyczny półświatek ;)), ale na pewno nie na zasadzie wzajemności.
Jeśli masz Ty i reszta Państwa scenariusz spiskowy, że dwoje znajomych siadło, obaliło flachę i ustaliło - Ty piszesz recenzję mnie, a ja tobie, to życzę zdrowia! Dlatego nie wolno mi napisać recenzji Kołodziejskiemu (bez spiskowania z Markiem, a na zasadzie niespodzianki dla niego raczej), że on wcześniej napisał o mojej książce? Kieruje Tobą domniemanie, że to zaraz musi być nieuczciwe, niesmaczne i podejrzane. Może takie myślenie jest bardziej chore niż to, że Marek i ja wkleiliśmy komentarze do swoich książek i dotyczy nie nas, a tych, co takie przypuszczenie snują?
Powiem tak:
Atmosfera krypto pomówień, afer tutejszych odbiera mi radość pisania, czytania i mówienia o tym, jakie z lektury mam wrażenia.
Za zainteresowanie (jakie by nie było, dziękuję) i to by było na tyle.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 15.06.2009 16:16 |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Rafał Gawin
Użytkownik
Postów: 218
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 15.06.2009 14:15 |
|
|
Elżbieta - wahałem się tutaj między "może" a "musi" i wygrało rozwiązanie ostrzejsze, dla podkreślenia, nazwijmy to, rangi problemu. Fakt faktem - takie podkreślenia wymagają pewnych uproszczeń ;) |
|
Autor |
RE: Pan Marek pisze o Pani Dorocie |
Elżbieta Lipińska
Użytkownik
Postów: 74
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 07.03.09 |
Dodane dnia 15.06.2009 14:09 |
|
|
Wierszofil - "wiarygodność recenzji pisanych przez autorów-krytyków sobie nawzajem siłą rzeczy musi być niższa" - Otóż moim zdaniem może, ale nie musi.
EL |
|