Autor |
RE: KTOMI |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 19.04.2013 21:27 |
|
|
-:))))
może najwyższy czas zlikwidować ten wątek
podam tylko jeden powód
podejmuję się recenzji wierszy kukora
-:)))))
autor |
|
Autor |
RE: KTOMI |
aleksanderulissestor
Użytkownik
Postów: 885
Miejscowość: natura
Data rejestracji: 23.01.12 |
Dodane dnia 19.04.2013 20:41 |
|
|
-:))))
cholera b.dziwi mnie reakcja moderacji na frustrację anonimusa
to jeszcze bardziej jego frustrację zwiększy i słusznie pewnie już szykuje odwet
może moderacja zajęłaby się czymś pożytecznym np objaśnianiem ludziom pewnych teorii literackich
czasami jest spór który wymaga wykładu wręcz
gdyby moderacja była tak uprzejma odesłałbym interlokutora do działu np
słownik i tp grzecznie bo jak kazałbym mu ucz się dziecko ucz to i mnie wytną
no i najważniejsze kto doniósł bo aż tak czujni to nigdy nie byliście
bądźcie poważni
-:)))))
autor |
|
Autor |
RE: KTOMI |
konto usunięte 35
Użytkownik
Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09 |
Dodane dnia 18.04.2013 18:33 |
|
|
Niezwykłe to zjawisko i niezwykli internauci, co niektórzy. A ileż w tym poezji. A no ni mus, konieczność. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
anonimus
Użytkownik
Postów: 8
Data rejestracji: 07.10.07 |
Dodane dnia 18.04.2013 14:30 |
|
|
[---]
__________________________
Komentarze niezgodne z Regulaminem Serwisu zostały usunięte. Prosimy o powstrzymanie się od takowych.
moderator2
Edytowane przez moderator2 dnia 19.04.2013 11:40 |
|
Autor |
RE: KTOMI |
anonimus
Użytkownik
Postów: 8
Data rejestracji: 07.10.07 |
Dodane dnia 18.04.2013 14:18 |
|
|
[---]
Edytowane przez moderator2 dnia 19.04.2013 11:37 |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kukor
Użytkownik
Postów: 191
Miejscowość: kukorzewo
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 13.04.2013 21:12 |
|
|
Pan, Panie Jerzy, oczywiście przeczytał książkę Mastermooda!!!!
jestem wobec tego zaskoczony reakcją ;)
Wisi mi kto wisi na latarni
A kto o nią się opiera
Grabaż |
|
Autor |
RE: KTOMI |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 02.04.2013 13:46 |
|
|
Dzięki również JBZ!
Korzystam z wszelkich uwag / porad / komentarzy i za wszystkie dziękuję. Siebie zachowam z pewnością, ale mam zamiar ciągle się poprawiać.
Hej, Juliusz. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
Jerzy Beniamin Zimny
Użytkownik
Postów: 173
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 23.07.08 |
Dodane dnia 02.04.2013 11:37 |
|
|
Mastermoodzie, masz sporo do powiedzenia ino nie wiesz jak mówić, zatem apel krytyka byś znalazł sobie redaktora, najlepiej redaktora mentora! wydałeś książkę za szybko, teksty niespójne warsztatowo, kulejące. nie udało Ci się zachować opowieść.
Twoja dojrzałość dopiero się skrada, brakuje warsztatu, teksty pokraczne pełno kalek
Tyle wyłowiłem z recenzji.
Jak widać zwód kataryniarza jeszcze nie zaginął, kalki poetyckie, jeszcze większe kalki recenzenckie, ubogie matryce. Jedyna moja rada to starać się o przynajmniej jeszcze dwie recenzje, takie aby w nich zawarta była kompleksowa ocena, ja w starych dobrych latach. wiedza słownikowa recenzenta, niczego nie przesądza, zarzuty kalki (gdyby ich nie było, nie byłoby nurtów i kierunków w poezji) a co do redaktorów? ostatnio mam na półce dwa obrzezane tomiki, autorów laureatów poważnych konkursów, równie znani poeci tak redagowali teksty, że pozbawili autora jego najważniejszych cech. Nie jest to regułą ale się zdarza.
Ostatnia rada, poddawaj ocenie swoje teksty tym którzy uprawiają krytykę, w przeszłości żaden poeta nie oceniał kolegi po piórze, inne osobowości inne poetyki, natomiast globalna ocena wtedy jest wiarygodna jeśli dokona jej kompetencja, inaczej w tej Wieży Babel ugotują się wszyscy jej uczestnicy.
JBZ
JBZ |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kukor
Użytkownik
Postów: 191
Miejscowość: kukorzewo
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 01.04.2013 22:08 |
|
|
no i co dalej? tylko tylu odważnych?
mam kolejne książki, ale póki co bez zgody na publikację uwag na ich temat..... czyli się wstrzymuję!
dostanę zgodę - wkleję mój tekst.... reguły jasno były zarysowane od samego początku!
pozdrawiam niezdecydowanych. kuk :)
Wisi mi kto wisi na latarni
A kto o nią się opiera
Grabaż |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kukor
Użytkownik
Postów: 191
Miejscowość: kukorzewo
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 10.03.2013 15:55 |
|
|
mastermood: bez urazy, proszę. reguły są jasno określone :)
a na zadane pytanie każdy piszący próbuje sobie na swój ułomny sposób odpowiedzieć.... ja nie potrafię! a więc pozostaję przy mojej własnej wrażliwości i umiejętnościach (póki co).
nie pomogę w odpowiedzi :)
Wisi mi kto wisi na latarni
A kto o nią się opiera
Grabaż |
|
Autor |
RE: KTOMI |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 10.03.2013 06:40 |
|
|
PS. Przy okazji - otwarte pozostaje odwieczne pytanie, kogo zadowolić, czytelnika czy krytyka. Obu udaje się tylko nielicznym z Parnasu. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 09.03.2013 08:49 |
|
|
Hej Kuk,
dzięki za poświęcony czas i Twoje indywidualne, osobiste spojrzenie. Nie będzie z mojej strony polemiki, bo nie o to chodzi, tylko uznanie za intuicję co do różnorodności (zwłaszcza w czasie).
Człek się uczy cały czas i zbiera wrażenia tak z lewej jak i z prawej.
Pozdrawiam,
J. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kukor
Użytkownik
Postów: 191
Miejscowość: kukorzewo
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 08.03.2013 21:48 |
|
|
Juliusz Yulo Rafeld - "Coś do powiedzenia". Książka wydana własnym sumptem, bez ISBN, bez omówień, bez blurba. Książka o relacjach, które dotyczą każdego normalnego człowieka, co (sam pomysł i wykonanie) w dzisiejszych tęczowych czasach graniczy nieomal z odwagą.
Na początku szacun za pomysły!!!
Mastermood ma coś do powiedzenia!
Miałem, wg pouczeń z prywatnego listu, nie czepiać się kwestii formalnej, a więc tego, że mastermood wydał książkę własnym sumptem. No to się nie czepiam, choć mógł przecież poczekać, jak każdy z bardziej dojrzałych poetów, na debiut.
Tytuł trafny. Nasz mastermood (bo to netowy nick Juliusza) ma sporo do powiedzenia, ino nie wie jak mówić! A więc już z samego początku zaapeluję: mastermoodzie - znajdź sobie redaktora, najlepiej niech to będzie redaktor - mentor!
Książka - moim zdaniem - jest zbyt szybko wydana, bo mieści w sobie teksty w pierwszej kolejności zdecydowanie młodzieńcze (przegadane i pełne kalek), jak i te późniejsze - przemyślane pod względem przekazu, jednak niespójne warsztatowo, kulejące niestety.
Opowieść rwie się czasami, bo jak sądzę, trzeba było (wg autora) umieścić w książce wszystko, co tylko autor uznał za stosowne. Takaż to przypadłość debiutantów bez opieki. Dobrze, że nie ma ISBN-u, a więc jest jeszcze czas na profesjonalny debiut. Układ książki nie wydaje się przemyślany. Autor próbował sklecić opowieść z tekstów przypadkowych, co mu się częściowo udało. I gdybyż teksty były poddane sensownej redakcji... Tak to jest, kiedy przebiera się nogami, aby wydać pierwszą książkę!
Tak, to opowieść, z którą można polemizować, z którą powinno się polemizować! Wiersze i młodsze, i starsze, jakby zabrakło autorowi krytycyzmu w doborze tekstów. Te niedawne - widać w nich już skradającą się dojrzałość, jednak nadal brak warsztatu. I te dawniejsze - z reguły pokraczne, pełne kalek.
Jakże mam się określić czytając wiersz ze świetnymi frazami (oczywiście wyciąłem gadulstwo):
terrorysta
w szkołach jest jeszcze z nim problem
gdybyż urodził się wcześniej?
z innym tekstem całkowicie pochłoniętym kalkami pt.: "album"?
Tak, podstawowy grzech tej książki to gadulstwo, kalki i brak dobrej redakcji.
Kolejny wiersz ze świetnymi frazami:
curriculum amae
prosiła o chusteczki na katar
salowe oddały list z nienaruszoną kokardką
Po co w nim tyle przegadania, po co tyle dopowiedzeń? Frazy cytowane wystarczą za cały wiersz! Takich przypadków jest całe mnóstwo w omawianej książce. "Mów do mnie" to zbiór powtarzajek z internetu. A wcześniej kilka wersów świetnych w przegadanym wierszu "po godzinach":
ledwie odstawiłem
w przelocie
trudno trafić
ty dwa on trzy my dwadzieścia
i tak nigdy się nie zgadza
Sporo tu (w książce) dobrych fraz, i sporo powtarzajek, nieomal pamiętniczkowych wklejek rodem z pensjonarskich uniesień przelanych na wiecznie cierpliwy papier. Tak, brakuje mi w książce solidnej ręki dobrego redaktora. Moje komentarze zanotowane na marginesach wahają się od pełnych zachwytu nad pomysłami i niektórymi frazami, do uwag w rodzaju: rekwizyty znane, nic nowego, kalki, pierdolety, młodzieńcze i naiwne, co to za koszmarek, manifest niedouczonego kandydata na ołtarze poezji i tym podobne. Niestety tych z drugiej grupy jest więcej.
Wnioski? Mastarmoodzie - do roboty!
Warto!
Na koniec wiersz, który mnie ujął nieomal w całości (wklejam fragmenty, które do mnie gadają):
trujący bluszcz
szukam ogrodnika
należałoby przyciąć pnącze
zanim sięgnie
zakwitnie
w ciemnym kącie
za błędy
duże i te na dole
No dobrze, jeszcze jeden we fragmencie gadającym:
chwilowo nieczynne
dziś nie noszą już mleka
za chwilę powieszą nowy kalendarz
byłoby śmiesznie prosić
kogokolwiek na dłużej
w takiej sprawie
Książka najpewniej zbyt szybko, zbyt pospiesznie wydana, pełna błędów wynikających z braku dobrej redakcyjnej opieki. To zbieranina pozornie przypadkowych tekstów, które jednak układają się w pewną całość (tu oklaski dla autora). Niestety jak widać pośpiech jest wskazany wyłącznie przy łapaniu pcheł. Czasami warto poczekać i nie pchać się przed poetycki szereg. Mamy w książce miejsca na dobre pomysły, jednak i warsztat, i poetyckie doświadczenie nie udźwignęły wyzwania.
Tak, całość warto przeczytać, ale raczej jako doświadczenie i przestrogę. A jeśli kto bardziej poetycko doświadczony, niech czyta głębiej, bo miejscami warto.
kukor pozdrawia z kukorzewa jak zwykle serdecznie :)
Wisi mi kto wisi na latarni
A kto o nią się opiera
Grabaż
Edytowane przez kukor dnia 08.03.2013 21:54 |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kropek
Użytkownik
Postów: 124
Miejscowość: Bartoszyce
Data rejestracji: 27.08.08 |
Dodane dnia 07.03.2013 21:19 |
|
|
Jacenty, piorunie jeden!
A kto Ci dał prawo stanowienia: co dobre, a co gniot?!
Ty możesz, co najwyżej, pokornie pochylić się nad tekstem. potem walnąć setę. przegryźć ogórkiem i obcierając gębę rękawem wrzasnąć:
moim zdaniem....etc, etc...
zawsze, tylko: moim zdaniem, moim zdaniem, moim zdaniem....
a jakie jest Twoje zdanie, z przyjemnością poczytam. pozwól, że potem wyrażę swoje zdanie. kowalska swoje, etc, etc, aż po nieskończoność.
git malina?
każdy głupiec wysila się, aby obrzydzić sobie swój los |
|
Autor |
RE: KTOMI |
konto usunięte 35
Użytkownik
Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09 |
Dodane dnia 07.03.2013 17:08 |
|
|
Dalej to już tylko...Kto mi odda moje zapatrzenie i mój cień, co za tobą odszedł? " |
|
Autor |
RE: KTOMI |
anta
Użytkownik
Postów: 32
Miejscowość: Brzesko
Data rejestracji: 20.03.07 |
Dodane dnia 06.03.2013 18:23 |
|
|
I co dalej? |
|
Autor |
RE: KTOMI |
kukor
Użytkownik
Postów: 191
Miejscowość: kukorzewo
Data rejestracji: 13.03.07 |
Dodane dnia 27.01.2013 17:19 |
|
|
anta: na pw oczywiście a-dresik ;)
formuła od początku zakłada publiczne "pranie brudów" ;)
jeśli jednak to przeszkadza - trudno: będzie prywatnie, choć będę namawiał do upublicznienia opinii....
mastermoodzie - kończę rozprawę z Tobą :p
zaglądaj - niebawem Twoja kolej ;)
pozdrawiam zaglądających, szczególnie tych najodważniejszych :)
kuk
Wisi mi kto wisi na latarni
A kto o nią się opiera
Grabaż |
|
Autor |
RE: KTOMI |
anta
Użytkownik
Postów: 32
Miejscowość: Brzesko
Data rejestracji: 20.03.07 |
Dodane dnia 27.01.2013 12:35 |
|
|
Jeżeli jest możliwość przesłania krytyki na pv, to proszę o adres, jeżeli nie przeszkadza to na mój e mali aradzieda7@o2.pl, a ja wyślę książkę. Dziękuję, anta. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
mastermood
Użytkownik
Postów: 275
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 26.07.07 |
Dodane dnia 03.01.2013 18:25 |
|
|
Hej!
ja klasycznie: ponieważ Twoja propozycja ma plusy dodatnie i ujemne, jestem za, a nawet przeciw. |
|
Autor |
RE: KTOMI |
konto usunięte 59
Użytkownik
Postów: 7
Miejscowość: Wiartel
Data rejestracji: 13.11.09 |
Dodane dnia 03.01.2013 06:25 |
|
|
Kukorze
Kochany. Masz absolutną rację pisząc o niedostatkach mojej malutkiej książeczki. Jak Ci już pisałam, nie miałam wpływu na wybór tekstów, a redaktora przy wydaniu nie było :))
Dziękuję za każde dobre słowo i zachętę do pisania. Strasznie się cieszę, że odważyłam się wysłać Ci moje maleństwo. Pozdrawiam. Życzę wspaniałego nowego roku. Krystyna |
|