Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 28.04.2020 16:16
Pojawia się coraz więcej wierszy inspirowanych dekalogiem czy innymi tekstami religijnymi, zatem przypominam ten. Dawno temu był on omawiany w szkole podstawowej, czy jest nadal - nie wiem. Pozdrawiam.
Marta Klubowicz: Spowiedź z piątego przykazania
Jestem mordercą
tysiąca roślin
mam na sumieniu
krzak czarnego bzu
dręczony na szałas
torturowałam
upartą wierzbę
przed Wielkanocą
jestem krwiopijcą brzozowego soku
w przedwiośnie
z miłości
byłam sprawcą eutanazji
całych naręczy polnych kwiatów
haniebnie katowałam listki akacji
bezsensowną wróżbą
z premedytacją wyrywałam z korzeniami
noworodki pokrzyw i lebiody
klnąc je obelżywie
chwastami
wybaczył mi wspaniałomyślnie
rozchodnik
długie romantyczne konanie w rzece
ze względu na świecę przybitą do wianka
w Noc Świętego Jana
więcej śmierci nie pamiętam
poza bezmyślnym gwizdaniem z traw
wszystko to czyniłam z oddalonym
poczuciem winy
wybaczcie mi
że w dzień ślubu
z podziękowaniem przyjęłam
całe naręcze żywych trupów
powiązanych w pęczki idiotycznymi
kokardkami
wybacz mi trawo
że straszę cię moimi stopami
wybaczcie drzewa kwiaty zioła
chcieliście żyć
krzyczeliście z bólu
a ja byłam głucha
teraz jestem felczerem doniczkowych roślin
i żałuję za grzechy
lecz i tak na dzień pogrzebu
zadadzą śmierć setkom kwiecich istnień
w koncentracyjnych obozach szklarni
ale wyrównamy rachunki
trawa zazieleni się moją krwią
uparte macki bluszczu
zarosną pamięć kamienia
kiedy ja
wcielę się
w krzew tarniny
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 27.04.2020 09:31
Nadbiebrzańskie bagna udało się ugasić, straty są ogromne, ale pojawił się nad tą czarną pustynią pierwszy słowik... Dlatego zamieszczam limeryk PaNZeTa z wątku Limeryki (3 strona):
W ptasim raju, a ściślej - nad Biebrzą
Pan grzegrzółek się zagził raz z piegżą;
Kszyk zaś z czyżyków rzeszą
Podniósł krzyk, że wszak grzeszą,
Aż się inni tym peszą, choć nie gżą.
To limeryk ortograficzny. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 27.04.2020 09:33
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 23.04.2020 16:23
Dzisiaj Dzień Książki. Tragedia płonącego Biebrzańskiego Parku Narodowego zmusiła mnie, by ponownie sięgnąć po Dwanaście srok za ogonStanisława Łubieńskiego. Tyle tu fascynujących opowieści ptasiarza. Za pierwszym razem zaskoczyło mnie, że James Bond był ... ornitologiem, a Ptaki Hitchcocka Slavoj Żiżek tłumaczy Freudem.
Teraz zwracam uwagę na szczegóły z genialnych rozwiązań ewolucji. Szlamniki, przypominające w locie wrzeciono, pokonują z lęgowisk na Alasce do Nowej Zelandii jedenaście tysięcy kilometrów bez przerwy przez osiem dni! Podczas lotu spalają jako źródło energii część dróg pokarmowych, a nawet mięśni utrzymujących te ptaki w powietrzu. Lżejszy osobnik potrzebuje bowiem mniej siły, by się przemieszczać ... A raniuszki tak cenią towarzystwo, że solidarnie dołączają do braci, którzy wpadli w sieć ...
Nawet przyroda traktowana napalmem w Wietnamie odrodziła się po 50 latach, więc i nadbiebrzańskie bagna może się podźwigną, jeśli my podejdziemy rozsądnie do walki z suszą. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 23.04.2020 19:23
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 21.04.2020 22:47
Dzisiaj Dzień Ziemi, więc Zielony wiersz Władysława Broniewskiego:
Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałezie drzew,
i żebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje odchłań,
mówi: nieszczęsny....
ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.
Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli
ja nie chce wiele:
Ciebie i zieleń...
Oczywiście nie jest wcale tak zielono. Od trzech dni płonie Biebrzański Park Narodowy. Gdy ostatni raz byłam w Warszawie, widziałam genialny plakat na przystankach - kangur z płonącym ogonkiem, na sylwetce zwierzęcia kontury całego świata i podpis - Ten lont już odpalono. O pustynnieniu i suszach naukowcy mówią od lat, tylko co z tym robimy?! Zwłaszcza politycy? Najpotworniejszy, choć i piękny fakt z płonącego Biebrzańskiego Parku podał Marek Syguła. Orzeł bielik, którego wielokrotnie fotografował, spłonął żywcem, zasłaniając lęg i gniazdo ... Można zobaczyć tego bohaterskiego ptakana fb Marka Syguły, tego od Zaczarowanych Kurpi. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 22.04.2020 09:58
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 21.04.2020 09:33
U Urszuli Zajączkowskiej wśród zdjęć makro królują te z Wołomina. Każde ma z jakiegoś powodu wartość dodaną, bo na pozór nie przykuwa uwagi. Choćby kwiaty pokrzywy, zestawionej przez autorkę z ... kotem. A to sama poezja nazewnicza wybrana z tekstu Niech zabrzmią!:
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 18.04.2020 23:02
Atmosfera gęstnieje, wchodzimy w fazę buntu, a zatem i agresji, więc tylko śmiech nam może troszeczkę pomóc, zwłaszcza od znawców tematu z wyboru Krzysztofa Żmudy (Anegdoty żydowskie po raz drugi). Oto propozycje na dziś:
Osiemdziesięcioletni Szmerel żeni się z młodziutka Deborą, która po krótkim czasie zachodzi w ciążę. Małżonek udaje się do cadyka:
- Rabbi, jak to jest możliwe?
- Ja ci to wytłumaczę: po afrykańskiej pustyni chodzi jegomość z parasolem nad głową. Nagle, zaatakowany przez lwa, wymierza w niego parasol, po czym bestia pada martwa.
- Rabbi, jak to możliwe?
- Za plecami tego jegomościa stał myśliwy i jednocześnie wystrzelił.
Juda Cwajg zaręczył się z poważną panną i ofiarował jej pierścionek z brylantem.
Przezorna oblubienica udał się do jubilera, by oszacował wartość podarunku, po czym odesłała go w małej paczuszce z napisem: Uwaga! Szkło!
Icek z żoną Chaną udał się na spacer, siedli pod rozłożystym drzewem. Wtem Chana zrywa się z krzykiem, godnym Telimeny:
-Icek, mrówki mnie jedzą!
Icek patrzy na swoją brzydką połowicę i mówi:
- Aj, aj, aj! Do czegóż to może głód doprowadzić!
- Czy widzisz tego dziedzica? Ja go postawiłem na nogi.
- Nie wiedziałem, że z ciebie taki dobroczyńca.
- Wprost przeciwnie. Zanim został moim dłużnikiem, rozbijał się luksusowym autem. A teraz chodzi pieszo.
W Nowym Jorku pewien imigrant żydowski zgłasza się do pracy w sklepie konfekcyjnym.
- Z jakich stron pochodzisz?- pyta przyszły chlebodawca.
- Jestem Amerykaninem.
- A gdzie się urodziłeś?
- W Grodnie.
- To jaki z ciebie Amerykanin?
- A gdybym się urodził w stajni, to byłbym koniem?
Dostrzegam, że niektóre osoby wkurza to moje pisanie, ale robię to z bezsilności, więc wybaczcie. Pozdrawiam.
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 18.04.2020 13:44
Ledwie skończyłam limeryczek o flircie z muzyką smyczkową, włączam TVP Kultura, a tam Anne-Sophie Muter w przecudownym koncercie, raz żywiołowa, transowo oddziałująca na widownię, raz - finezyjnie delikatna, a Ave Maria - prawdziwy majstersztyk! Niebiańskie doznania. Mam nadzieję, że Anne-Sophie Muter już dochodzi do siebie po zarażeniu się COVID-19.
Przypomniało mi się, że niedawno odkryłam, co Wanda Wiłkomirska zagrała na pomoście w Praniu, w sukni wieczorowej i gumiakach. Ostatni (na razie) gość ostrołęckiej biblioteki, Wojciech Kass, powiedział, że Szymanowskiego ...To musiało być mistyczne zjawisko - muzyka tego mistrza w tak wirtuozerskim wykonaniu, łącząca błękity ... Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 18.04.2020 13:46
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 18.04.2020 09:41
Usłyszałam od Ewy Błaszczyk w TVN-ie, że Ola po trzyletniej terapii komórkami macierzystymi czuje się bardziej komfortowo. Zaobserwowano, że jej mózg emituje fale alfa, co mile zaskoczyło lekarzy. Czekamy więc na te beta i gamma! Nie pytania: dlaczego, czy po co w obliczu tragedii należy zadawać, ale raczej - co z tym zaistniałym nieszczęściem można zrobić, jak uczyniła Ewa Błaszczyk. Właśnie finalizuje przetarg na Klinikę Budzik 2 dla dorosłych. Liczy się działanie. W Budziku 1 wybudziło się już wiele osób, ale nie Ola. Czekamy na nią. Oby się udało! Pozdrawiam.
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 16.04.2020 12:31
Czasy inne, ale może komuś się coś przypomni albo skojarzy, pozdrawiam.
Strasna Zaba
Autorem wiersza jest Konstanty Ildefons Gałczyński
Pewna pani na Marsalkowskiej
kupowała synkę z groskiem
w towazystwie swego męża, ponurego draba;
Wychodzą ze sklepu, pani w sloch,
w ksyk i w lament: - Mężu, och, och!
popats, popats, jaka strasna żaba!
Mąż był wyzsy uzędnik,
psetarl mgłę w okulaze i mówi:
- Zecywiście coś skace po trotuaze!
Cy to żaba, cy tez nie,
w każdym razie ja tym zainteresuję się;
zaraz zadzwonię do Cesława,
a Ceslaw niech zadzwoni do Symona -
nie wypada, zęby Warsawa
była na "takie coś" narażona.
Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
wrescie schwytano żabę koło Nowego Świata;
a żeby sprawa żaby nie odesta w mglistość,
uządzono historycną urocystość;
ustawiono trybuny, spędzono tłumy,
,,Stselców" i "Federastów" - Słowem, cale miasto.
Potem na trybunę wesla Wysoka Figura
i kiedy odgzmiaty wsystkie ,,hurra",
Wysoka Figura zece tak:
- Wspólnym wysiłkiem ządu i społeceństwa pozbyliśmy się żabiego bezeceństwa - panowie, do góry głowy i syje! A społeceństwo: - Zecywiście,
dobze, ze tę żabę złapaliście,
wsyscy pseto zawołajmy: "Niech żyje!"
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 15.04.2020 13:33
Katrina Bercov
8 kwietnia o 11:05 - zamieściła na Facebooku przepiękne zdjęcia grzybów, porównywalnych urodą tylko z cudami rafy koralowej.
Dzisiaj muszę uszyć maseczkę. I zrobię to! Ręcznie. Nie kupiłam (7,50 - jednorazowa) w spożywczym, by nie zasilać kasy spekulantów. Tylko z czego, skoro sklepy tekstylne zamknięte od dawna? Aha, zostały mi resztki od konika morskiego na biegunach. Od kamuflażu. Nawet sporo grubej włókniny. Jeszcze użyję do środka filtra od odkurzacza. A gumeczki będą te, które kupowałam, by zrobić meduzkę Zuzkę z miseczki. Nigdy bym nie pomyślała, że wnuki pomogą mi chronić zdrowie ... No i wreszcie rozumiem, po co złota rączka zrobił konika wielkości kuca. Sama też się bujam, ale majster najwyraźniej przewidział, iż wnuki mogą wyrosnąć, a konik nadal będzie nie za mały. Ten czas zaczyna usprawiedliwiać absurdy, choć rodzi też własne. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 15.04.2020 15:55
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 14.04.2020 13:16
Ktoś mi przypomniał na Facebooku, że Hauser nie gra, tylko... No właśnie, zatem postanowiłam sobie przypomnieć Adagio Albinoniego i koncert z Werony. Na takie wykonania warto czekać. Nawet nie przeszkadza mi, że ci transowi muzycy grają na ogryzkach. Ale za to jak! Polecam: 2CELLOS - LIVE at Arena di Verona 2016 [FULL CONCERT] Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 14.04.2020 13:23
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 11.04.2020 10:36
Jeszcze przed narażaniem listonosza zamówiłam sobie Patyki, badyle Urszuli Zajączkowskiej. Teraz jak znalazł, mogę się delektować. Na dodatek jest tu mnóstwo bezcennych zdjęć, także tych mikroświata. Znałam wcześniej jej minimum, za które dostała Nagrodę Kościelskich, a tam choćby genialny opis trajektorii muchy ... Oto kilka wyimków z Patyków, badyli:
Patyki, badyle, drągi, pędy, gałązki - długie palce, rusztowania dla liści, kwiatów i owoców, pokryte twardą korą, zasłonięte od świata, eksponują jednak swoje intymne priorytety, obnażając kształtem, ukrytym językiem anatomii całą historię swojego życia, którą można czytać jak powieść o nieprzewidywalnej fabule. W rozdziałach przyrostów drewna albo w geometriach komórek - kapsułek ukrytych w liściu - kryje się zapis o życiu, po ludzku, każde drzewo ma inny charakter, bo przecież każde z nich jest inne.
Patyki, badyle, powietrze i jeszcze my.
A rośliny są przecież jak linie papilarne powietrza.
Mchy, mokre dywany, dawne pogłosy zdań ewolucji, wciąż tu są. Można je czytać jak pierwotne źródła wielkiego przeistoczenia świata, żywe pytania ontologiczne o metamorfozę roślin. Mchy, rośliny pierwotne, wspierające się, nawadniające się, wrażliwe na środowisko. Ale tylko razem.
Życzę, żeby te, spędzane w ekstremalnych warunkach, Święta były czasem dobrych, pogodnych lektur, ćwiczenia uważności i otwierania się na inną, głębszą duchowość. Bądźmy razem, choć często osobno ... Nadzieja jest dzisiaj obowiązkiem (cytat z wczorajszych rozważań na pl. Świętego Piotra). Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 11.04.2020 10:40
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 09.04.2020 09:59
Nie trzeba mieć skończonych studiów, by pisać porywająco, erudycyjnie i przekonująco. Boskie zwierzętaSzymona Hołowni tego dowodzą. Dedykowane: Mojej ukochanej córce Marii Franciszce, której bardzo chciałbym zostawić choć trochę lepszy świat. Rzeczywiście, to, co tak barwnie opisał, popierając tysiącami dowodów naukowych, cytatami z ważnych dzieł i głosami ekspertów, nie napawa optymizmem. Pisze wręcz, że ma nadzieję, iż jego wnuki i prawnuki nie będą pluć na jego grób za to, co nasze i wcześniejsze pokolenia uczyniły Ziemi i jej mieszkańcom ... Kończy swoistym dekalogiem, jakże by inaczej, przecież to niedoszły ksiądz.
7 Zachwyć się stworzeniem.Choć raz dziennie, choćby przez sekundę, zachwycić się współlokatorami, którzy żyją na Ziemi nie tylko dla nas, ale z nami.
Niesporczaki - to żyjątka o niespotykanej odporności, należą do pierwoustych. Polecam filmiki na YT. Nie trzeba być pięknym, żeby być genialnym (stworzonkiem). A ileż jeszcze jest do poznania ... Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 09.04.2020 10:17
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 07.04.2020 20:10
Właśnie znalazłam na Facebooku u p. dyrektor MBP w Ostrołęce odsyłacz do przepięknych zdjęć (chmur), zamieścił je Czesław Dysarz w cyklu Życie w zachwycie. Odkryłam tam takie niesamowitości, że... Polecam i pozdrawiam.
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 06.04.2020 11:24
Z Tuwima:
Wolnoć Tomku w swoim podświadomku.
Cnotliwa dziewczyna nigdy nie lata za chłopcem. Czy ktoś widział, żeby pułapka goniła mysz?
Z listu do młodego poety: "Przejrzałem tom wierszy, który mi pan dał do przeczytania. Szkoda, że nie dał mi pan go do napisania.
Nawet najpiękniejsze nogi kiedyś się kończą.
I szmoncesik:
Swatka zachwala kandydata: No wprost ideał: bogaty, przystojny, młody, ma tylko jedną wadę.
Jaką?
Jąka się.
Ale czy cały czas?
Nie, no jakże by tak cały czas, aż tak źle z nim nie jest. Tylko wtedy, kiedy mówi.
Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 06.04.2020 11:25
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 05.04.2020 07:10
W styczniu byłam na wykładzie prof. Ohme Emo sapiens w świecie maszyn. Jak się nie dać. (jest też na YT) To, co opisał również Yuval Noah Harari w 21 lekcji na XXI wiek, znacznie przyśpieszyło - już mamy lekarzy i nauczanie oraz wiele innych czynności on-line i mnóstwo niepotrzebnych ludzi. Ale nie o tym. Wtedy odkryłam złe działanie kortyzolu, który w nadmiarze produkujemy w sytuacjach stresowych. Teraz jest taki czas, jak napisał kaem - czas przeklinania. Agresja będzie rosła, jeśli nie spalimy kortyzolu. Jak to zrobić? Tańcem, wysiłkiem fizycznym, muzykoterapią, odpowiednią dietą (magnez, kwasy Omega-3), pięknoterapią, śmiechem. Róbmy to! Nic tak nie leczy ze smutku jak działanie (Olga Tokarczuk). Sprawdzam na sobie - działa.
Szmoncesik na dziś:
Tate pyta kandydata na męża swojej córki: No ale co ty masz? Pieniędzy nie masz. Interesu nie masz. Nawet posady nie masz.
Kandydat: Ale mam widoki! Tate: To tobie nie moja Salcia jest potrzebna tylko lornetka!
Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 05.04.2020 07:14
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 04.04.2020 09:30
Dzieci matek zarażonych koronawirusem rodzą się zdrowe. Nie ma co prawda rodzenia w asyście tatusia ani przytulania, ale to jednak wspaniała wiadomość! Zwłaszcza gdy dawno niewidziany wnusio mówi przez telefon, że jego mamusia ma w brzuszku dzidziusia ... I urodzi trzeci Prezent! I ten Prezent je przez taki śmieszny sznurek. A że dzidziuś jest goły i mu pewnie zimno, to mu chętnie odda swoje ubranka. Nie ma to jak USG! Tak, życie toczy się dalej, choć inaczej. Jest na co czekać. Będzie komu podźwignąć gospodarkę i budować lepszy świat. Ale nie ten od Huxleya... Świat mądrzejszych i wspanialszych ludzi. Pozdrawiam.
Edytowane przez silva dnia 04.04.2020 09:31
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 03.04.2020 08:59
Gdy wczoraj spojrzałam za okno balkonowe, dostrzegłam na osiedlu domków jednorodzinnych wielkie ramię dźwigu! Tak, buduje się tam nowy DOM!!! Zrobiłam zdjęcie dla wnusia, bo on uwielbia dźwigi. Sam wymyślał takie domorosłe - ze szczotki i wieszaka albo z kijka bambusowego z pętelką ze sznurka, żeby podnosić na przykład wielkiego delfina Finia. I zawsze musiałam rysować traktor, a obok jakiś dźwig. To były przepiękne chwile. Pozdrawiam.
Konstanty Ildefons Gałczyński: Dlaczego ogórek nie śpiewa?
Pytanie to, w tytule
postawione tak śmiało,
choćby z największym bólem
rozwiązać by należało
Jeśli ogórek nie śpiewa,
i to o żadnej porze,
to widać z woli nieba
prawdopodobnie nie może.
Lecz jeśli pragnie? Gorąco!
Jak dotąd nikt. Jak skowronek.
Jeżeli w słoju nocą
łzy przelewa zielone?
Mijają lata, zimy,
raz słoneczko, raz chmurka,
a my obojętnie przechodzimy
koło niejednego ogórka.
Autor
RE: Bank wysokooprocentowanych dobrych wiadomości na czas zarazy
Postów: 1760 Miejscowość: Ostrołęka Data rejestracji: 20.09.13
Dodane dnia 01.04.2020 22:22
Święty Jan Paweł II:
Nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości, tej miłości, która przebacza, choć nie zapomina, jest wrażliwa na niedolę innych, nie szuka swego, ale pragnie dobra dla drugich; miłości, która służy, zapomina o sobie i gotowa jest do wspaniałomyślnego dawania.
Sopot 5.06.1999
Dowcipkował na temat Swojej poezji, że gdyby nie został papieżem, nikt by Go nie czytał. Ale Tryptyk rzymski jest, moim zdaniem, arcydziełem.
Tryptyk rzymski (fr.)
Ruah Duch Boży unosił się nad wodami...
1. Zdumienie
Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich potoków
ten rytm objawia mi Ciebie,
Przedwieczne Słowo.
Jakże przedziwne jest Twoje milczenie
we wszystkim, czym zewsząd przemawia
stworzony świat...
co razem z zatoką lasu
zstępuje w dół każdym zboczem...
to wszystko, co z sobą unosi
srebrzysta kaskada potoku,
który spada z góry rytmicznie
niesiony swym własnym prądem...
- niesiony dokąd?
Co mi mówisz górski strumieniu?
w którym miejscu ze mną się spotykasz?
ze mną, który także przemijam -
podobnie jak ty...
Czy podobnie jak ty?
(Pozwól mi się tutaj zatrzymać -
pozwól mi się zatrzymać na progu,
oto jedno z tych najprostszych zdumień.)
Potok się nie zdumiewa, gdy spada w dół
i lasy milcząco zstępują w rytmie potoku
- lecz zdumiewa się człowiek!
Próg, który świat w nim przekracza,
jest progiem zdumienia.
(Kiedyś temu właśnie zdumieniu nadano imię «Adam».)
Był samotny z tym swoim zdumieniem
pośród istot, które się nie zdumiewały
- wystarczyło im istnieć i przemijać.
Człowiek przemijał wraz z nimi
na fali zdumień.
Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał
z tej fali, która go unosiła,
jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:
«zatrzymaj się! - masz we mnie przystań»
«we mnie jest miejsce spotkania
z Przedwiecznym Słowem» -
«zatrzymaj się, to przemijanie ma sens»
«ma sens ... ma sens ... ma sens!»
W książce Pamięć i tożsamość podkreślał, że bonum delectabile w tradycji arystotelesowsko-tomistycznej wynika z tego, że towarzyszy ono spełnianiu dobra (bonum honestum). Natomiast bonum utile powinno łączyć się z tymi dwoma pozostałymi, o czym często zapominaliśmy. Pozdrawiam.