aleksanderulissestor napisał/a:
-:)))))
jacku madynia
nie chodzi o awatary a o ten jeden avatar

aleksanderulissestor napisał/a:
wszyscy już wiedzą że nie jest to oblicze haikera

aleksanderulissestor napisał/a:
żeby użyć czyjegoś oblicza trzeba mieć zgodę jego właściciela formalną nic na gębę

aleksanderulissestor napisał/a:
kodeks cywilny i handlowy precyzują tryb wykorzystania czyjegoś wizerunku

aleksanderulissestor napisał/a:
bez przestrzegania zawartych tam zasad działamy na szkodę właściciela wizerunku (ochrona dóbr osobistych)

aleksanderulissestor napisał/a:
wykorzystując cudzy wizerunek w działalności zarobkowej a taką jest wydawanie książek czynimy właściciela tegoż wspólnikiem w podziale profitów

aleksanderulissestor napisał/a:
teraz możesz ironizować jacku dalej

zatem pytanie jakim prawem uważam dalej za zasadne

aleksanderulissestor napisał/a:
w gruncie rzeczy jednak nie o to mi chodzi w tym wątku bo sprawa z awatarem ma drugie dno
wątek miał być prześmiewczy

dołączam się do niego bo lubię się pośmiać

aleksanderulissestor napisał/a:
haiker i na priv i oficjalnie głośno i natarczywie domaga się żeby moderatorzy zrobili w końcu porządek z różnymi glusiami et consortes z debilami głupkami pożytecznymi idiotami tylko o jednym zapomniał

aleksanderulissestor napisał/a:
i to jest pytanie o czym takim zapomniał że z obrońcy legalizmu stał się jego ofiarą
można się śmiać całą gębą
_:)))

bols napisał/a:
Niezła heca:)

A co mówią lekarze?

abirecka napisał/a:
Mówiłam, że materiały spływają. Bo oto oraz niebawem, ikonicznie myśląca przedmówczyni, czyli "ja, artystka", nadprogramowo wyposażona w "duszę artysty", której to duszy, w przeciwieństwie do sezonowych dzieł tejże, w żaden sposób nie można zobaczyć, tak jak nie widzi się rozumu, teraz uzupełniła zasób swojego prywatnego, miażdżącego przeciwnika w osobie abireckiej słownictwa o kolejny wyraz: arogancja!!!
Bowiem wymieniona "wróżka" (żeńska odmiana rzeczownika "wróg")
w żadnym wypadku nie dopuści, aby przypadkiem na p-p rozplenił się się cykl na temat głuptact, który to cykl natychmiast owa "wróżka" ubije sformułowaniami autorstwa zapożyczonego, typu: "zacietrzewienie", "ciasnota mentalna", "ksenofobia", "obrona praw człowieka", "kołtuństwo" albo "kołtuneria".
Wobec niniejszego jeszcze pani podpowiem dalsze terminy: "fundamentalizm", "fanatyzm" (obojętnie jaki) "dulszczyzna", "myślenie katolickie", według osób pani pokroju idealnie korespondujące z "fanatyzmem" i "fundamentalizmem", "populizm", "demagogia", "wstecznictwo", nie mówiąc o "grafomanii" itp. budzących odrazę u "niej, artystki", niezaprzeczalnej właścicielki, o "prawdę" bojującej "jej artystycznej duszy" napiętnowania godnych zjawiskach.

abirecka napisał/a:
Jak zaistnieje określona potrzeba, to tekstów z serii głuptactw będzie więcej. Cykl niezakończony; materiały wciąż spływają.