Autor |
RE: łowcy nagród |
kozienski8
Użytkownik
Postów: 250
Miejscowość: Obidza
Data rejestracji: 03.07.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 09:23 |
|
|
Mam znajomego jurora, biorącego często udziały w ocenianiu prac konkursowych, jakie to moje pisanie jest,takie jest,ponoć się nawet podoba,spotkałem się z nim i pokazałem kilka tekstów,eee,szkoda że to rymowane,nawet nie poczytał,napisz coś białego,pogadamy,napisałem,nic tam ciekawego nie było,oooo,to jest ku...wa dobre,bo widzisz my jak oceniamy mając całą masę tekstów to nieraz takie coś jak napisałeś wcześniej,bez czytania w kosz,ale ze mną jest na razie tak że tego drugiego COŚ wstydzę się nawet napisać,po co mam wysyłać skoro nikt tego może nawet nie przeczyta czy tak juror ma podchodzić do swojej pracy?przy której głaszcze swój wypasiony brzuch,mlaska nad tekstami do niego pasującymi i nawet rozdziela nagrody pieniężne które nie idą z jego kieszeni,,,B
Bronek z Obidzy
Edytowane przez kozienski8 dnia 22.10.2009 09:35 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Fenrir
Użytkownik
Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 22.10.2009 09:12 |
|
|
whambam, zauwaz, ze sa konkursy o "zloty zab soltysa" w gminie
"Kozi balasek", gdzie wybierani sa lokalni poleci, z Bozej laski, z lokalnych koleczek "poezyji", co sie zowie, i ci wlasnie najglosniej potem wykrzykuja, jacy to sa wielcy, jak to sie "wydaja", a stos makulatury rosnie.... i sa konkursy, ktore maja , przynajmniej z nazwy,
znalezc cos waznego. Chociaz, z 2 strony, juz teraz w Polsce wszedzie
i wszystko dopada korozja.
)))
Pozdrawiam |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Fenrir
Użytkownik
Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 22.10.2009 09:00 |
|
|
ulzyles sobie panie haiker? a widzisz jaka swietna terapia?
dla pana to normalka,
albo C est la vie, dla innego - jak wiatr powieje...
Brawo, brawo!
Szanuje ludzi z "kregoslupem", jestem ponad ukladami, Twa
a szczegolnie poza "hodowla bylejakosci".
Bez biadolenia powiem raz jeszcze- zalosne !
|
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
konto usunięte 36
Użytkownik
Postów: 113
Miejscowość: Tomek
Data rejestracji: 02.12.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 08:54 |
|
|
W mojej skromnej ocenie, konkursy /i to nie tylko poetyckie/ wymyślono po to, by zaspokoić ludzką próżność ;). Ja je traktuję troszkę z przymrużeniem oka, ponieważ wydaje mi się, że nie muszą być miarą wielkości piszącego - w przypadku konkursów poetyckich. Znam osobiście kilku poetów, którzy nie startują do tego typu "wyścigów", a są wielkimi, cokolowiek by to miało znaczyć, poetami /mają swoich czytelników, swoje miejsca w Polsce/...
Myślę jednak, że w sumie ważnym walorem konkursów, a zwłaszcza slamów poetyckich jest aspekt towarzyski, poznanie osobiście sobie podobnych ludzików, takie obcowanie bratnich dusz - msz - następuje wówczas ;)
Moja twórczość jest fikcją literacką. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Dorota Bachmann
Użytkownik
Postów: 258
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 12.10.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 08:26 |
|
|
Hm, może też po prostu, jeśli uważa się całą tę konkursowość za złą czy niepotrzebną, nie watro zastanawiać się nad motywami i decyzjami innych? Tych, którzy konkursy wymyślają i ogłaszają (różne ich rangi). Tych, co jurorują. Tych, co biorą w nich udział. Robić swoje, nie szukając w konkursowej obyczajowości punktu odniesienia dla siebie? Ona po prostu jest, ale przecież nikogo nie wsysa. Ot, jeden z elementów "świata literackiego". Dla jednych istotny, dla drugich nie. Jeśli coś przy okazji konkursów jest nie tak lub przegięte, przecież i tak to powszechnie wiadomo.
Edytowane przez Dorota Bachmann dnia 22.10.2009 08:28 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
haiker
Użytkownik
Postów: 268
Data rejestracji: 12.09.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 08:10 |
|
|
Fenrir napisał/a:
ŻAŁOSNE TO WSZYSTKO.
Wszystko? Wg mnie tylko CIUTA wydaje się żałosna. Pozostałe rzeczy (czyli TWA, układy, układziki czy pseudojurorzy) to normalka od czasów daleko sprzed internetu. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik
Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 07:03 |
|
|
wszystko? Wiecej optymizmu życzę -mimo to:)
Bawią mnie te wieczne jeremiady,biadolenie, ze wszystko jest do niczego, czy wszędzie musimy sie doszukiwac drugiego dna? Konkursy były i będą. Łowcy nagród tez. Jedni beda narzekac na poziom, skład jury etc .Inni ze znowu kogos pominieto ,albo nagrodzono słaby utwór ...itd. C'est la vie :)
|
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Fenrir
Użytkownik
Postów: 247
Miejscowość: Dania
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 22.10.2009 06:09 |
|
|
ŻAŁOSNE TO WSZYSTKO. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
kozienski8
Użytkownik
Postów: 250
Miejscowość: Obidza
Data rejestracji: 03.07.08 |
Dodane dnia 22.10.2009 05:44 |
|
|
Serwus,Widzę jednak że chyba z tymi konkursami nie jest tak źle jak sobie pomyślałem,a ja głupi już to całe jury zacząłem przyrównywać do "leśnych dziadków"jakich można jeszcze spotkać w naszej piłce nożnej,nie mówię tu o wszystkich,tylko tych "zacnych"
ps.Panią Fenrir uniżenie proszę o nie nazywanie mnie Poetą, póki co,w sobotę żeni się mój pierwszy syn,ale pozostał jeszcze jeden,może wtenczas gdy on też,,o wybaczenie proszę ale u nas na prowincji ktoś kto się mieni, albo go już poetą nazywają,ma takie coś na co gadają"kuku na muniu" i stukają się w czoło,pozdrawiam,B
Bronek z Obidzy |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 17:08 |
|
|
P. inkunabuł - nie wiem, bardzo ciekawią mnie owe notki - bibelotki. Nawet gdzieś się załapałem na finał z bibelotkami, ale nie dojechałem. Jak będę miał kiedyś okazję, spytam. A może ktoś wie?
Mam nadzieję, że to jedynie przejaw fantazji kaowca układającego regulamin.
Edytowane przez Wojciech Roszkowski dnia 21.10.2009 17:09 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
inkunabuł
Użytkownik
Postów: 122
Data rejestracji: 25.10.08 |
Dodane dnia 21.10.2009 16:57 |
|
|
Nie Panie Furs ,niepokoi mnie fakt ,że na decyzje jurorów wpływ mogą miec'/ mają jakieś "czynniki pozamerytoryczne" .I co to w praktyce znaczy(czynniki pozamerytoryczne) ?
Chcę naiwnie wierzyc' ,że dyskusje dotyczą tylko preferencji co do poetyki/warsztatu/obrazowania /ujęcia tematu/oryginalnosci etc. słowem ,że chodzi o te konkretne wiersze i że nic innego w grę nie wchodzi.
Właśnie Panie Wojtku po cholerę te notki -bibelotki -to jest jeden z przejawów efektu domina ?
iskra jest początkiem /absolutem -ogień(...) |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 16:36 |
|
|
inkunabuł - ano właśnie, otwieranie kopert z godłami. Ciekawym jak często to się dzieje, bo wiem, że bywa (inna sprawa: po co organizatorowi czy jury wykaz ewentualnych publikacji konkursowicza?).
A z gustem jurorów oczywiście bywa różnie. Prawdę powiedziawszy, niejednokrotnie są wśród nich autorzy knotów, więc mówienie o pisaniu wiersza "pod jurora", czyli na wzór i podobieństwo, jakoś mnie nie przekonuje. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Robert Furs
Użytkownik
Postów: 171
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.04.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 16:36 |
|
|
inkunabuł - Niepokoi mnie to ,co mówi Pan Furs - co tu może Pana niepokoić czyżby to, że nie biorę udziału w konkursach? Zapewniam ja nie chce zmieniać tego świata. Mam jedynie swoje zdanie, swój pojedynczy głos w demokracji. :)
Edytowane przez Robert Furs dnia 21.10.2009 16:37 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
inkunabuł
Użytkownik
Postów: 122
Data rejestracji: 25.10.08 |
Dodane dnia 21.10.2009 16:26 |
|
|
Niepokoi mnie to ,co mówi Pan Furs (który powtarza tylko ,co już raz powiedział i wtedy już niepokoiło mnie to) oraz Pani Tylenda ,czyli o tym , co dzieje się "za kulisami " konkursu zanim pojawi się werdykt i podsumowanie "pokłosia".Jeżeli jest to spór o wiersze "ponad podziałami" to świetnie (tak powinno byc') ,ale jeżeli wchodzą w grę inne czynniki (pozamerytoryczne),to świadczy to o małostkowości jurorów.
Czy ogłaszac' skład jury?
Z jednej strony tak:po co pisac',jeśli w jury siedzi ktoś ,kogo twórczości nie lubię . Nie lubię jego twórczości ,wniosek :moje wiersze na pewno mu nic nie powiedzą.
Z drugiej strony ,na cholerę mi ta informacja ,kto jest kim .Wniosek : ja wolę nie wiedziec', kto jest w jury.
Inna kwestia :efekt domina .Niech ktoś inny najpierw go nagrodzi/wyróżni /dostrzeże ,a wtedy ja się odważę ( w końcu podpisuję się pod tym,więc jakoś ryzykuję -myśli juror).
Jeszcze inna kwestia : "otwieranie" wszystkich godeł :wygranych i przegranych .Ciekawośc' czy inne motywy ,jak sądzicie?
Warto jest byc sobą w każdym konkursie a jednocześnie warto jest byc' nikim (zwykłym godłem/nickiem) ,bo wtedy nie ma sugestii i autosugestii.Ktoś ocenił mój konkretny wiersz ,nie wiedząc o mnie nic ze wzajemnością-to mi sie podoba.
Nie musisz byc "kosiarzem konkursów"(taki jest tylko jeden :) ,nie musisz pisac' pod kogoś.Pisz o swoim postrzeganiu świata ,swoim językiem ,rób to w miarę dobrze ,coraz lepiej.Jeżeli różni ludzie w różnym czasie,których nikgdy nie poznasz (bo po co) jakoś Cię dostrzegą ,znaczy :nie jesteś ostatnią "złamaną stalówką".
Bądź niki(e)m .Bądź sobą. Nie traktuj żadnego z jury jak Pytii .
iskra jest początkiem /absolutem -ogień(...) |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Robert Furs
Użytkownik
Postów: 171
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.04.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 16:02 |
|
|
Wojciech Roszkowski - wypowiedziałem tutaj jedynie swoje zdanie które powtarzam tu ówdzie przy różnych okazjach. Akceptuję konkursy o charakterze zabawowym. I znowu Panie Wojtku, ja nie twierdzę, że mam rację. Przestawiam swoje skromne zdanie i oczywiście ja stosuję się do niego. Ale wcale nikogo nie nakłaniam by miał podobne zdanie do mojego. Każdy na szczęście sam decyduje co robi. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
haiker
Użytkownik
Postów: 268
Data rejestracji: 12.09.08 |
Dodane dnia 21.10.2009 15:59 |
|
|
Cały czas (w wypowiedzi Elżbiety Tylendy, Fursa i Wojciecha Roszkowskiego) przewija się założenie, że jest jakaś poprawna poezja. Ja lubię i Bacha, i Dodę, mimo, że Dody nie uważam za twórcę porównywalnego z Bachem. Ale też z Bachem nie porównałbym, trzymając się podobieństwa fonetycznego, Baccaracha.
Jest konkurs, są kryteria to są i zwycięzcy, którzy w innym konkursie nie wygraliby. Może niech o tym pamiętają nim napiszą, że wygrali konkurs. |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Elżbieta
Użytkownik
Postów: 304
Miejscowość: Darłowo
Data rejestracji: 04.01.09 |
Dodane dnia 21.10.2009 15:56 |
|
|
Robert, nie widziałam Ciebie wcześniej. Napiszę tylko, że pod twoim tekstem mogę się podpisać - masz rację; tak niestety jest.
Prawdą też jest, że pisząc złe wiersze, trudno mieć pretensje do jurorów, że nie nagradzają. Inną sprawą są regulaminy i kryteria
ocen, ale to już jest jednak szerszy temat.
Edytowane przez Elżbieta dnia 21.10.2009 19:57 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Wojciech Roszkowski
Użytkownik
Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 15:47 |
|
|
Robert Furs - gdyby nagrody miały być przyznawane za iloś sprzedawanych egzemplarzy to decydowałaby tylko i wyłącznie promocja (przy założeniu, że poziom artystyczny jest jednak porównywalny, abstrahuję tutaj od tego, że np. Doda sprzeda się w większej ilości niż Bach). Teraz też zresztą w dużej mierze decyduje promocja, ale nie wyłącznie.
Gdyby konkursy miały sens tylko i wyłącznie w przypadku autorów przed debiutem (mówimy cały czas o poezji) to należałoby skasować np. Silesiusa i Nike (bo to też konkursy). Zresztą nagrody w pomniejszych przypadają zarówno debiutantom jak i niedebiutantom.
Są oczywiście konkursy i konkursiki. W niektórych za kulisami zapewne bywa "dziwnie", ale nie należy tego ekstrapolować na wszystkie konkursy.
Inna sprawa, że pewnych rzeczy zważyć się nie da, dlatego zapewne niejednokrotnie przepadną (z różnych powodów) dobre teksty.
|
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Elżbieta
Użytkownik
Postów: 304
Miejscowość: Darłowo
Data rejestracji: 04.01.09 |
Dodane dnia 21.10.2009 15:44 |
|
|
Bronku, o co Ci chodzi? Że co? Że niby ludzie źle robią wysyłając wiersze na konkursy? A dlaczego - nie? A niech wysyłają; to bardzo dobrze, świetnie, że mają co wysyłać, jeżeli to COŚ nazwiemy poezją, bo przecież o to chodzi - prawda? Dobry wiersz wygrywa konkurs - OK.
Bardzo źle jednak, kiedy w antologiach, lub niektórych tzw. "wygranych zbiorkach" znajdujemy wiersze poniżej średniej, lub gorzej; lub też nieciekawie wydane zbiorki /niegodne znajdujących się w nich wierszy/ i żadne promocje nie pomogą. Można mnożyć przykłady. Myślę, że czasem autor nie ma satysfakcji z wygranej.
Edytowane przez Elżbieta dnia 21.10.2009 19:33 |
|
Autor |
RE: łowcy nagród |
Robert Furs
Użytkownik
Postów: 171
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 16.04.07 |
Dodane dnia 21.10.2009 15:26 |
|
|
Każdy konkurs kogoś krzywdzi, bardzo często laureatom obok nagrody serwuje zawiść. Jako kierownik jednego z krakowskich ośrodków kultury, widziałem kilka konkursów od kuchni dlatego postanowiłem nie brać w nich udziału. Myślę, że mają one sens jedynie w przypadku autorów przed debiutem. Taki konkurs powinien być jednak kilku strzelbowy i wyłaniać jednostki wybitnie utalentowane którym powinno się stwarzać warunki podobne do tych jakie daje się choćby muzykom. Z tego co obserwuję dzisiaj, nagrody bardziej krzywdzą i wypaczają charaktery młodych twórców, zresztą nie tylko młodych. Autorzy po debiucie, wg mnie, powinni być dorocznie nagradzani przez czytelników i księgarzy. (Oczywiście należałoby taki konkurs rozbić na gatunki literackie). Zaś kandydaci do nagrody za całokształt twórczości powinni być zgłaszani wyłącznie przez czytelników a nagrody przyznawane nie za ilość wydanych a za sprzedane książki. Od dawna w polskim światku literackim obserwowany jest podział na tych z ZPP i tych z ZLP. Często młody pisarz chcąc zaistnieć w jednym z nich musi zaakceptować panujące wewnątrz układy i układziki. I tu rozpoczyna się taniec wokół cokołu, a wiadomo nie od dzisiaj, że sztuce szkodzi wszelkie współzawodnictwo. Sztuka kocha wolność.
Edytowane przez Robert Furs dnia 21.10.2009 15:27 |
|