poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 21.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Tylko słowo dwa
Teresa Radziewicz


Teresa Radziewicz - debiutowała w tomiku pokonkursowym XXIX Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Haliny Poświatowskiej w 2005 r. (I miejsce w kategorii "debiut", nagrodzone wiersze poniżej), trzykrotnie (2006, 2007, 2008) nominowana do nagrody głównej Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina. W 2008 r. otrzymała nagrodę publiczności. Laureatka I nagrody w OKP im. K.K. Baczyńskiego (2009), III nagrody w OKP im. J. Kulki w Łomży (2008), II nagrody w OKP "DAĆ ŚWIADECTWO" w Krakowie (2009), wyróżnienia drukiem w paru antologiach pokonkursowych. Wiersze publikowała w "Studium", "Tyglu Kultury", "Arteriach", "Migotaniach, przejaśnieniach", "Pro Arte" oraz w serwisach internetowych: Poezja-Polska, Nieszuflada, Digart. Debiutowała tomem Lewa strona (SLKKB, Łódź, 2009), za który otrzymała nagrodę im. Wiesława Kazanieckiego.


świat urodził się pomarańczą

wariatka usiadła przy drodze
zszywa stopy ścieżką z dzieciństwa
rozbiegły się w cztery strony świata

zna smak mięty melisy i szałwi
do szaleństwa wciera w język
żyłki znajomych listków

bo świat urodził się pomarańczą
- śpiewa - ach pomarańczą

wariatka znów smakuje
porowate smugi słodyczy

jak pomarańcze krążą
- śpiewa - ach jak krążą

światem kołysze liść
wariatka pozwala
podnosić się i opuszczać


dzień gdy wariatka nadaje sobie imię

palce na zmarszczkach - wygładzić
popatrzeć w odbicie światła
rozszczepić jak pryzmat

wariatka przeczekuje złe wpływy
odbija się od księżyca w pełni

teraz będziesz nazywać się sonia
ach cóż za imię: sonia sonieczka


ujmuje za brzeg życie i tańczy
w kałuży zamacza dzień
śpiewa w ucho powietrza

ach cóż za imię: zielonooka sonia
takie imię to skarb - ach - prawdziwy skarb


wariatka rozśpiewuje się
w nieprzystających powtórzeniach

gdy zechcę będę zośką
zakasam szaleństwo
innym razem powiem: sofi
tak z francuska so - fi
przyciskając odpowiednio głos
jak me - sje albo bą - żur
och - będą mówić - prawdziwa
z ciebie soniu dama


wariatka zamyka oczy
potem otwiera na nowe życie

jestem sonia


sonia zanurza się w wodzie starając się przejść na drugą stronę

chcę zapomnieć na zawołanie
zacisnąć w pamięci to miejsce
do którego boję się wrócić


na piasku smugi jak gdyby pisane otwartą dłonią
woda niesie ze sobą wszystkie kolory znaczeń
sonia wybiera zieleń przeplecioną pajęczyną światła
wkracza w sieci plecione ze słonecznych rombów

chcę zawisnąć w bezruchu
zabierz mnie szybką smugą
wytop odpryski uczuć


woda podchodzi nieuchronnie jak codzienne rytuały
falą kreśli łagodne szlaki przełamując wszelkie opory
sonia pomiędzy palcami przesiewa zdziwione krople
podstawia ciche ciało pod spływającą pieszczotę

chcę już być po drugiej stronie
klękać z twarzą pokrytą patyną
jakby nalotem nieśmiertelności



sonia kocha

myśli że jeżeli zasłoni oczy
nie zobaczy - ot - wariatka

kocham cię

zabrania tworzyć cokolwiek nowego w chwili
każe zamierać postaciom tworzącym nowe
poznaje zarysy ciała i wtapia się

nauczę podkreślać ciało
wyczuwać drżenia
kiedy sam cichniesz
i mówisz: cicho cicho


nauczę kołysać chwile
przetłumaczę miejsca do których
tylko my pasujemy


jeszcze o tym nie wiedzą
że oddech może parzyć
bogaci przeczuciem

kocham cię
kocham cię


chwila na którą nie ma słów


sonia kolejny raz poddaje się utracie

najpierw odwraca się by zmienić
bieg upartej rzeczywistości

tańczy

taniec dłoni obiera do czysta każdą przeszkodę

nałożę na siebie wieczory
schodzące jasną kreską


ale oszustwo znów dotyka
i sonia zwija się by ukryć
nagle objawiony brak

ach jak pięknie cierpię
- śpiewa - spójrzcie jak pięknie
może to was zadowoli


liczy że może wreszcie odbiorą jej
przymus kreślenia umierających przyszłości


dodane przez: ds.

Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71758787 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005