poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 28.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Deadline
Poezja, politycy, pogłosy, „złódzenia” literackie. - dodane 27.02.2008 r.
Próbowaliśmy napisać reportaż o łódzkiej poezji i literaturze widzianej oczami polityków związanych z naszym miastem, a także urzędników, którzy w nim pracują. Chcieliśmy się dowiedzieć, jak z ich perspektywy wygląda sytuacja "Łodzi literackiej" mają pomysły na współpracę oraz czy chcieliby ja nawiązać. Obawialiśmy się, że nie zostaniemy potraktowani poważnie, a jednak przyjęto nas ze śmiertelną powagą - niczym umierającego, który obwieszcza swoją ostatnią wolę i bez względu na to, co powie, trzeba go wysłuchać i pokrzepić dobrym słowem.

Pierwsze kroki skierowaliśmy do Urzędu Miasta, do Biura Analiz Medialnych i Wydawnictw. Nazwa obiecująca, ale... - Biuro powstało w styczniu 2007 roku. Pracuje na zlecenie prezydenta. Przeprowadza wyłącznie wewnętrzne, nie udostępniane publicznie analizy - poinformowała nas Monika Kudlicka, podinspektor. Kolejne informacje znaleźliśmy na stronie Biuletynu Informacji Publicznej (http://bip.uml.lodz.pl), gdzie można przeczytać, że do zadań biura należy m.in. "Prowadzenie analiz informacji zamieszczanych w środkach masowego przekazu (telewizja, radio, prasa, internet) dotyczących funkcjonowania miasta i ich bieżące przekazywanie do Zespołu ds. Kontaktów z Mediami w Gabinecie Prezydenta Miasta". W e-mailu zapytaliśmy, czy takim analizom podlega łódzka poezja i literatura. W odpowiedzi napisano: Biuro Analiz Medialnych i Wydawnictw zajmuje się m.in. analizami prasowymi. Nie prowadzimy jednak analiz rynku wydawniczego. (...) W związku z powyższym nie możemy odpowiedzieć na skierowane przez Pana do naszego Biura pytanie.

Coś chyba jednak drgnęło w tym wydziale (jeszcze przed naszą wizytą), co sugeruje informacja ze strony http://poewiki.org o "Łódzkim Konkursie Literackim Biura Analiz Medialnych i Wydawnictw, który ma na celu wykreowanie literackiego obrazu Łodzi, ożywienie życia literackiego". Na konkurs ten można było wysyłać wiersze i opowiadania, a nawet powieści (można je jeszcze wysyłać do końca roku). Patronat nad nim objął Prezydent Miasta Łodzi. Przewidziano również nagrody finansowe. Czy jest to część nowej strategii analiz medialnych? Nie wiemy. W końcu te informacje nie są upubliczniane. Jakąś analizę można jednak wyczytać z celów konkursu. Próba wykreowania literackiego obrazu Łodzi połączona z ożywianiem życia literackiego może być bardzo intrygującym eksperymentem, który warto uważnie obserwować.

Jako wydział UMŁ biuro jest wydawcą dwóch pozycji: miesięcznika „Piotrkowska 104” oraz kwartalnika "Kronika Miasta Łodzi". Chcieliśmy dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja "Łodzi literackiej" z punktu widzenia fachowego miesięcznika "Piotrkowska 104", który na bieżąco informuje o wydarzeniach kulturalnych i zamieszcza sprawozdania z wielu imprez. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi na wysłane przez e-mail pytania.

Następnie udaliśmy się do Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą, gdzie Bogna Witkowska i Barbara Szymczak uświadomiły nam, że problem jest bardziej złożony. Jak wyjaśniła nam Witkowska, Biuro oferuje pomoc w tym, co zostanie zainicjowane przez dane środowisko, zaś w sprawach związanych z literaturą powinniśmy odwiedzić Wydział Kultury. W każdym bądź razie hipotetycznie może zostać rozpatrzony każdy projekt, który uzyska aprobatę ekspertów, ale... - Urzędnik nie ma prawa wskazywać, co jest dobre, a co złe. Patrzy mu się na ręce. Dopiero eksperci obiektywizują urzędników. Nie uzyskaliśmy więc odpowiedzi na pytania, które zadaliśmy, ze względu na etos urzędnika. Dowiedzieliśmy się jednak, czego Łodzianie niesłusznie wymagają od biura promocji, o co mają pretensje i jakie przedstawiają projekty: z jednej strony pomysł na wybudowanie ogrodu zimowego na dachu jednego z wieżowców na łódzkim Manhattanie z zewnętrzną windą i laserami, układającymi się w napis "ŁÓDŹ", widoczny nawet w Warszawie; z drugiej - żądania odśnieżenia chodników, usunięcia gołębich odchodów z pomników czy zwłok z parku, aż po awanturnicze okrzyki w stylu co z was za promocja, skoro krzaki przed moim oknem zasłaniają mi dziecko bawiące się w piaskownicy?! Nie wspominając o człowieku promującym książkę: To wspaniała książka. Wiem o tym najlepiej, w końcu jestem jej autorem.

Wizytę w Wydziale Kultury rozpoczęliśmy od zadania prostego pytania: Jak z perspektywy Wydziału wygląda sytuacja literatury na terenie miasta? - Dobrze - odpowiedziały zgodnie Bożena Krasnodębska, dyrektor wydziału i Liliana Andrzejczak, inspektor ds. muzeów, bibliotek i plastyki. - Poeci pracują w swoich środowiskach. Nie zakłócamy im tej pracy, wprost przeciwnie. Również pod względem wydawanych periodyków Łódź można porównywać z innymi miastami - jest przecież "Tygiel kultury", "Kalejdoskop", "042" (bezpłatny informator kulturalny, www.042magazine.pl - przyp. red.) oraz "Kultura i biznes" (bezpłatna gazeta rozdawana m.in. na uczelniach - przyp. red.). Działają ZLP, SPP (zwłaszcza Andrzej Strąk i Zdzisław Jaskuła), spotkania literackie odbywają się w Poleskim Ośrodku Sztuki i w Bałuckim Ośrodku Kultury lub Ośrodku Kultury Górna. W końcu od wielu lat istnieje też grupa Centauro z wielkim pasjonatem na czele - Henrykiem Zasławskim. Ale z drugiej strony - środowisko literackie nie jest prężne, nie potrafi się promować. To inne środki wyrazu; plastyk, fotograf, muzyk czy aktor od razu się pokazują, książki tymczasem leżą w księgarni. Może chodzi też o cechy charakteru literatów?

Według naszych rozmówczyń młodzi przejawiają inicjatywę, zaglądają do Wydziału Kultury, przedstawiają pomysły. Ale często, gdy trzeba usystematyzować projekt, czy napisać wniosek - mają problemy. Wniosek zostaje odrzucony z powodów formalnych, wnioskodawca nie potrafi barwnie przedstawić swojego pomysłu w ofercie albo młodzi ludzie przychodzą za późno (np. budżet na rok 2008 został zamknięty w sierpniu 2007).

Współpraca twórców i urzędników przebiega dobrze. Twórca otrzymuje szczegółową informację dotyczącą toku postępowania przy ubieganiu się o dofinansowanie - uważa Krasnodębska. Zapytaliśmy o wykorzystanie środków unijnych przez łódzkie instytucje kulturalne. - To projekty na większe kwoty, możliwe tylko w przypadku wspólnego występowania kilku domów kultury o granty, indywidualnie korzystają one jednak z dofinasowań Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Inna sprawa - fachowcom z domów kultury ciężko się zmierzyć z przygotowaniem wniosku o unijne fundusze. W grudniu 2007 roku nasz wydział przeprowadzi szkolenia związane z wypełnianiem wniosków o dofinansowanie z Unii Europejskiej. Domy kultury mają za mało pieniędzy, ale im ich wystarcza na realizację własnych przedsięwzięć. Mogłyby pozyskać więcej, wszystko zależy od ich inicjatywy.

Tymczasem Anna Rakowska, Radna LiD, w Komisji Kultury Urzędu Miasta Łodzi nie widzi zainteresowania ze strony literatów środkami finansowymi (wyjątek - Tygiel Kultury, stały beneficjent). Zupełnie inaczej jest w przypadku muzyków i plastyków - pojawiają się w UMŁ często, w sprawie dofinansowania koncertów, wystaw, wernisaży. A jeśli chodzi o "Łódź literacką" - Nawet niszowe zespołu muzyczne łatwiej zauważyć niż jakiekolwiek łódzkie środowisko literackie. Muzycy i plastycy trzymają się mocno.

Naszymi kolejnymi rozmówcami byli politycy związani z Łodzią. Oto jak diagnozują sytuację:

Posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska–Katarasińska - Nie jestem zwolennikiem zbyt ścisłych związków pomiędzy sacrum - kulturą, a profanum - polityką. O rozwoju kultury nie mogą decydować polityczne gusta i guściki. Obowiązkiem demokratycznego państwa jest poszerzanie obszaru wolności artystycznej i tworzenie mechanizmów ułatwiających egzystencję środowiskom twórczym. Internet ułatwia zaistnienie na własny rachunek - tą drogę często wybierają młodzi łódzcy filmowcy i plastycy. Obawiam się, że sytuacja "Łodzi literackiej" jest gorsza, choć osobiście nie zetknęłam się z tymi środowiskami. Pozostaje pytanie, czy to moja wina, czy ich? Dzięki waszym pytaniom uświadomiłam sobie, że nie znam nazwiska żadnego młodego poety czy poetki z Łodzi. Na pewno istnieją, jednak ja ich nie rozpoznaję "po łódzku", tak jak kiedyś "po łódzku" rozpoznawałam Jacka Bierezina, Zbyszka Dominiaka, czy Zdzisława Jaskułę. Chyba środowisko na miarę tego z lat 70-tych i 80-tych nie istnieje lub się nie ujawnia. Może jest nieśmiałe? A to przecież twórcy muszą przekonać Łodzian, że istnieją i mają coś do powiedzenia. Mam kilka pomysłów na wsparcie i rozwój kultury, jednak nie sądzę, by udało się je wypreparować z ogólnego nurtu polityki kulturalnej państwa. Jako łódzka posłanka chciałabym, aby elity samorządowe nie traktowały kultury jako dodatku do różnych obchodów i uroczystości. Marzy mi się też wspieranie przez samorząd miejski i wojewódzki pisma oferującego swe strony młodszym twórcom.

Sylwester Pawłowski, poseł Lewicy i Demokratów: - Miejsce na poezję jest wtedy, kiedy istnieją poeci. Problem: jak wyjść poza własne środowisko? Obecnie rangę przedsięwzięcia określa jego medialna atrakcyjność, a młodzi literaci nie interesują mediów. Moim zdaniem w Łodzi nie ma zbyt dobrego klimatu dla poezji i literatury. Przykłady? "Tygiel Kultury", którego byłem współtwórcą, nie zdołał skoncentrować grupy prywatnych sponsorów. Zdzisław Jaskuła - przedstawiciel łódzkiej bohemy - jako dyrektor Teatru Nowego miewał różne kłopoty, aż w końcu został odwołany...

Młodzi literaci muszą pokazać, że potencjalni sponsorzy mogą zyskać wspierając ich finansowo. To najtrudniejsze zadanie. W dzisiejszych czasach nawet artyści powinni być operatywnymi menedżerami. Wydaje mi się, że łódzkie środowisko artystyczne jest podzielone i hermetyczne, szczególnie po 1980 roku.

Co prawda nie znam młodych łódzkich literatów i poetów, ale mam sentyment do kultury i jestem z nią związany. Byłem pierwszym człowiekiem, do którego świętej pamięci Witold Knychalski zgłosił się z pomysłem na zorganizowanie Festiwalu Dialogu Czterech Kultur i przekonał mnie do tego przedsięwzięcia. Jestem gotów wspierać inicjatywy młodych literatów, jeśli zobaczę, że są umotywowani, że mają pasję. Nie powinni tworzyć do szuflady, w nich nadzieja na przyszłość.


Niestety, na pytania wysłane e-mailem nie odpowiedzieli łódzcy posłowie PiS-u.

Zamiast podsumowania...

Łódź literacka istnieje, nikt jednak nie wie gdzie i w jaki sposób. Gdyby z wypowiedzi naszych rozmówców spróbować określić charakterystykę łódzkiego środowiska literackiego, byłaby ona nad wyraz uboga. Czy można jednak obwiniać za ten stan rzeczy urzędników i polityków?

PS Jeden Jaskuła Łodzi nie czyni - zdiagnozował przebywający ostatnio w Łodzi, autor m.in. książki poetyckiej Pełne morze.

Rafał Gawin, Michał Wawszczak

Komentarze
Marcin Bałczewski dnia 27.02.2008 21:28
hmm to tak jak ostatnio Konrad Ciok pyta się mnie, czemu nie przychodzę na spotkania?

Jakie spotkania, ale o co chodzi ?! Sic (!)
co to je jaka działalność prowadzona w podziemiu, nikt nic nie wie, albo nie chce powiedzieć... trudno
zoja dnia 28.02.2008 00:33
niestety ten problem nie dotyczy tylko Łodzi
zam dnia 28.02.2008 14:12
proponuję wylansować wreszcie większą młodą gwiazdę poezji łódzkiej od H. Zasławskiego. to nie jest złośliwość. czasami się zastanawiam jak to jest, że do dzisiaj. kiedy się mówi o poetach z Łodzi to pierwszym skojarzeniem jest Centauro. wiem, niektórzy mnie zakrzyczą, że jest jeszcze P. Macierzyński. ale jak mnie pamięć nie myli. to w dawno minionych czasach kiedy bywałem laureatem nagród Łódzkiej Wiosny Poetów. czyli w początkach lat 90-tych. to Piotr był również związany z Centauro. i jest poetą pojedyńczym. a nie środowiskiem poetów łódzkich. wokół niego niestety nic się takiego grupowego i ważnego dla poezji nie wydarzyło. ale nie zapominam też o Bierezinie. więc może by tak na tych laurach zdobytych w tym konkursie jakieś grupowe wystąpienie przygotować? pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Werbia Stanisławska dnia 28.02.2008 18:27
- Co to byłaby za wiosna i co to byłaby za Łódź bez jednego Jaskuły? :)

Mam wrażenie, że o ile poezja polska nadąża za duchem czasu treściowo, to formalnie i medialnie (chodzi mi głównie o nośniki rozpowszechniania i udostępniania poezji) jest dwudziestowieczna.

PS. To chyba jeszcze nie jest próba generalna ;) (wszak brakuje PIS-u)
Henryk Owsianko dnia 28.02.2008 20:10
Ja, chciałbym tylko spytać, kogo w Polsce wylansowano na szerszą skalę? Każde pokolenie uzurpuje sobie wynalezienie koła. I tak sie to kręci. Kiedy jednak na świecie zajaśnieje gwiazda, której w dziewiątym pokoleniu babka była polką, TO NASZ!
Dzisiaj słyszę, że Miłosz, to banał, Szymborska, żenada, świetny sposób lansowania. Bez dotacji.
A kogo chcecie w Łodzi wylansować? I po co ?
W czasach pokoju poezja i literatura odpoczywają. Można albo powielać, albo archaizować, albo miotać się w poszukiwaniach "nowego".

Pozdrawiam i życzę wysokich dotacji.
pencil dnia 28.02.2008 21:30
Media nie są zainteresowane. Kręci je polityka i wszystko co się koło nie kręci a dla urzednika poeta czy jakiś tam inny literat to jest takie nie wiadomo co.
pencil dnia 28.02.2008 21:31
koło nich
Jan Majowski dnia 28.02.2008 22:35
Szanowny poseł Pawłowski Lewicy Demokratycznej. biadoli 'Jak wyjść poza własne środowisko"

Pytam sie posła po co? Pisz wiersze tam gdzie jest twoje środowisko a nie będzie pomiędzy niebem a ziemia bo z tego nic nie będzie.
Nie udawaj poetów bo sie tymi słowami sam udławimy. Niech będzie nasza twórczość kulawa ale własnego oddychu. Za nieboski kumuny byłe kluby piszących roboli a teraz co jest,?Tyla dobrze ze mamy jeszcze ta nasza Poezja Polski. Dzięki Bogu ze bezpartyjna.Tylko szkoda ze cza 7-dni czekać żeby nasze bazgroły kukły w internecie.
Jan Majowski dnia 28.02.2008 22:47
Jak ja upowszechniam swój wiersz Jan Paweł II który napisałem w Zabrzu,02.kwietnia.2005 r. Uwaga o godzinie 21.30,Szkoda ze nie wolno mi go pokazać, ale jest, bo Poezja Polska sie ukazał.

Wiersz jest z drugi strony mojej wizytówki.Jak sie okazało ponad 90% poradzie ten wiersz,na pamięć.
w łodzi mierz dnia 02.03.2008 13:49
W undergroundzie balast, na pokładzie pokładamy się ze śmiechu.
Rafał Gawin dnia 05.03.2008 19:57
zam - z Centauro było związanych sporo osób, swego czasu, poza Piotrem Macierzyńskim, np. Jerzy Jarniewicz;) w końcu wspomniana grupa działa od ponad 30 lat, a że lata świetności ma już raczej za sobą - to już inna sprawa;)

w łodzi mierz - tzn. do czego pijesz konkretnie?
w łodzi mierz dnia 06.03.2008 20:36
Konkretnie to nie piję, a mniej konkretnie to do obrazu wyłaniającego się z komentarzy. Taki cynizm, bo kto jest na pokładzie? Internetowcy? Notable?
Mniejsza o mnie.
Rafał Gawin dnia 08.03.2008 18:33
w łodzi mierz - w takim razie przepraszam i zwracam honor:)

w każdym razie wspomniani "notable" również mogą mieć konta na podobnych portalach;)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66804687 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005