poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 23.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Karol Maliszewski - Notatki krytyka (9)
Notatki krytyka (9)

Miłość, poezja i śmierć. Żadnych innych tematów nie zauważyłem w wierszach Anny M. Tomaszewskiej. Pierwszy wiersz dotyczy poezji. Bohaterka tłumaczy swojemu mężczyźnie, co stanęło między nimi, co urosło w niej po cichu. Już nie jesteś jedyny – mówi. Dzielisz mnie z kimś. Najciekawszym pomysłem jest tu „rozdzielanie”. „Od rozdzielania, w środku brzucha urosła mi grudka gliny, bije w niej serce, dzwoneczek na alarm”. Rozdziela się więc na tę życiową i na te inną, obrzmiałą poezją, rodzącą inaczej. Wiersz jest wieloznaczny, ja skorzystałem tylko z jednego znaczenia. I więcej takich tekstów znajdujemy w tomie „Wiersze do czytania”. Określa je stylistyka „tłumaczenia się partnerowi”, opowiadania mu ich wspólnego życia. Trochę w tym poczucia winy, a więcej chęci wypowiedzenia miłości, partnerstwa, przywiązania. Owo „tłumaczenie się komuś lub czemuś” jest zazwyczaj przewrotne, ironiczne i dowcipne, skłaniające do przekonania, że mamy do czynienia z chwytem stylistycznym, swoistą figurą retoryczną. Ale jest w tym także cel mimetyczny. Książka została zadedykowana mężowi i synom. O nich się mówi i do nich się mówi. Miłości, o której wspomniałem, nie należy rozumieć tylko erotycznie. Owszem, ta jej część przyniosła bardzo świeże w obrazowaniu fragmenty – sugestywne, poruszające, wręcz ekstatyczne. Ale mamy tu także do czynienia z miłością macierzyńską, miłością do matki, ojca i innych członków rodziny. Rodzinność to kolejna ważna cecha tego świata, tyle żyjącego teraźniejszą chwilą, co zatapiającego się we wspomnieniach, autobiograficznych przywołaniach. Album fotografii rodzinnych pełen jest tak pięknie tu nieskrywanej czułości, lecz nie brak w nim również śmierci. Jakoś szczególnie jadowicie wypełza ona z niektórych fragmentów wierszy Tomaszewskiej. W aureoli ponurej sławy, złowrogiego mitu. Umieranie, chorowanie, cierpienie.
Mimo wszystko na pierwszy plan wysuwa się radosne światło, swoisty blask. Ktoś cieszy się, że żyje, ktoś cieszy się, że pisze wiersz. Nie wiem, czy nazwać to uniesieniem. Z jednej strony bohaterka jakby „fruwała” w każdym słowie, odlatywała balonem frazy, zaś z drugiej coś ją bez przerwy przykuwa do ziemi, zsyła między ziarna piasku, grudy i minerały. Więc nie wiem, czy mogę to nazwać uniesieniem. Mnie w każdym razie unosiło, bo tu każdy wiersz stwarza swoją przestrzeń, wciąga w głąb, daje szansę na porozumienie, na odnalezienie się wśród znaczeń po swojemu. I chociaż widać po drodze znajome obrazki, słychać „gwarę poetycką” ostatnich lat i hołd składany Świetlickiemu, Sosnowskiemu, Dyckiemu itd., to ta asymilacja języków i wątków powiodła się w pełni.
To jest już samodzielny świat i mam wrażenie, że wiersze Tomaszewskiej coś już nam dają osobnego. Gorycz, piekielną inteligencję i odświeżający rodzaj wściekłości daje nam Marta Podgórnik, zaś nostalgią za tajemnicą i metafizycznością powszedniego gestu wieje z wierszy Marzanny B. Kielar. Z debiutanckiego tomu Anny M. Tomaszewskiej kiwa ku nam obłaskawiona śmierć, widać uśmiech na przekór, promieniuje rodzinne ciepło. I wszystko to gęste, splątane, wieloznaczne. To rzeczywiście wiersze do czytania. Do wielokrotnego czytania, bo za każdym następnym otwiera się inna możliwość odczytania. Ja spisałem na gorąco to, co nasunęło się po pierwszym kontakcie.

Karol Maliszewski

Komentarze
AnkaBUM dnia 12.04.2007 08:00
mam wrażenie, że w ten sposób można pisać prawie o wszystkich wierszach, potencjalnego grafomana również
czasami zastanawiam się czy pióro Karola Maliszewskiego nie powinno napełnić się świeżym atramentem
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71896597 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005