|
dnia 20.03.2012 15:52
Witam serdecznie !
"Może po latach tutaj wrócimy" - takim zdaniem zakończyliście , Panowie, audycję ! Dlaczego po latach? Bardzo bym chciała, ba ! prosiłabym, o jeszcze ! I to w najbliższym czasie. Dlaczego ? A no dlatego, chociażby, że teraz "każdy pisać może, trochę lepiej lub trochę gorzej", a wielu nie wie, czy robi to dobrze, czy ...powinien machnąć pióro w kąt i brać go tylko wtedy, gdy musi napisać list lub podliczyć i zanotować domowe wydatki.
"Poezja.pl" gości wielu piszących, wielu też komentuje napisane tu wiersze, ale...czy jest to konstruktywne komentowanie ? Czy powinniśmy w tych komentarzach nawzajem się krytykować ? I wreszcie, jak mamy to robić, skoro nie każdy lubi krytykę i nie każdy ją z pokorą znosi. Czasem i ja zabieram głos pod wierszami, wypowiadam swoje myśli, ale przyznaję, robię to ze strachem i niepewnością: - A nóż widelec obrażę kogoś i potem na mnie za to odegrają się niepokorni ? Tu na tym portalu brakuje fachowców, autorytetów, niekwestionowanych opiniotwórców ! Czekałam, słuchając Panów wypowiedzi, na konkretne wskazówki dla nas tutaj piszących :- Co jest dziś ważne w poezji? Co odrzucić, jak nie pisać i na co zwracać uwagę? Nie doczekałam się ! Wszystkiemu winien ów postmodernizm ? Ja jestem modernistką, ja kocham morały, zasady, nie tylko w życiu, ale i w poezji. Nie znoszę wulgaryzmów w języku polskim i treści prowadzących wprost do zepsucia charakterów i postaw młodych ludzi. Czy naprawdę hasła :Wszystko nam wolno ! i Róbta, co chceta ! są dobre także w poezji ? Ja wiem, krytyka to przykre zajęcie, moralizowanie - też, ale bez tego, do czego dojdziemy?
Padło też w tej rozmowie wyrażenie: krytycy w krótkich spodenkach. Tu na tym portalu jest ich wielu ! Ja też się do nich zaliczam. My sami siebie oceniamy i boimy się oceny i oceniania, bo...może kogoś urazimy? Uważam, że brakuje nam krytyka- autorytetu. Takiego, któremu zaufamy i który mądrze nami pokieruje. Jeśli nie wprost pod wierszem, to w prywatnej wiadomości. - Gdzie te czasy, gdy o poetach mówiło się z odkrytą głową i z szacunkiem ! Literatura to nie koszyk na wszystko ! Pozdrawiam i uśmiech zostawiam ( tak często pisze nasza Pani Ewa Włodek pod wierszami). |
dnia 20.03.2012 20:24
Gdzie te czasy?! Kiedy literatura była świętością, a słowo drukowane wzorem i nobilitacją?! W sytuacji, jaka istnieje współcześnie, mogę tylko powiedzieć, że mnie posiadanie starych poglądów nie przeszkadza. Literatura musi mieć należne jej miejsce, a słowo drukowane wymaga szacunku.
Nigdy nie zrezygnowałam z autorytetów (bardzo je sobie cenię)
również znajduję krytyków z których zdaniem się liczę; w tym względzie trzeba sporo wysiłku, gdyż nie tak łatwo jest się ich doszukać, co wynika z obecnej sytuacji, o czym tak ciekawie mówili Panowie (ale i Ich sądy możemy znaleźć, jak się przyłożymy). Na szczęście nic nam nie przeszkadza dotrzeć do wielkich intelektualistów i wszechstronnych osobowości.
A Ci, którzy mają aspiracje pisarskie powinni przede wszystkim skupić się na tym co chcą zrobić, póki co, bez rozglądania się za krytyką. Wszystko można znaleźć czytając! A więc szukać, szukać, czytać, więcej czytać niż pisać. Człowiek, który decyduje się pisać winien wiedzieć o co mu idzie. Jeśli ma coś do powiedzenia, to musi do tego dojść. Prowadzenie kogoś za rączkę w tym wypadku jest najgorszym wyjściem. Krytyka to jest znawstwo.
Mam nadzieję, że w świecie literackim będzie zawsze obecna. |
dnia 20.03.2012 22:11
Oj, Dike, Dike ! Nie wystarczy chcieć pisać ! Jeśli tak, to po co to wg. Ciebie"znawstwo" ? Czyżby wypowiedzi i występ obu Panów były w IMAK-u zbędne? Wystarczy wg. Ciebie samemu szukać owych krytycznych uwag o Twoim pisaniu ? Szukać, szukać, czytać, więcej czytać niż pisać - tak twierdzisz . No więc czytać, szukać czy pisać bez szukania i samemu wiedzieć, o co idzie? Brak konsekwencji w tym, co piszesz ! Krytyka będzie zawsze potrzebna - piszesz. I mnie też o to chodzi, żeby była ! Niech będzie, ale autorytatywna , fachowa, nie amatorska ! ! ! |
dnia 20.03.2012 23:32
Nie sądziłam, że polemizuję z Tobą. pisałam to co uważam w sprawie krytyki literackiej, w obecnej sytuacji, w związku z rozmową IMAK.
Krytyka wymaga wielkiego znawstwa, również u tego, kogo dotyczy.
A krytyk nie musi zajmować się tym co go nie interesuje. Ale w tym co pisze (o kimś innym) możemy zawsze coś znaleźć i dla siebie. To miałam na myśli pisząc o szukaniu. Być może, nie było to całkiem jasne. Ale dzięki temu pogawędziłyśmy sobie trochę. Miło było. Pozdrawiam. |
dnia 01.04.2012 12:57
Cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie! Słuchając miałem wrażenie, że znalazłem się w minionej epoce - w czasie ludzi przyzwoitych. Nie przeszkadzała mi nutka sarkazmu w wypowiedziach obu panów. Po obejrzeniu IMAKA czułem się tak, jakbym wyszedł po dobrej sztuce z teatru. |
|
|