poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 22.12.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
357
Byle kto
Do śp. Andrzeja L.
brzegi
Moskaliki przed wymi...
Kochać zawsze to samo.
Z "jestemu"
Obietnice
Biedny Charles
Gdy zakwitną...
Wiersz - tytuł: glina
dach z trzciny kładł mojego dziadka
wiązkami. najpierw się go plotło
równiutko w pęczki a później miał już tylko

chronić przed opadem. kuchenkę z duchówką
lepiło się z babki a ona w garnkach
przetrwała jak dziewczynka

przylepiona na dnie. oglądam
z wyciętym sercem deszczułki
okiennicę którą ubito gwoździami

w każde narodzone imię

Dodane przez la-winda dnia 21.05.2008 23:13 ˇ 30 Komentarzy · 1257 Czytań · Drukuj
Komentarze
vigilante dnia 21.05.2008 23:39
moja spiaca babcia na podlodze jest zachwycona. co nie znaczy, ze vigi nie :) trzecia ciagnie za bebechy szczegolnie.
uscisk maja
czart dnia 22.05.2008 08:42
aż podskoczyłem, głaszczę siedzącą babkę w strączkowych włosach, spuszczającą nogi gdzie popadnie. zapodobało się :-)
Ućko dnia 22.05.2008 09:51
dach z trzciny kładł mojego dziadka...:(:( ech...dalej już nie czytałem. Pozdrawiam.
Ućko dnia 22.05.2008 10:27
Myślę, że wiersz może być świetną ilustracją i potwierdzeniem tezy : naprawdę,wszystko da się przedobrzyć, byle tylko się uprzeć :)
Ućko dnia 22.05.2008 10:30
Naturalnie przeczytałem jednak całość:)
To : okiennicę którą ubito gwoździami w każde narodzone imię też jest dla mnie rewelacją Uuu...mocne!:(...:):)
Typowy Polak dnia 22.05.2008 11:00
Dziwne, troche zasłone.
tommy jantarek dnia 22.05.2008 11:35
czemu tak mało zaimków osobowych? jak juz je dajemy (nie wiem po kiego czarta) to czemu ich szczędzić? co mnie czytelnika obchodzi w tym obrazie czyjego dziadka kładzie? czy słowa istnieją po to by nimi szafować bez opamiętania? czy słowo nie może też mieć swojego czasu i miejsca? po co uzywać czegoś co nie jest konieczne? dodatkowy bibelot niczego w rzeczy samej nie wnoszący? czy taka jest rola słów?
czart dnia 22.05.2008 12:02
pieprzyć zaimki osobowe i kopiowane klucze w punkcie dorabiania gdzieś na rogu marketu, słowa są krokami do światów nie wszystkim zrozumiałych, a ścieżki zdań różnie się wypowiadają. nikt nie znalazł jeszcze sensu albo mu się wydawało.
la-winda dnia 22.05.2008 17:23
Vigi- słojowa Babcia? :) dzięki

P.Czart - ładnie :)

P.Ućko - mam wybrać sobie jeden z, czy wszystkie razem? :)

P.Typowy Polak- zatem do wody, do wody ;)

P.Tommy Jantarek - ja wiem, po kiego :) 'jak już je dajemy to..', zakrawa nieco na podręcznik.
Pana, jako czytelnika, nie obchodzi, ale osadzenie w konkretnej genealogii buduje pewną bliskość. łatwiej jest przytulić rzeczy, które dotykają gruntu. Zresztą użycie 'mojego' nadal pozostawia dziadka jakimśtam, bo Pan Autorki nie zna. zwykła sztuczka Ariadny.
Tak słowo może mieć swój czas i miejsce. i ma, oczywiście. myślę, zę to kwestia względna, czy słowo jest, czy nie jest konieczne - wnosi to, o czem spiskowałam powyzęj- przywiązuje nitkę. mózgi chadzają zastanawiającymi, pozaświadomościowymi opłotkami.
jeśli chodzi o bibelociki - ja, szczerze się przyznam, nie znalazłam jednoznacznej i ostatecznej odpowiedzi, jaka jest rola słów, zatem dokonuję jednego z możliwych założeń, że mogą mieć również rolę bibelotów :)) dzięku

kłaniam się szastamwusz :)
Ućko dnia 22.05.2008 17:30
Ostatnia odpowiedź jest prawidłowa:):[i]wszystkie razem[/i]
Ućko dnia 22.05.2008 17:31
P.S.- czułkiem:)
la-winda dnia 22.05.2008 18:39
rozumiem. zatem mogiem ja odpowiedzieć
przedobrzony w sensie..? (to do 2)
i zastanawiam się (z powodu1) ponieważ odwróciły się skutki/przyczynki?
czart dnia 22.05.2008 19:32
stojąca babka mawiała: tomek znowu dorwałeś się do piszącej stukotem maszyny i marnujesz papier, a można byłoby nim zawinąć kanapkę dla dziadka, albo zrobić dla dzieciaków latawca.
gdy siadła w koszyku dorabiając z kartoflanych porostów dziadkowi wąsy i obierkami żegnając czarta, zawsze dodawała, że trza ziemniaki pchać do słonej wody żeby sól wyszła, a dziadkowi wtedy najlepiej wypadało sikać w kurniku :)
Ućko dnia 22.05.2008 19:51
Echi, sobie pozartować kcemy?:) no to niech dzidzi wie, że dziadzi sie nie da kłaść wiązkami,chiba, żeby dziadzi w paski,ale i jakby nawet i, to już dach temu nie poradzi szcególnie tscinowy. Puk-puk.Kumcia? A okiennica nie kotlecik i sie ubić...Buziuni i cułkiem i paciorek i nyny.Aaa.Papa.Nie ccinka:)
green girl dnia 22.05.2008 19:56
cudeńko
agatozuzannowo trochę
: )
Ućko dnia 22.05.2008 20:06
P.S. Tylko bez obrazy, bo to był tylko niewinny żarcik:)) A co do surrealizmu, to czasem także lubię:).Pozdrówki milutkie:)
la-winda dnia 22.05.2008 21:17
Panie Ućko, to żaden surrealizm (odsyłam do przestudiowania nie przepadam za szafowaniem pojęciami kierunków ).
odwrócenie, nie jest surrealizmem :) pożartować, owszem, ja natomiast myślę, że Pan nie sformułował jeszcze, nawet dla siebie, zarzutu/argumentu do tego wierszyka.
tak, dziadzię się da kłaść, jeśli przyjmie się dziadzię, jako tytułową glinę :) w sensie dziedzictwa.
okiennica da się ubić, jeśli z kolei włoży się w nią ducha :)
ja się nie obrażam, ale lubię, kiedy ktoś dokładnie wie, czemu wierci palcem w dziurze, lub przyznaje, że nie bardzo wie, ale przeczuwa :))

Panie Czarcie - o tak, jak najmocniej ;))

Green - całkiem możliwe, nie wiem :))

czułki
reteska dnia 22.05.2008 22:04
Podkładki. :)

Miękko, tęskno.
la-winda dnia 22.05.2008 23:03
Retess :)
powiedzmy, że tak to się odbiło :)
(odbicia w piasku) :)
Ućko dnia 23.05.2008 05:27
dach z trzciny kładł mojego dziadka
wiązkami
> no jeśli nie surrealizm to co ?:))
Ućko dnia 23.05.2008 05:31
Jak dziadek może być kładziony wiązkami i to jeszcze dokonuje tego dach trzcinowy? Więc jeśli to nie surrealizm, to już tylko zawirowania logiki :). Serdeczności cieplutkie.
Ućko dnia 23.05.2008 05:43
Gliny też nie potrafi położyć wiązkami dach trzcinowy...
A zresztą...co mi tam...:). Już milknę.:) Papatki.
Ućko dnia 23.05.2008 05:45
Na temat uduchowienia okiennic rozmawiać nie zamierzam:):):)
Christos Kargas dnia 23.05.2008 15:58
Jakoś nie widzę celowości w tym "główkowaniu podłogą"; nawet gdyby pamięcią widziało się jak z rewind na podglądzie, to i tak nie widziałoby się pomieszania podmiotowości. Chyba, nie coś nie tak z peelką...no i podobnie jak Ućko nie wiem dlaczego "ubito", a nie "zabito"; gwoździe mają też swoje prawa. W moich oczach to niepotrzebne udziwnienia, oryginalne, acz w tym temacie chybione.
la-winda dnia 25.05.2008 14:32
Pan Ućko - nie, to nie surrealizm, to raczej metafora :)
chodzi raczej o glinę, z której jest się ulepionym, w kontekście dziedziczności i przekazywania pewnych cech z pokolenia na pokolenie. takoż dziecię ucyło się na dachu z dziada pradziada, że tak właśnie się kładzie trzcinę i dalej się siebie w następny dach wkłada :) . wyszłam z takiego założenie, że wiersz, to nie podręcznik budowy chaty :)

Pan Charkgas - ponieważ "zabito gwoździami" jest zbyt silnym zwiąkiem wyrazów i ciężko oderwać od skojarzenia zatrzaśniętej i zabitej na amen okiennciy. a tutaj raczej chodzi i kilka możliwości odczytu - więc zamordowanie, i to, ze gwoździki są po prostu poiwbijane w okiennice - w imię boże, czy też kiedy rodziło się dziecko, to miało swój własny w okiennicy gwoździk :)
zalezy co Pan widzi w temacie, bo jeśli chybione, to muszę wiedzieć, co Pan odczytuje z wiersza, w przeciwnym przypadku jestem bezradna z jakimkolwiek argumentem obronnym :)

kłaniam się dziękuję :)
la-winda dnia 26.05.2008 05:46
o kurcze!! :|
*Pan Chkargas, rzecz jasna :|
jaceksojan dnia 24.06.2008 10:34
szukanie nowych związków frazeologicznych nalezy chyba do działań ściśle artystycznych - i widać dużą pracę włożoną w budowę inaczej podanych sensów dotyczących tutaj np. domu, gliny, okna...
faktem jest że kuchenka z duchówką brzmi dla nieobeznanego z regionalizmami obco - dlatego często domagam się od jej dziewuszkowości la-windy aby to uwzględniała i dawała pod wierszem gwiazdkowe odsyłacze; tak robili mistrzowie (Norwid, Miłosz) i la-winda też może, ale jakoś nie-kce; to samo rytuał wbijania gwozdków w okiennice z okazji urodzin dziecka to też obyczaj powszechnie mało znany...aśćka uważa czytelnika za omnibusa? :) J.S
la-winda dnia 09.07.2008 14:00
tak, uważam :)
to w zasadzie nie jest encyklopedia obyczajów, by zaistniała konieczność odsyłaczy :)
bez nich wierzchnia warstwa też sie odczytuje, a że mniej znalezisk, no to psiakość, w innym przypadku możnaby po prostu spisać analizę i wystawić miast wiersza :)
i ja nie występuję przeciw odsyłaczom, jeno na swoje własne wusz, czuję, kiedy są niezbędne, a kiedy tylko zmniejaszaja ilość wyjętych rzeczy, ale to nie tak, by miało się wyjkmować wszystko. poszukiwacze staroci, znajdą
czytacze zapewne też coś dla się odczytają :)

zresztą przy dzisiejszej łatwości i wygodzie dostępu do wiedzy, to dodatkowo niepotrzebne :)
la-winda dnia 09.07.2008 14:00
*do informacji :)
la-winda dnia 09.07.2008 14:01
przepraszam Jacku, że tak późno, ale jakoś ostatnio mało zagladam :)

no i kłaniam sie i cmok :))
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72708021 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005