dnia 16.05.2008 09:42
To jest chyba jakaś prowokacja :)
Wiersz wyjątkowo mi się nie podoba. Niesamowicie nabombiony, nadmuchany. Maksymalny kicz. Przesadny patos, mnóstwo dziwacznych i archaicznych ozdobników. Jeśli to stylizacja - to nieudana.
'Żywiołów ciernie'? 'Łzy odrzuceń'? :DDDDD
Albo to:
oczu trzepot motyli unosi dotyków pragnienia
dusz samotność w autobusach
roznosi odrzucenia perspektywy
przecież to jest bełkot!
Albo to:
zające na łąkach i motyli śpiew w przestworzach wiatrów
w pięknie żywota i miłowania
daje nam wskaźniki postępowania
nie no, to są jakieś jaja. Motyli śpiew? Chyba motylo-mutantów z wszczepionymi strunami głosowymi :DD
Zające na łąkach dają nam wskaźniki postępowania? Rozumiem, to taka przenośnia :D Obserwujmy więc zające :D I dotknijmy śpiewu motyli :D Posmakujmy na języku jego nuty :D
Nie wiem, może tu jest jakieś drugie i trzecie dno - głęboko ukryte przed oczami ignorantów ;)
Całość brzmi jak parodia wierszy kilku użytkowniczek tego portalu i głeboko wierzę, że tak jest :) |
dnia 16.05.2008 09:49
pogorszyło Ci się? :)))) |
dnia 16.05.2008 09:57
Nie znacie się na poezji.
ps. Przecież to właśnie miłowanie daje nam wskaźniki jak postępować w życiu!
Może to nie prawda?
Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2008 10:00
Jasne, że się nie znamy.
Jasne, że daje.
Jasne, że to prawda.
:) |
dnia 16.05.2008 10:01
Dokładnie tak, zgoda! Ale o tym można i chyba też trzeba zupełnie, ale to zupełnie inaczej niż w Autora tekście...
Oj,...
Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2008 10:01
wzruszyłem się
szczególnie ten fragment:
dusz samotność w autobusach
roznosi odrzucenia perspektywy
noż kurwa, samotnością żem uderzon na wskroś (przepraszam za wulgaryzm, to z emocji) |
dnia 16.05.2008 10:01
teraz to jestem w szoku... |
dnia 16.05.2008 10:05
nie masz nie masz nadzieje...:):) |
dnia 16.05.2008 10:06
Jakubie - dziękuję. |
dnia 16.05.2008 10:11
"...jak się nadzieje to my mamy..."
albo
"pewnie - od takiego towara to wara!"
piękny, niesamowity wiersz. może trochę banalny ale to tylko momentami. a poza tym życie bywa banalne, nieprawdaż? zawarłeś w Twym tekście mnóstwo mądrości i przeróżnych przemyśleń. ta dusz samotność w autobusach to świetny motyw. mogę go sobie pożyczyć? proszę! pozdrawiam Cię najserdeczniej drogi Martinezie licząc na to, że i Ty mnie odwiedzisz i zostawisz słówko na temat mojej twórczości. Z niecierpliwością czekam na dlasze części cyklu. Miewaj się dobrze i nie przejmuj opiniami tych ignorantów - są zazdrośni i tyle:) |
dnia 16.05.2008 11:58
nie porusza.
Pozdrawiam |
dnia 16.05.2008 12:42
To Twój najlepszy wiersz, a jaka dedykacja ! chociaż jest wielu Herbertów z imienia nie nazwiska, sama znam takiego jednego - pewnie byłby zachwycony :D
p.s. brak weny? |
dnia 16.05.2008 13:01
nie kopać leżącego
:)))))))) |
dnia 16.05.2008 14:45
tekst ten prawdziwie przemawia do pokładów wrażliwości duszy mej
czuję się urzeczona <rozpływa się>
:D:D:D:D
waryjat nie tylko za kierownicą, widzę ;)) |
dnia 16.05.2008 14:59
świetna oprawa. wiersz do 'pozazdroszczenia' ;)
czyta się i tu i tam. pozdrawiam |
dnia 16.05.2008 15:01
znalazłam w tym - coś!!!!
Jan Fryderyk Cię pokocha...życzę owocnej miłości:P
mam nadzieję że dedykacja w tym nie przeszkodzi:))))) |
dnia 16.05.2008 16:26
wpływ lektury " Szukam obrazów wśród niepokojów" ;)))
pozdrowienia :) |
dnia 16.05.2008 17:07
Mam nadzieję, że wiersz nie jest dedykowany Panu Zbigniewowi Herbertowi-- bo,
w krainie umarlych -
pewnie by przewrocił się na druga stronę.
Życzę poetyckiego skupienia.
Pozdrawiam |
dnia 16.05.2008 17:41
Bo są tacy "krytycy" którzy nie rozumią prawdziwej miłości.
Villigante - dziękuję!
Nieza - cieszę się. Wreszcie słowo wytrawnego krytyka.
Traveller no wreszcie ktoś się poznał i przedstawił wyczerpującą analizeu tego - osbistego przecież - wiersza.
:D |
dnia 16.05.2008 17:42
A wiosna przecież to czas odkryć i uniesień. Czas też zmiany stylów i dochodzenia do wielkich, ponadczasowych poetyk!
Ach.... |
dnia 16.05.2008 18:59
mnie to tu brakuje jedynie ogonka - skoro czas uniesień i dochodzeń - w mówie. odkryłam - skoro czas wiosny = radosny;) proponuje Ci jeszcze tutaj ten rym wyzwolony. i finito. nie ruszać. pora na zachwyt. mhmm |
dnia 16.05.2008 21:03
szczerze mowiąc czekałem na taki tekst, który pada teraz ze strony tak zazwyczaj zaangażowanej w obrone wybitnej poezji wspołczesnej, realizowanej przez wybranych i znajomych. Nie chcę uchodzic za jakiegos jedynego sprawiedliwego, hi hi, internet to powierzchowna sprawa, choć i tak niewinna, róznie się komentowało. Bralo się tez udzial w roznych dyskusjach tutaj, wlasnie mających za temat ową wybitność, dykcje poetyckie i podobne ściemnione do potęgi pozory, albo w dyskusjach wynikających z potrzeby zwyczajnej obrony tych postawionych pod ścianą, a chwilowo pozbawionych argumentów. Dla mnie ten tekst i jego odbiór... w mojej prywatnej historii PP... to punkt przełomowy :) Dowodzi, że wszelkie, już bogate tutaj w tradycje, oskarzanie o grafomanie, kicz, bełkot itp. łopaty, jednej grupy przez inna, na podobieństwo tego co dzieje się w realu, wyznaczanie podziałów, granic, i walka do upadłego o to kto kogo, jest li tylko partyjniactwem, prywatą i droga wiodąca na trybune przywódcy, tudziez gnebienia z tego powodu innych. Czar prysł. Literatura, literaturą, a człowiek może i kreaturą, gdy mu się pozwoli na zbyt wiele. W roku Herberta, i we własciwym miejscu, co jest znajome, widocznym się staje. Przypadł mi do gustu ostatni wpis HenrykaO, chyba to pod wierszem Barbary. O istocie rzeczy poetyckiej... |
dnia 17.05.2008 06:31
Koń jaki jest każden widzi., |
dnia 17.05.2008 11:14
paweł:
może pora odstawić sieć? - bo to zahacza o manię prześladowczą.
przy Twoich komentarzach słowa piosenki: "weź to do buzi, bo za chwilę Cię pobrudzi" nabierają zupełnie nowego znaczenia... |
dnia 17.05.2008 17:54
jako pozytywny wychwycilem rym "dzienne/ciernie"
"ale to ja" |
dnia 18.05.2008 10:59
Traveller - :D:D:D:D:D!
Wszystkim biorącym udział w zabawie i zorientowanym dziękuję. Nie ma to jak od czasu do czasu przekłuć balon.
Pozdrówki. |
dnia 19.05.2008 14:46
ale tak w ogóle, to wrednie trochię, czyż ni? :P
(nie mówię o wierszu) |