dnia 15.05.2008 18:22
bardzo mi się :) |
dnia 15.05.2008 19:37
w lesie obcym mieście w świątyni
poczuć smak skradzionego jabłka
(tylko proszę nie zasłaniaj się kobietą)
no raczej sie nie podoba.
Pozdrawiam |
dnia 15.05.2008 19:41
nie mam najlepszego odbioru, dlatego chyba że gdzies znalazłem się (jako czytelnik) między miastem, a świątynią albo lasem, po prostu dowolnosc jest tego rodzaju, że już nie wiem gdzie
niby ma byc przez to nośnie i uniwersalnie a jest byle jak, lepsze sa jednak dookreslenia, jeśli chce się cos powiedziec dokładnie
pozory sa niezkuteczne z reguły
prócz tego coś musze, i się przekonam, tako rzecze gryps, ale mnie wisi co grypsujący
samego wywodu o moraliach, czy koniecznosci nie chwytam
nie bardzo mi z taką końcówką, typu że coś tam coś robi
więc wygląda na to że bardzo nie, he, a może tak ?
czy rozdwojony język
? |
dnia 15.05.2008 20:01
P. Modliszqa> miło mi.
P. Kamil Krzysztof Bolewski> a nie logiczniej i znaczeniowo sensowniej byłoby przeczytać:
ale musisz się zgubić
w lesie obcym mieście w świątyni
jak się nie podoba, mówi się trudno.
P. paweł> Po pierwsze- każde z tych miejsc jest dobrym miejscem do zgubienia się, ale wiersz się w nich nie dzieje. Po drugie- to nie czytelnik coś musi, a adresat grypsu, o czym mowa jest w tytule. Po trzecie: -nie znam końcówek "że coś tam coś robi", ale rozumiem, że są tacy, którym się one nie podobają. Niestety nic na to nie poradzę.
kłaniam się |
dnia 15.05.2008 20:20
Gryps jest dobrze schowany - jak to w grypsie bywa i tylko adresat go rozszyfruje, a czytelnik chciałby również ten gryps skumać-sprawiedliwi się nie mogą odwracać ni wzrokiem - powinni pomóc, gdy zło osacza - tak tan wiesz zrozumiałam i jeśli autor dał takie przesłanie, to-
Pozdrowienia |
dnia 15.05.2008 20:35
ważny wiersz
ciekawe jaki będzie odbiór za ileś tam lat
pozdrawiam |
dnia 15.05.2008 20:59
ampm
ale jesli peel mówi do kogoś na ty, to nastepuje identyfikacja u czytajacego, tak już jest :)
inaczej jakby się przysłuchiwał? a to zawsze jest niezreczne, dlatego sie identyfikuje
ale to detale,
pewna niekonsekwnecja mnie tu tez gasi, bo jest mowa o skradzionym jabłku, czyli symbolu dojrzałosci, przekroczenia, a na koncu znów lądujemy w piaskownicy, miejscu dla niedorosłych
czy sprawiedliwym jest odwrócić wzrok
czy nie poprawniej byloby: czy sprawiedliwe.... ?
no ale żeby nie wygladało na czepianie do entej, już zmykam wśrod traw... :)
pozdr. |
dnia 15.05.2008 21:22
Dziękuję za komentarze
baboan> racja, może za bardzo zaszyfrowałem, popracuję nad tym. A adresat na razie składa literki.
otulona> sam jestem ciekaw.
paweł> jabłko to wiadomości na temat zła i dobra, wcześnie zaczyna się je jeść (w piaskownicy), ale nie kończy do śmierci. Faktycznie rsprawiedliwie brzmi poprawniej, ale zależało mi na specyficznym tonie w zdaniu typu: czy sprawiedliwym [czynem] jest, czy sprawiedliwą [rzeczą] jest...
kłaniam się |
dnia 15.05.2008 21:31
jednak, jak tak czytam - "sprawiedliwym" musi zostać.
Jeszcze raz powtórzę - świetny tekst |
dnia 15.05.2008 21:34
musi to na rusi...
z tym sprawiedliwym jest kiks, jednakowoż
pozdrowienia |
dnia 15.05.2008 21:35
podoba sie, pozdrawiam |
dnia 15.05.2008 22:38
Dobry wiersz, z przyjemnościa przeczytałam )))
Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2008 05:17
Świetnie ten wiersz rokuje o ojcostwie autora ;)
A na poważnie to tekst uważam za świetny i chetnie podrzucę go swojemu synowi /ten co prawda składanie literek majuż za sobą, właśnie wkroczył w nowy etap życia, a mianowicie drążenia stosunków damsko-męskich, hmmm/.
I przy okazji gratulacje za Bluzę, bo pod wynikami konkursu nie zdążyłam w odpowienio szybkim czasie ;)
pozdrawiam serdecznie, dzyń ... |
dnia 16.05.2008 07:05
Byłby to bardzo dobry tekst, gdyby autor pokusił się o wywalenie frazy:
list syczy przez zaciśnięte zęby/ czy rozdwojony język. Ta nieudana metafora, kuriozalna - bo listy nie syczą, psuje świetny i mądry wiersz. |
dnia 16.05.2008 07:33
Ja też powtórzę, że szarpnął. |
dnia 16.05.2008 07:35
tak, zostaje po nim coś w człowieku.
dobrze, że przeczytałam.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 16.05.2008 12:32
wiersz przytulam do serducha, bo zachwycił mnie, wpuścił w zadumę. |
dnia 16.05.2008 12:44
aha, jeszcze chciałam dorzucić, że listy mogą wydawać różne dźwięki, mogą być służbowe, miłosne, smutne...ten może syczeć lub nie.dla mnie jest to fantastyczny kawałek, odwołujący się do biblijnego węża, więc syczenie wskazane jak najbardziej.
rozdwojony język też świetnie brzmi, pomijając medyczny punkt widzenia, kojarzy mi się z udawaniem kogoś innego, dla złagodzenia trudnej sytuacji.w całokształcie wiersza b. dobrze mi brzmi. jestem bardzo na tak.
świetne jest to zasłanianie się kobietą i jeszcze...
za dużo musiałabym wyliczać.
wiersz zabieram ze sobą.
pozdrawiam. |
dnia 16.05.2008 16:20
Dla mnie również na tak,
pozdrawiam |
dnia 16.05.2008 16:48
Dobry wiersz. |
dnia 16.05.2008 17:50
dobre |
dnia 18.05.2008 22:07
Mnie się ten wiersz bardzo spodobał. W całości świetnie do mnie trafia.
Pozdrawiam. |
dnia 09.06.2008 08:52
ciekawy klimatyczny.może do rozwinięcia.ładna fraza |