dnia 03.05.2008 18:45
Arku...
Mam do Ciebie pretensję
dlaczego tak mało????
to jest to co lubię, co mnie wzrusza do łez
dziękuję i poproszę o jeszcze!!
Pozdrawiam |
dnia 03.05.2008 19:19
Kraj lat dziecinnych...No lubię te klimaty, tym bardziej, że mam właśnie klimakterium:)) Ech raz...! |
dnia 03.05.2008 19:20
Serio, bliski mi wiersz. |
dnia 03.05.2008 19:44
No, proszę a już miałam rzec-przegadane a Barbara aż prosi o więcej. Widać prawdą jest co mówią, wiersz zawsze trafi na swojego odbiorcę.Wyobraźnia jak zawsze cię nosi. Gładź synka po główce, sprawdzaj czy dojrzał(o) :)Wkręciłeś mnie w klimat:)) mimo,że przegadane.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 03.05.2008 20:43
Proponuję spróbować innego zapisu, może z mniejszą iloscią kropek, wiekszą przecinków (nie wiem dlaczego jest tu tyle kropek, a pzrecinków brak). Wiersz mógłby być bardziej płynny. Rymy w środkowej częsci "wiatr - szmat" oraz 'syna - wino" - jak na moj gust mogłoby ich nie być. Gitara drga?
W sumie obiecujace.
Pozdrawiam |
dnia 03.05.2008 21:09
dziękuję wam.to taki mały eksperyment(konkursowy)
chyba jednak troszkę dyscypliny i zabawa słowem...
basiu-dziekuje zw\a wsparcie fajnie ze się podoba,dążę do skrótowości.
ućko-miło mi że w prawaia w miły nastrój
komaj-może to kwestia niedojrzałości językowej,można krócej-fakt, dzieki za miłe słowa i wskazówki |
dnia 03.05.2008 21:11
roy-fajne pomysły,dzieki.rym wiatr szmat zamierzona zabawka słowna.gitara?ktot to wie...czasem rezonuje...ot wyobraźnia
bardzo dziękuje pozdrawiam |
dnia 04.05.2008 05:54
Dla mnie druga zwrotka;-) |
dnia 04.05.2008 05:57
arek
fajne jest to obrazowanie, obrazy napływają, luźno rzucane, konsekwentnie postępują do przodu, wydeptujac drogę, widzę ten walor że się rozwija, daje się wysłuchać jakby pewne znajome tropy, z poezji, nie to ważne na ile wszystko jest oryginalne, jest to takie obrazowanie literaturą i z własnego skarbczyka, jest efekt poetycki, natomiast moim zdaniem forma do zmiany, te tercyny stwarzaja pozory czegos klasycznego, co nie ma potwierdzenia w budowie wewnatrz wersów, mniej krótkich zdań, porobiłbym dłuższe, z przecinkami i inaczej pogrupował, porzucając tercyny, stanie się to bardziej spoiste, mocniej zagra, tak myślę, gdybyś zgodził się na pewne zmiany i wkleil kolejną wersję... ciekawi mnie jak by wyszło
pozdrowienia ! |
dnia 04.05.2008 06:15
widac lekkosc piora, slicznie malujesz obrazy,moje klimaty
Ospałe wiśnie i grusze drzemią w słońcu
suszą się ziarna. Zbyt późno wyjechaliśmy
by usłyszeć poranną piosenkę kosa.
i brzmi mi w uszach poranna piosenka kosa
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 04.05.2008 08:06
Wyruszający r11; pełny r11; obrazowy r11; słowem malowany.
Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2008 09:47
ja sie podpisuję pod pozytywami:) |
dnia 04.05.2008 10:45
Cóż, prawie wszystko zostało pozwiedzane, zgadzam się z chwalącymi, bo wiersz z ładnym zobrazowaniem i klimatem, bliski mi tematycznie też, ale zgadzam się z krytyką formalną szczególnie, jeśli chodzi o budowę zdań, kropki, przecinki i podziału cząstek. Czy wiersz przegadany? Może troszkę, ale też bez przesady, do stworzenia klimatu pewna opisowość jest zawsze wymagana. |
dnia 04.05.2008 14:13
Ja wiem? Raczej nie przegadany, bo trzyma w napieciu. Podoba mi sie. Pozdrawiam. |
dnia 04.05.2008 19:43
jj ciesze się
paweł dzięki za mądre uwagi przemyślę
mgielka bardzo fajnie że się podoba
baoban starałem się dzieki
zoja to wyzwanie do dalszej pracy
chargas przemyślę dopracuję
zenon miło że doceniasz |
dnia 04.05.2008 19:44
dzieki za czytanie i cenne uwagi pisze i pracuję dalej |
dnia 04.05.2008 20:32
malowniczy, ale ...
zbyt rwane zdanka. połączyć, by się je zdało, arku!
np.
Otworzyć oczy może nam tylko butelka,
zielona z etykietą. W sadach cytryna dojrzewa.
Drogi prowadzące na południe kryje pył.
I całość w ten deseń.
Absolutnie nie przekonują 4 zdania(właściwie 3 i równoważnik) na jedną nutę:
Oczy śledzą palce. Dźwięki drażnią zmysły.
Zachrypnięty głos. Powiał boczny wiatr.
Na nostalgicznej strunie kupiłeś mnie:
Zerwać w sadzie jabłko
pogładzić głowę syna. Sprawdzić czy dojrzało wino.,
ale od razu ząświtał mi Budzyński - (płyta DROGA)
Nie obrazisz sięm jak powiem, że Budzemu nie dorównałeś.
Przeczytaj/posłuchaj utwór "Kfinto"
http://www.armia.kdm.pl/s-dyskografia/droga.htm
Przykleję mały cytacik:
Przejeżdżam tędy raz na rok i zasypiam w tym miejscu
niedotarty autobus wiezie mnie na drugi brzeg
jak okiem sięgnąć nie ma tu nic a jednak jest wszystko
przedziwne światło wie gdzie warto żyć
albo
Jak okiem sięgnąć, nie ma tu nic, a jednak jest wszystko
sklepikarz co nie ma nic, sprzedaje coś więcej
Świetna - u Ciebie - ta ciężarówka brudnych ubrań.
Dopracuj ten wiersz, będzie pięknie błyszczał. Pozdrawiam Cię. |
dnia 05.05.2008 11:07
Podoba mi się pierwsza i ostatnia zwrotka. Środkowe zwrotki spraswiają wrażenie zapisu telegraficznego , a to zaczyna zakłocać słodki urok przekazu :) |
dnia 06.05.2008 13:04
Witaj Arku, pamietasz Stachurę z jego wędrowaniem. Święta, święta ziemia pod stopami... To podobny klimat. Tylko za dużo dosłowności. Za dużo pytań. Odyseusz powracający, po co brud ubrań ? Wystarczy kos i tęsknota. Tak mi się przynajmniej wydaje. trochę hippi, ale to komplement. Pozdrawiam, Ross |
dnia 07.05.2008 10:36
dziekuje krzysztofie jestem zaczycony.znakomite trafne uwai dzieki za poswiecony czas.pracuję dalej |
dnia 07.05.2008 10:37
liamkty-to chyba forma piosenki.masz rację
ross fajnie że poswięciłeś czas utworkowi.przemyślę. dzieki |
dnia 12.05.2008 08:59
jeszcze raz dziękuję wszytkim czytającym i piszącym
pozdrawiam arek |