Co jest ważne?, co definiuję?
Co zapisuję?, a co zobrazuję?
Cztery pozornie bardzo proste słowa,
o których niełatwa jest od wieków mowa.
Bliskość, którą trudno zdefiniować.
Bo gdy będziesz daleko czegoś
z niewiadomych przyczyn, będzie doskwierać
dokładne przeciwieństwo tego,
czego dusza potrzebuje najbardziej.
Samotność, antagonistka bliskości,
jest niczym kaktus,
pozornie do życia nie potrzebuje niczego,
a wodę utrzymuje w sobie długi czas.
Pewnie to i prawda, ale ile
radości sprawi tej roślinie choć kilka
kropli wody w tygodniu...
Gdy już o radości mowa,
to warto wspomnieć o czułości.
Czułość to gra twego ciała,
które celowo oszukuje dla zysku
będącego eksplozją doznań innego oszusta,
który pragnie dokładnie tego samego.
Być sobą,
to być uwięzionym w słowotoku
niczym papuga w klatce,
która nie może wzlecieć ku niebu,
gdyż i tak nie podołąłaby zadaniu
jakim jest dla niej Wolność.
Dodane przez Sumio
dnia 26.04.2008 16:11 ˇ
3 Komentarzy ·
783 Czytań ·
|