twoje istnienie potwierdza
teorię mojej samotności
nie czułam nic wielkiego a być może
wystarczyło żebyś się postarał
teraz został nam jeden nielogiczny
wniosek - atom wypluty z
gardła nieprzytomnych myśli i
jesienne powietrze gęste jak krew
wyrzucana z kawiarń dla niepalących
błądzę po mieście
często coraz częściej
zdetronizowałam swoje myślenie
do stadium nicozwątpienia
nie nazywam nie szukam nie twierdzę
to moja egocentryczna namiętność
nic jest bezpieczne
nic pociąga najbardziej
nic ma orgazmiczny smak i zapach
niczego nie obiecuje
ma za to symboliczne konotacje
jest jak początek każdego końca
Dodane przez lucyna
dnia 10.04.2008 22:12 ˇ
6 Komentarzy ·
789 Czytań ·
|