Grzech zdarzy się przypadkiem. Grzech zdarzy się na ostatniej
prostej, tuż koło domu. Grzech będzie mi wypadkiem,
który się zdawał stłuczką: jeszcze wstałam i jeszcze
uszłam o własnych siłach spory kawałek. ''Bogu
dziękować, cała i zdrowa'' taki napis z litości
wyświetlił się na ekranie. Grzech będzie mieć kolor kamyka,
po którym wzrok przebiegł kiedy ta myśl się pomyślała.
Więc rację mieli ci którzy sczytywali mądrości
z tanich wiejskich makatek: w szczegółach tkwi diabeł.
Nie w czerni się nosi i nie w czerwieni. Przychodzi
bocznym wejściem, nigdy miejsca nie prosi
u szczytu stołu. Inaczej odbiera swoją nagrodę.
Dodane przez Ela Burska
dnia 09.04.2008 14:45 ˇ
2 Komentarzy ·
740 Czytań ·
|