w Berlinie nocą
światła szukają ciemności
reflektorem pamięci ukrytej
wyszukują ofiar
zapytałem profesora historii z stamtąd
jak umierają ci których ręce
są zanurzone w misie zadanego cierpienia
i czy kościół rozliczył swoje sumienie
nie odpowiedział
dla niego śmierć jest faktem historycznym
a dla nas ciszą obozowych apeli
dymem z krematorium
i ciągłym brakiem bliskiej osoby
w Berlinie starzy ludzie wciąż zapalają światła
i krzyczą na psy osowiałe
śmierć przychodzi wrzaskiem zamęczonych cieni
boli brakiem nadziei
Dodane przez kazek
dnia 06.04.2008 19:49 ˇ
9 Komentarzy ·
688 Czytań ·
|