dnia 04.04.2008 08:46
Pierwsza strofa grafomańska.Druga niezła.Trzecia dobra-dobry początek na nowy wiersz.Fundamenty są,bez wachlarza niebieskości.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.04.2008 08:54
Uwielbiam takie klimaty. Plastyczny! Pelen ciepla!
Wiosenny;
"Każdym szeptem i słowem
uderzeniem serca i szumem krwi
wołam biegnąc po wiosennym ogrodzie
wypowiadam zaklęcia"
Pomiedzy fantazja a realia.
"..slonecznik odwraca glowe
zwija sie slimak
zmeczone slonce uslyszy...."
Pozdrawiam wiosennie:) |
dnia 04.04.2008 08:57
podoba mi się tylko ostatnia zwrotka.:) |
dnia 04.04.2008 09:06
mam również ochotę na wiersz o wiośnie, choc wena jeszcze gdzieś krąży. Z pozytywnych rzeczy Arek, to podoba mi pogodny i łagodny, i jasny ton u Ciebie, bo jak pamiętam, było czasem ciemno u Ciebie;), i tu widzę zmianę fajną, jeśli chodzi o słowne kwestie, jest czasem jakoś tak mało wyszukanie, ale plus za jasność:)! |
dnia 04.04.2008 09:30
Jak na impresyjny, za mało realistyczny, obrazowanie mnie nie przekonuje, troszkę z palca wyssane to wszystko. |
dnia 04.04.2008 09:34
mam jak chkargas ale klimat mnie zainteresował, taki wiosenny choć z lekką nutką niepokoju, wykonanie można jeszcze przemyśleć.pozdrowionka:) |
dnia 04.04.2008 09:40
szeptem słowem
uderzeniem i szumem krwi
biegnę po wiosennym ogrodzie
wypowiadając zaklęcia
zmęczone Słońce
nakarmi nasze stado planet -
moja głowa w aureoli pszczół i trzmieli
krąży wzbijając chmury złotego pyłu
cisza dojrzewa
w odwróconych głowach słonecznika
zwija się ślimak, wachlarz niebieskim
parasolem nakrywa niebem
gdy uchodzi z nas ciepło i mgła
Tak jakos mi wyszło, nie wiem czy lepiej;-) |
dnia 04.04.2008 09:44
dzieki za uwagi.są słuszne i ciekawe.
to taki drobiazg.impresja.przerywnik
ćwiczenie.takie utory nie maja wilu zwolenników.bo lekkie inikomu niepotrzebne.
ale może komus sie spodoba.dzieki |
dnia 04.04.2008 09:45
jj osobne podziekownia z fajną wersje |
dnia 04.04.2008 10:13
mi się podoba, ostatnia zwrotka najbardziej :D Druga jest bardzo ciekawa, pierwsza najgorsza - ale nie jest zła :) Pomysł też na tak :D pozdrawiam. |
dnia 04.04.2008 11:05
dzieki-będzie przeróbka.fajnie że czytacie. |
dnia 04.04.2008 11:13
oj wiosennie się zrobiło, tylko dlaczego to słońce zmeczone na wiosnę? nie pasuje mi w wersji jj
wachlarz niebieskim
parasolem nakrywa niebem , gryzie mi się parasolem-niebem, może lepiej niebo. |
dnia 04.04.2008 11:13
pozniżej wersja przerobiona-dla wymagających przyjaciół:
Nawoływanie
w szepcie i słowie - wypowiem do końca
tajemnicę spotkania, między nami gramatyka
i różowe policzki, nad nami oddech burzy
snujemy się po wiosennym ogrodzie -
spowiadamy się z modlitw do słonecznych bogów,
obserwujemy planety wiszące nad naszymi głowami
kiwającymi się z uznaniem nad zagadkami kosmosu,
przycinamy gałęzie, podglądamy kwiaty o bujnych barwach
stąpamy w aureoli pszczół i trzmieli, wszędzie wilgoć
i rozrzucone ziarna w złotym pyle sypiącym się z malw
owoce dojrzewają, ślimak zwija się w kącie altany
tkwiącej jak senny ołtarzyk między drzewami o wysuszonej korze-
powoli uchodzi z nas całe ciepło dnia i niewidoczna mgła
kraków, dn. 4 kwietnia 2008 r. |
dnia 04.04.2008 11:14
za bardzo nie przerabiaj, :) |
dnia 04.04.2008 11:16
ten drugi, to już inny wiersz, nie ma tego klimatu, który był w pierwszej wersji, ale też ma swój urok:) Pozdrawiam |
dnia 04.04.2008 11:18
dzięki zoja-pieknie napisane.czyli ktoś jeszcze ubi proste utwory .fajnie.miło mi bardzo |
dnia 04.04.2008 11:18
tak, pierwsza strofa grafomańska, w pełnym tego słowa znaczeniu.
w drugiej intrygujące zmęczone słońce (...) nakarmi nas jak stado planet (tylko w jakim celu słońce wielką? jak dla mnie niepotrzebna nadgorliwość) i aureola, z wątpliwością: aureola pszczół i trzmieli czy raczej aureola z pszczół i trzmieli - można by coś z tym zrobić, ale zdecydowanie w jakimś szerszym kontekście (inaczej np. takie stado planet może nadprogramowo rozśmieszać).
trzecia niestety jak pierwsza.
+ rozśmieszający ślimak (a chyba raczej nie o śmiech miało tutaj chodzić);
+ tautologiczne niebo w wachlarzu niebieskości.
pozdrawiam. |
dnia 04.04.2008 11:18
ktos jeszcze lubi proste skromne utworki |
dnia 04.04.2008 11:21
slusznie wierszofi.padłem ofiara naiwności w lekkie brzmienie slów co juz nie są modne.
nie będę bronił bo po co.
polecam przeróbke,dzieki |
dnia 04.04.2008 11:30
cóż, ja lubię lekką, zwiewną poezję, uważam, że ma swój urok i nie boję się do tego przyznać, taka jestem i już. I podobnie też piszę, za co zbieram cięgi. Powodzenia arkuogarku.:) |
dnia 04.04.2008 11:37
Powiem dobitnie-wiersz w drugiej wersji-jest dobry,o niebo lepszy od tej pierwszej.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 04.04.2008 11:42
arek - NIE |
dnia 04.04.2008 11:47
bp-nie dziwię sie,baribal-cieszę sie
warto pracować. |
dnia 04.04.2008 11:53
ależ nie chodzi o to, czy coś jest modne/niemodne, tylko o to, w jaki sposób zostało wykorzystane w tekście. tylko tyle i aż tyle;)
w drugiej wersji zdecydowanie lepiej (co nie znaczy, że dobrze;)), choć pierwsza strofa dalej niebezpiecznie blisko grafomanii. i na pewno przemyślałbym tutaj jeszcze wersyfikację, powalczył z imiesłowami (trochę ich się tutaj nagromadziło; drażni, wybija z rytmu i nadprogramowo spowalnia zwłaszcza bliskość wiszące i kiwającymi) oraz poprawił interpunkcję (uzupełnił brakujące znaki, wstawił więcej kropek).
pozdrawiam. |
dnia 04.04.2008 13:22
Ostatni komentarz wierszofila oddaje moje myśli. Tak, właśnie tak...
Poezja może być "lekka" , ale to nie znaczy "kiczowata"...
Ja wiem, różne są gusty i różne wymagania intelektualne, ale prosze pamietać, ze właśnie Autor w swoim utworze kształci, co tu dużo gadać smaki czytelników...
Wersja druga jest o okruszynę lepsza, ale nadal ociera sie całość niebezpiecznie o banał...
Głowa do góry panie arekogarek, każdy się rozwija i próbuje, mam nadzieję , że kolejny pana tekst będzie już znacznie oczyszczony z tych "chwaścirów", tego w każdym razie życzę panu z całego serca...
Pozdrawiam. |
dnia 04.04.2008 15:17
Jak dla mnie, to w oryginale, jak i w przeróbce czuć "duchotę majową", co mi się podoba. |
dnia 04.04.2008 16:37
dziekuje wykorzytsam uwagi |
dnia 04.04.2008 16:40
Tak mi sie chciało spac,ale jak jo tyn wiersz,CAPNOŁ, to mi sie ślypia łotwarły na godne planety,a szkoda ze niy som na emeryturze. |
dnia 04.04.2008 16:42
podoba mi się II wersja,
bez 7, 8, 9, 10, 12 i 13 wersu,
czytałam u Ciebie lepsze wiersze
pozdry :) |
dnia 04.04.2008 17:27
Ostatnia strofka.
Wcześniej Arek bredzisz i zamulasz.
Ukłony :) |
dnia 04.04.2008 18:09
taki los twórcy nie dogodzi gustowi każdemu
dzieki za komentarze.bradzo mnie cieszą |
dnia 04.04.2008 18:53
Podoba mi sie od drugiej zwrotki. Jest klimat i zmysłowość.
POzdrawiam |
dnia 05.04.2008 10:04
ładne: "uchodzi z nas ciepło i mgła" - reszta obok mnie. pozdr |
dnia 05.04.2008 11:03
dzięki.dla każdego coś miłego.stąd dwie wersje.pracuję dalej |
dnia 07.04.2008 18:46
Gratuluję! Pozdrawiam |
dnia 09.04.2008 06:45
Chyba pora i na mój komentarz, Arku. Tak, impresja. Tak, lekka, zwiewa, połyskująca. Ładna. Masz obrazowy język, już ci to mówiłem. I to jest właśnie ładne, wciągasz w obrazowość, sprawiasz, że biegnie się za tobapo tym wiosennym ogrodzie. Teraz troszkę półkrytyki - zbyt młodzieńcze, zaklęcia, wiosenny ogród, uderzenia serca - cały ten stuff można sobie darować, to trochę jak między ustami a brzegiem pucharu... Pewna słowna ornamentyka należąca (może niestety) bezpowrotnie do belle epoque. 2 i 3 są znacznie lepsze, bardziej twoje, niebieski wachlarz nieba, ślimak itd są znakomite. Wiesz, takie impreesje są potrzebne, są ładne, są zapisem chwili, jej ciepła i żywiołowości, także OK. Czekam na następne. Pozdrawiam jak zawsze, Ross |
dnia 09.04.2008 07:21
jestem wdzięczny za wspaniałe komentarze,grzegorz- bardzo dziekuję, ross-dziekuję za trud wnikliwego czytania i obrszernego opisania swoich doznań.zgdzam sie.to taka niwienna impresja.a przecież ponoć wszystko jest poezja.pozdrawiam.piszę dalej |
dnia 10.04.2008 13:02
Podoba mi się pierwsza wersja NAJ
zresztą, jak zawsze u Ciebie KLASA
pozdrawiam serdecznie |
dnia 10.04.2008 17:34
oj dziekuje ja sie tylko staram.raz lepiej raz gorzej.
takie tam dłubanie.
ale pisze dalej.i bardzo się ciewzę, że ktos czyta. |
dnia 10.04.2008 20:28
podoba się
fragmentarycznie
Słońce
nakarmi nas jak stado planet -
widzialabym raczej - w aureoli z pszczół i trzmieli
uchodzi z nas ciepło i mgła
lubię takie zawieszenia w naturze. jednak w słowach tu nienajlepiej
ogarnąć, przyciąć lepsza dobra esencja krótka niż ....
pozdrawiam |
dnia 11.04.2008 07:46
dzieki polecam wersje rozszerzoną zmienioną -w komentarzach.
ale może powstanie kolejna.dzięki za czytanie i pomoc |