droga już blada od upału
kamień przydrożny chce do cienia
lecz nóg mu brakło tych kamiennych
więc trzeba prężyć się do słońca
w pół drogi koń gdzieś się zaplątał
z wozem co ciężki od upału
woźnica zasnął po kryjomu
bo liczył jabłka w sadzie Pana
a jechać trzeba - gdy jest droga
gdy w miejscu stać to tylko męka
więc koń na pamięć ciągnie wóz
z koła na koło - byle jechać
a siano syczy suche słodko
że można usnąć tam w górze
koń zna woźnicy wszystkie sny
więc nie chce czekać dłużej
on wie że zawsze będzie koniem
wszystkie podkowy mu to mówiły
dlatego bez skargi ciągnie wóz
jak długo tylko starczy siły
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1316 Czytań ·
|