Czas płynie wolno... stojąc po pachy w atramencie
Ale ja uświadamiam to sobie z rzadka i nie w bytującym momencie
Byc w płci pieknej i rozumieć ją-niemożliwe
Ale po to żyję by odkryć to co prawdziwe
Jestem teraz jakby w jej oczętach i nie mam pojęcia co siedzi w jej bocznych krępych argumentach
Kiedy wkoncu przypatruję się jej zapatrzeniu
Schodzę już właśnie i nagle jestem na miękkim podniebieniu
Och dar od Pana, nie kara lecz zwiastuny
Poczułem pokłady energi i nomenklatury
Choć jestem nomadem zostałem mianowany
Robić dobrze kobiecie w sposób stonowany
Bo kochać kobiety trzeba z siłą i rozwagą
Trzeba wiedzieć, że w ich towarzystwie nie możnośc być szkaradą
Idę... lecz zmęczony tułaczką tulę się w jej piersi... Kryjąc jej łechtaczką.
Dodane przez la pomme
dnia 25.03.2008 11:18 ˇ
9 Komentarzy ·
824 Czytań ·
|