|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Znaki, zapytania |
|
|
Stacja trzecia: na rynku pada deszcz. Procesja
rozchodzi się pod zadaszenia, chociaż procesji
rozchodzi się by stać, gdy zabrzmią trąbki.
Trąbki są jednak spóźnione a pan organista
nie może złapać tchu w piosence Abba Ojcze,
nie może złapać dłoni inna dłoń.
Trzy lata temu wszyscy trzymali się za ręce,
widać na dźwięk trąbki nie padł żaden mur -
widać tylko uporczywe, krzywe równoległe.
Schowany pod drzewem, jak zwierzę w Arce,
chciałbym się spytać dokąd płynie ta łódka.
Słyszę, że upadł, ale i powstał, lecz chodzi tu
o coś tak niewyraźnego jak śpiew tłumu,
pozbawiony głosu kantor, jak stare pytanie:
Eli, Eli ha-otanu azawti*?
____
tłum. Panie mój, Panie mój czy nas opuściłeś?
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 21.03.2008 17:52
skąd pochodzi to zdanie i kiedy jest używane?
Eli, Eli ha-otanu azawti*? |
dnia 21.03.2008 18:02
Dziękuję za przeczytanie:-)
Kursywa jest parafrazą Ps 22(21), 2. Użyłem jej na potrzeby wiersz:-) W oryginale jest: Eli, Eli lama azawtani, co łatwiej kojarzy się w wersji aramejskiej: Eli, Eli lema sabachtani.
Pzdr. |
dnia 21.03.2008 18:17
czyli Boże, Boże, czemuś mnie opuścił?
parafrazą, czy zmianą znaczenia, bo jeśli odejściem od znaczenia z psalmu, to tak jakby te słowa były jednak obok oryginalnych...
nie wiem, odbieram ten tekst jako o tradycji judeo-chrześcijańskiej, w tym miejscu gdzie pojawia się kantor, czyli część judeo, pojawia się też zwątpienie, wyrażone przez lud, bo czemu jest tu kantor???
psalm 22 mówi, że... oni szydzą ze mnie i wołają: Zaufał Panu, niechże go wyzwoli. I wtedy pada pytanie: czemuś mnie opuścił.
Słowem gdzie ta procesja zmierza, w jakie zwątpienie, jakiego rodzaju... zwątpienie ?
pozdr. |
dnia 21.03.2008 18:40
Dziękuję za odpowiedź:-)
Gwoli ścisłości, w uproszczeniu zmiana cytatu z Biblii ograniczyła do przejścia z liczby pojedynczej na mnogą. Azwatani zamienia się na azawtejnu, co można także wyrazić otanu azawti. Jeszcze jedno sprostowanie;-) Instytucja kantor, co zdaje się potwierdzać Wikipedia, nie dotyczy tylko judaizmu.
Pozdrawiam. |
dnia 21.03.2008 18:41
* Azawtani |
dnia 21.03.2008 18:48
ale czemu nas opuściłeś?
czy czy nas opuściłeś?
bo to duża różnica
od wikipedii lepsze jest życie, praktyka, nie spotkałem się z nazwą kantor w kosciele pol., bardziej kierownik chóru
dlatego tu ten kantor wyskakuje dla czytających i sugeruje jakies znaczenie
a co Autor miał na myśli? bo zapytałem o to zwątpienie... w puencie |
dnia 21.03.2008 18:48
*czytającego |
dnia 21.03.2008 19:22
Zmiana z <i>dlaczego</i> na <i>czy</i> ma zasadnicze znaczenie. Msz, <i>dlaczego</i> sugeruje, msz, że już doszło do opuszczenia, a <i>czy</i> stawia po prostu pytanie. Kantor nie występuje tu jako jakiekolwiek ścisłe powiązanie z konkretną religią, lecz jako ten, kto prowadzi śpiew. Jeżeli tak to Pana razi, to proszę sobie przeczytać kierownik chóru:-)
Co do zwątpienia, to proszę jeszcze raz przeczytać całość, spojrzeć szczególnie na trzy pierwsze zwrotki (zwłaszcza na trzecią). Jeśli nic z tego wynika, to przykro mi, ale lepiej nie potrafię tego wyrazić.;-)
Pozdrawiam. |
dnia 21.03.2008 19:23
* miała być kursywa;-) |
dnia 21.03.2008 19:29
wiersz czytałem kilkakrotnie i na NS. myślałem ze jeśli Autor powie w paru słowach co miał na myśli korona mu z głowy nie spadnie:)
ale jeśli sie nie da... pozostane z tym co wiem/nie wiem
2/nie chodzi o to że mnie razi, czy abym sobie podstawił, po prostu napisałem że moze powstawać niezamierzone znaczenie, to uwaga dla Autora
pozdrawiam |
dnia 21.03.2008 19:44
...a czytałam już ten wiersz na innym portalu, przykuł moją uwagę-pozytywnie. |
dnia 21.03.2008 20:04
Podziwiam u Pana tę Icydentalność z Transcendecją w tle. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 21.03.2008 21:45
Doceniam sprawność.
To:
nie padł żaden mur -
widać tylko uporczywe, krzywe równoległe
przejmujące. |
dnia 21.03.2008 23:23
Z przyjemnością poczytałam.
Pozdrawiam świątecznie. |
dnia 22.03.2008 00:00
"procesji rozchodzi się by stać" - koncept językowo niespójny z resztą moim zdaniem (mimo że ten sam rodzaj konceptu powtarza się w dwóch następnych zwrotkach, ale "rozchodzić się o coś" to regionalizm). Wydaje mi się, że dla dobra logiki/składni powinno być albo: jak pozbawiony głosu kantor, jak stare pytanie, albo w ogóle bez "jak" w tym wersie.
Nie wiem, czy rozumienie wiersza uwarunkowane przypisem to słuszna myśl. Czemu nie może być ten wers po polsku - i tak z Biblią by się kojarzyło (choć raczej z J27,46 niż Ps22,1).
Co nie znaczy, że wiersz mi się nie podoba. Wręcz przeciwnie. Pozdrawiam |
dnia 22.03.2008 11:30
Niestety , zdanie pawła podzielam. Tu nie pomoże desant z innego portalu , na postawione pytania należy odpowiedzieć, no chyba, że nie ma odpowiedzi... |
dnia 22.03.2008 22:57
Dziękluję za przeczytanie i komentarze:-)
paweł: Gdybym potrafił to napisać lepiej, z pewnością bym to zrobił;-) Jest takie świetne zdanie u Sallustiusza w O bogach i świecie: Słowa to tylko zasłony a prawdy jest czymś, czego nie da się wypowiedzeć.
wojtu: Chyba nie bardzo rozmiem o co chodzi z rochodzeniem;) Nie chodziło mi o to, że kantor jest pozbawiony (swojego) głosu, lecz tłum - głosu kantor, choć może wyszło to niezręcznie. Msz, zdanie po hebrajsku ma większą wymowę. W Biblii przecież na pierwszym miejscu jest fragment aramejski, do którego dopiero dołączono tłumaczenie. Uznano więc już wtedy, że oba są istotne:)
lima: Ma Pan/i prawo podzielać zdanie Pana Pawła. Jeśli tekst się nie broni sam, to najwyraźniej jest słaby i tyle. Proszę tylko nie przypisywać mi złej woli ("Tu nie pomoże desant z innego portalu").
Pozdrawiam wszystkich świątecznie:-) |
dnia 22.03.2008 22:58
* Dziękuję, prawda |
dnia 23.03.2008 07:12
Krzysztof Peregrinus
zadałem proste pytanie o znaczenia w wierszu. Tak jak filmowiec może pokrótce powiedzieć o czym jest jego film, czy malarz o swoim obrazie, tak również pisarz, jeśli chce. Nie uwierzę że w przypadku wiersza mamy wchodzić w tego rodzaju niesamowite tajemnice, prawdy niewypowiedzianej, świata bogów i ludzi, aby było to niemożliwe. Fakt, wychodzę poza prosty plebiscyt emocji, jak go nazywam, czy wiersz bardzo bardzo, czy nie tym razem, jak się to zwykle dzieje na serwisach. A tylko dlatego, że tekst mnie zainteresował. Co do określenia desant p.limy, nie jarzę o co idzie... |
dnia 23.03.2008 13:43
dobrze i tutaj Cię czytać, Autorze. myślę sobie, że najtrafniej o wierszu wypowiedział się henpust. i niech to wystarczy za cały mój komentarz. |
dnia 23.03.2008 20:15
Dziękuję za komentarze:-)
Pawle, jeśli zależy Ci tak bardzo, to powiem co myślę o tekście. Chciałbym jednak, żebyś wiedział, że w tym momencie powyższy wiersz, msz, staje się bezużyteczny i w zasadzie nie warto go już czytać.
Sytuacja przedstawia się następująco: Trwa droga krzyżowa. Jest stacja trzecia, Jezus upada po raz pierwszy. Rynek, pada deszcz. Procesja powinna iść w miarę zwartą kolumną, lecz oto rozchodzi się pod zadaszenia. Miały grać trąbki, lecz i one są jakieś spóźnione. Organista nie potrafi dopasować się do rytmu piosenki. Jej tytuł - Abba Ojcze - nie jest bez znaczenia. O ile dobrze pamiętam, to przynajmniej w mojej parafii (ale myślę, że była to decyzja podjęta w skali co najmniej archidiecezji, a podejrzewam, że może i kraju) jest to piosenka-przypomnienie na cześć papieża Jana Pawła II. Trzy lata temu (rok, w którym papież umarł, choć to informacja pomocnicza, lecz niekoniecznie niezbędna) wszyscy na tym samym rynku, przy tej samej piosence trzymali się za ręce. Teraz jednak widzi się tylko jakieś nieudolne naśladowanie, echo, odbicie w krzywym zwierciadle; tak jakby wszyscy nie szło tak jak powinno. Procesji nie rozchodzi się tak bardzo by trzymać się razem, trąbki nie grają już tak wspaniale, organista śpiewa trochę obok melodii, a co, msz, najważniejsze: nikt już nie potrafi, nie chce złapać się na ręce. Ten mur, nie wiem jak to nazwać "samotności", "pojedyńczości" wcale nie upadł. Nie ma tu żadnego tłumu, nie czuje się żadnej wspólnoty, choć zarazem wszyscy jakby usilnie starali się stworzyć przynajmniej pozory, że jesteśmy razem. Czegoś w tej procesji brakuje, czymś ta procesja jednak nie jest. Stąd pojawiające się w końcówce pytanie. Może nie czujesz w tym jakiegoś dziwnego zetknięcia się z pustką (to chyba nie do końca dobre słowo), ale dla mnie to była prawda, której nie potrafię wypowiedzieć. Może wiersz także.
Wybacz, ale jak powiedziałem, po tej egzegecie, wiersz wydaje mi się już bezwartościowy. Mam nadzieje jednak, że wyjaśnienie wystarczy.
Pozdrawiam świątecznie. |
dnia 24.03.2008 00:42
kogo to obchodzi |
dnia 24.03.2008 21:40
Krzysztof Peregrinus
Dzieki. Coś takiego miałem na myśli. Praktycznie nikogo do tej pory o coś podobnego nie prosiłem, ale ten wiersz mnie zainteresował. Wyjaśnienie niczego nie odbierze tekstowi. Chciałem swoje wrażenia porównac z tym co myśli autor. ...Dziś miałem taką refleksyjkę, krótką bo krótką, ile zostało z nauczania Jana Pawła, co z pokoleniem JPII. Ktoś mnie przekonał że jest.
Pozdrowienia i jeszcze raz wdzięcznosc. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|