Uśmiechy radosne i gwar przejętych ludzi,
Prezenty i balony, zapach podniecenia.
Na stole jest szampan - schłodzony jak trzeba,
Wielki tort z napisem, czterdzieści jeden świeczek.
Muzyka w tle pobrzmiewa - zagłusza rzeczywistość.
Solenizant się spóźnia - ćwiczmy dalej, "Sto lat"!
Czekamy cierpliwie, aż zmierzchać zaczyna.
Powoli wypełzają embriony zwątpienia
W łonie matki - Nadziei - poczęte zawczasu
Szarpią serce i rosną nie pytając o zgodę.
I czekamy co roku, wciąż naiwni wiarą,
Że wysłuchasz wołania, zstąpisz pośród ludzi
I przywitasz nieśmiało, zdziwiony oddaniem.
Rok czternasty mija. Skrzydła już urosły.
Wśród aniołów śpiewasz, o nas chcesz zapomnieć.
Dodane przez Laura
dnia 19.03.2008 13:30 ˇ
7 Komentarzy ·
628 Czytań ·
|