z cierpliwością świętego Pawła mijam piaskownicę
ulica otwiera przede mną nowe możliwości
mogę połykać światło
rozbijające się o skrzydła gołębi
odgadywać zadane przedmioty
częstować uśmiechem licealisty
szukającego pracy w nocnym klubie jako striptizer
realność jest tylko odbiciem w rzece
negatywem fotografii czekającej na wywołanie
zajmuję się podglądaniem
z dokładnością obserwuję każdy detal
wyczuwam każdy zapach
mam powody do błaznowania o śmierci
pod powiekami czuję pieczenie
pod paznokciami piasek
pod aortą kłucie
pobiegnę wskoczę pojadę przemierzę tramwajem to miasto
od pętli do pętli
brodzę w ciemności deszczu i śniegu
niebezpiecznie blisko
Abrakadabria
Dodane przez OLGA FLISZEWSKA
dnia 18.03.2008 19:57 ˇ
8 Komentarzy ·
667 Czytań ·
|