|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Taniec |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 14.03.2008 11:02
Tekst z cyklu "KOSZmarek". (msz.)
Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2008 11:49
Fenrir - twoja opinia jest na ta poziomie co moja - sama jestes koszmarkiem. Pozdrawiam :) acha poczytaj sobie co to borderline ... bo być może i Ty :) |
dnia 14.03.2008 11:58
już kilka razy czytałam ten wiersz, i nie do końca mogę rozgryźć. Zatrzymuje. Pozdrawiam:) |
dnia 14.03.2008 13:04
Acha, no jestem, jestem. Niech Pani/Panu będzie! Na zdrowie!
Chodzi o to , ze tekst nie przekazuje niczego! Niestety, jest napisany bardzo , delikatnie mówiąc "zamotanie", po całości.
O pewnych sprawach zwyczajnie trzeba umieć pisać, i tyle....
Same tutaj niezreczoności - proszę spojrzec np. To ja na drugim końcu nadziei -Ze zdrętwiałymi dłońmi
Z pytaniem i lękliwym wzrokiem ......
Proszę mi wybaczyć, ale prócz stanów emocjonalnych, wyjatkowo poetycko źle wypunktowanych niczego więcej nie ma , a już z całą pewnością bardzo ciężko wpaść na to, że Autorowi "chodzi " o borderline.
Tak sie"dziwnie " składa, że te i inne sprawy znam bardzo dobrze, z racji mojego wyuczonego zawodu .....
Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2008 15:20
grafomania... że ogór zielony. Pozdro. |
dnia 14.03.2008 15:35
Droga koleżanko jeśli poznasz schorzenie zwane borderline zrozumiesz ten wiersz, niedouczenie w tym temacie nie upoważnia Cię do wyciągania płytkich wniosków. Może warto troszeczkę postudiować psychologie. Pozdrawiam
Poza tym mogę z twoimi wierszami zrobić podobny pasztet - troszeczkę pokory :) |
dnia 14.03.2008 19:01
Po pierwsze nie jestem pani koleżanką, a po drugie znam doskonale. Droga pani , proszę dokładnie przeczytać do pani komentarz, dobrze? A dalej, nie studiowałam "troszeczkę" tylko po całości, z dopełnieniem nawet seksuologii w Danii (co za traf, prawda?), mówię o tekście, a nie o konsekwencjach borderline, bo miałam wielu pacjentów na terapii...
Chodzi mi jedynie o to, że pani nie napisała dobrego wiersza o tym właśnie, dociera to do pani? Nie napisała pani w ogóle z sensem tego tekstu, a już absolutnie bardzo daleko do odczytania przez czytelnika wymienianego przez panią w odautorskich komentarzach problemu. Czy może pani to wreszcie zrozumieć, że
tekst powinien być przede wszystkim zrozumiały dla czytelnika, bo że jest zrozumiały przez Autora to chyba nie wszystko?
Pozdrawiam. |
dnia 15.03.2008 04:13
Powiem wprost, czy wiersz się Pani podoba czy nie guzik mnie obchodzi - raczej chodziło mi o ujawnienie pokładów megalomanii w pani osobowości. Cyt - jestem w Danii i skończyłam ... , wogóle ach i och. Mam prawo bo jestem the best; nie droga koleżanko - nie masz prawa. To taki syndrom zarozumialstwa oraz stawiania za wszelką cenę na swoim.
Tak na marginesie posiadam również doktorat wiec proszę nie rzucać skrótami przed nazwiskiem.
Pozdrawiam :) |
dnia 15.03.2008 16:13
W ogóle pisze się osobno, jakby juz! Nie, żadnej megalomanii, to pani zaczęła mnie pouczać, namawiając do "liźniecia" troszke psychologii, hehehe
Że sie nie spodobał pani tekst/bełkocik, nie musi pani sie pzrejmować moja opinią i słusznie!
Nie jestem pani "droga koleżanką' i przypuszczam, że nią nigdy nie zostanę! Nadinterpretacja niestety wielka, bo się niczym nigdy nie chwalę - to nie moja natura, zapytana grzecznie odpowiadam i tyle. To pani jest niegrzeczna i pelna niemiłych wywodów w stosunku do mnie.
To, ze pani ma doktorat w dziedzinie psychologii, nie jest równoznaczne z doktoratem z poezji, prawda?
Ach, bardzo przepraszam, że napisałam tylko p. co oznacza pani - proszę mi wybaczyć, że nie napisalam skrutu pani dokonań naukowych. Proszę o wybaczenie...gdzie mnie, małej myszcze do doktorantów!
Ale, ale tekst jak był gniotkiem , tak nim pozostał, nic się nie zmieniło, mimo doktoratu....
Pani sama widzi, że jakoś nikt się nie "rzucił" na tekst z uwielbieniem, prawda? Wręcz przeciwnie. Pzrykro mi, nawet doktorat pani nie pomógł. A gdzie ja pisałam , że jestem - THE BEST? Czy pani potrafi mi wyjaśnić, pani manipulowanie w odpowiedzi
do mnie wyjatkowo niemiłą , acz personalna bardzo?
Pozdrawiam. |
dnia 15.03.2008 17:59
Juź dobrze droga Pani ... mam doktorat z geologii a tak konkretnie z matematycznego modelowania zloz polimetalicznych :) Poprostu juz nie będe dokuczał - jestem genetycznie XY a nie jak sadzilas XX :)
Pozdrawiam ... |
dnia 15.03.2008 18:06
W swoim życiu poznalem kobiete z borderline i bylo to dosyc osobliwe doznanie. Wierszu jest prawdziwy to takla reminiscencja czegoś co bylo uwielbieniem i nienawiscią w jednym :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|