poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Wiersz - tytuł: RYNEK, SZCZYT SEZONU
Stare kamienice idą za bary.
Barmanki, nienaganne panny, senne
jeszcze w rannym pędzie, gonią
w piątkę: sarna ruda, czarna chuda,
szatańska szatyna i dwie bomby blond.
Prą promocje, proponując proste quid pro quo:
większe o sto procent porcje lub power drink plus
prąd. Tuż obok, kelnerzy w szykownym
szyku szukają bakszyszów: kebab? babka? kawa?
wołowy szaszłyk? Łykasz resztę, czaisz?
Zapisz.
                            Szumi mi w czaszce.
Patrzę przez kufel na fajną lufę,
bursztynowym pryzmatem filtruję flirt.
Migotliwy ogień języka warzy słowa i zdania
wirują w bulgoczącym bełkocie
jak rozgotowane kluchy. Uchyl okno! Wychyl
do dna i odbij się
w szkle!
              Kelner nerwowo mną szarpie,
lokaj lokuje poza lokalem. Drżę o drinka -
przez dryft bruku tracę pion.
                                                       Piątek,
piętnasta, pięć piw w plecaku. Niosę
z pietyzmem mój złoty półśrodek
i marzę, by spocząć na jakichś
Laurach.
Dodane przez Grzegorz Wołoszyn dnia 12.03.2008 23:44 ˇ 39 Komentarzy · 2166 Czytań · Drukuj
Komentarze
jaceksojan dnia 13.03.2008 05:58
kiedy idę na wino, nie mam żadnej innej motywacji jak tylko smakować wino, i nawet spotkania są pretekstem;
a tu - balanga jako temat; tylko co z tego ma postronny? ma podziwiać "bohatera"? że taki wymowny? dowcipny?
to za słabe nawet na katza; J.S
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.03.2008 07:49
No to wyjdź poza dosłowność pijackiej historii. Pozdrawiam.
konto usunięte 1 dnia 13.03.2008 07:49
nie wiem, jakoś nie bardzo mi się
hiroaki dnia 13.03.2008 08:05
Momenty
Jakoś nie mogę się przekonać do całości, jakby coś nie płynęło.
Ignacy Niczyj dnia 13.03.2008 08:07
Na początku zrobił na mnie wielkie wrażenie, ale po chwili... Wyrażę to tak: "gadanie".
arekogarek dnia 13.03.2008 08:11
ciekawe. jak zwykle gęste.zabawa słowem.troszkę forma się rozłazi
Michał Murowaniecki dnia 13.03.2008 09:03
aliteracyjny festyn. ;)

w wielu miejscach fajnie, ale zrozumiem, jeśli ktoś będzie miał przesyt. bardziej jak eksperyment, ale poprawny, lekką ręką poprowadzony. "migotliwy ogień języka warzy słowa" to w zasadzie taka mała puenta.

ogólnie - może być jako przerywnik lub sporadyczny wybryk, ale całej książki napisanej w ten sposób nie dałbym rady doczytać. :)

pozdrawiam.
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.03.2008 09:37
Zgadzam się. Cała książka w takiej poetyce byłaby przesadą. To wprawka do tego, co jest od jakiegoś czasu moją obsesją: zmierzyć się z granicami wytyczonymi przez Barańczaka. Pozdrawiam wszystkich!
cicho dnia 13.03.2008 09:48
ha! przecież czytałam już ten wiersz. i nadal te wybryki językowe zakręcają ;) szszszczególnie szszszumienie.
promyczek dnia 13.03.2008 10:07
Uwielbiam taką poetykę w miarę sprawnie poprowadzoną:-))))))) Siedzę przy kawie własnie i dwóch kanapkach na śniadanie, ale takiej uczty to ja się nie spodziewałam.
Mnóstwo perełek językowych. Już wiem, że będę wracać. Lubię lingwistyczną poezję.
Hm...ale tak się zastanawiam, nom, wiem że jak wkleiłeś to wszystko zostało dogłębnie zanalizowane wcześniej, ale...potraktuj to jak inne pomysły/sugestie;-)
- dwie blond bomby - szyk bym zmieniła
- czacha dymi - z znajomymi stworzyliśmy kiedyś taki zwrot, albo już istaniał, kto to wie? - język wciąż ewoluuje - i to dla mnie jest fascynujące.
- końcówka - trochę lepszej się spodziewałam.
Rafał B dnia 13.03.2008 13:11
Zupełnie nie dla mnie ten wiersz (tematycznie). Ok, w miarę sprawny.
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.03.2008 13:21
Cicho - cieszę się, że wciąż przemawia ;-)
Promyczek - blondynki zdecydowanie na nie. Ten mocny akcent na koniec jest potrzebny, czacha tak, to znany związek frazeologiczny, końcówka - od niej się zaczęło ;-)
Rafał B - w miarę sprawny? No cóż. Ok.
Pozdrawiam!
olszyc dnia 13.03.2008 14:30
O. Podoba się tak dowcipnie opowiedziana historia. I słowem fajna zabawa.
I nic z ciężaru, który w wielu innych tworach niestrawności już w połowie czytania powoduje. Coraz lepiej Pan szuka, Panie Grzegorzu. Coraz większą przyjemność się ma, po śladach Pańskich poszukiwań drepcząc.
Pozdrowienia!
zoja dnia 13.03.2008 14:56
JEST GIT:)
captain howdy dnia 13.03.2008 15:24
szaszłyk wołowy, wołoszaszłyk, wołoszłyk, wołoszyn :)


bardzo fajnie, ino filtr - flirt już wytarte, i się zastanawiam na ile tu potrzebne wobec tego.
dobrze że wróciły wiersze twoje na ten portal.
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.03.2008 16:06
Olszyc - Dzięki, to dla mnie komplement.
Zoja - ;-)
Howdy - filtr - flirt wytarte? Zatem korzę się i sypię głowę popiołem (na czasie), bo nie natrafiłem. Co do Wołoszyna - autoironia też rzecz potrzebna ;-)
Pozdrawiam serdecznie!
Bogumiła Jęcek - bona dnia 13.03.2008 16:43
Dla mnie dobrze i wiersz i temat na luzie: ot, nagle zachciało mi się pisać.
Pozdrawiam
:)
Grzegorz Wołoszyn dnia 13.03.2008 17:11
"Ot, spodobała się panu". Kiedyś jak w czterech klasach równocześnie przerabiałem "Wesele" to wszystko mi się kojarzyło z jakimś cytatem z tego utworu. Dosłownie miałem obsesję i teraz tym "ot" odżyły we mnie wspomnienia;-) Pozdrawiam Bono!
Krzysztof Kleszcz dnia 13.03.2008 20:00
;) concerto grosso ;) kupuję - fajna "lapianka"! Pozdrawiam.
Robert Shap dnia 13.03.2008 22:41
"Piątek,
piętnasta, pięć piw w plecaku. Niosę
z pietyzmem mój złoty półśrodek
i marzę, by spocząć na jakichś
Laurach."
hehe, samo życie...:)
zabawna historyjka, ale ja nie przepadam za takim pisaniem.
traktuję to jako experyment, biorąc pod uwagę rzeczy jakie u ciebie wcześniej czytałem.
i o jakich granicach mówisz, wytyczonych przed barańczaka? bom ciekaw Twojego zdania. aż sięgnę dzisiaj po jego wiersze zebrane. sięgnij, jeśli jeszcze nie sięgnąłeś, po jego korespondece z Herbertem, bardzo fajnie się czyta.
pozdr.
Robert Shap dnia 13.03.2008 22:42
*korespondencje.
Grzegorz Wołoszyn dnia 14.03.2008 00:56
Tak, czytałem właściwie wszystko, a "Wiersze zebrane" to moja lektura na dobranoc odkąd tylko się ukazała. Pozdrawiam serdecznie!
Piotr Gajda dnia 14.03.2008 13:38
nie tym razem Grzegorz. pozdrawiam!
Grzegorz Wołoszyn dnia 14.03.2008 14:41
Tworzenie w tej poetyce zawsze jest narażone na dezaprobatę. Ale to wliczone w ryzyko. Pozdrawiam Piotrze!
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.03.2008 14:56
Czułam że źle odbierzesz, chodzi mi o lekkość pióra. Wiersz robi wrażenie jakby został napisany szybko i precyzyjnie, ot!
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.03.2008 14:58
Może teraz "ot" będziesz przyjemniej wspominał
:)
Grzegorz Wołoszyn dnia 14.03.2008 23:44
;-) Pozdrawiam!
doktorowa dnia 16.03.2008 21:59
Zajrzałam, żeby zobaczyć, co inni na temat tego wiersza... Mnie taka zabawa słowem bardzo odpowiada. Ale o tym już wiesz.
Grzegorz Wołoszyn dnia 16.03.2008 23:06
Dzięki Aniu. Jak pozbędę się pewnych wiadomych obciążeń czasowych to pojawi się tego więcej. Pozdrawiam!
JKM dnia 18.03.2008 10:30
Podoba mi się, niczym mój ulubiony Bruno J. i Włodzimierz M.
Grzegorz Wołoszyn dnia 18.03.2008 10:48
Dzięki. To dla mnie zaszczytne porównanie. Pozdrawiam.
li_an dnia 25.03.2008 18:06
pijackie historie nie mają nic poza swoją dosłownością, zabawa językowa mnie tu znudziła jak już nie pamiętam kiedy
Grzegorz Wołoszyn dnia 25.03.2008 22:11
Cóż, nie dogodzę wszystkim.
ross dnia 26.03.2008 13:08
Witaj Grzegorzu,
dawno Cie tu nie było, a jak już wróciłeś, to z czymś nieoczekiwanie nowym. Po twym poprzednim majordomusie to duża zmiana, Dużo w wierszu zabawy ze słowem, no i dobrze, czemu nie, w końcu co jak co, ale poezja w tym względzie jest elastyczna. I robisz to z dużą wprawą. Przez dryft bruku tracę pion - to zdanie chyba lubię najbardziej. Tylko nie urządzaj sobie wiele takich piątków, bo wiesz - można się przyzwyczaić, i co wtedy będzie ? Ranek zawsze daje inny punkt widzenia niż wieczór, piwo wietrzeje z głowy, szatańska szatyna traci urok, a laury okazują się zgniecioną pościelą... Pozdrawiam serdecznie, Ross
Grzegorz Wołoszyn dnia 26.03.2008 13:28
He, he! Dobry komentarz! Co racja, to racja ;-) Dzięki za zajrzenie i ciepłe słowa. Pozdrawiam serdecznie!
hewka dnia 28.03.2008 18:54
dobrze sie czyta i glowkuje tez, dobry wiersz, pozdrowienia sle:)
Grzegorz Wołoszyn dnia 30.03.2008 21:46
Dzięki! Pozdrawiam wzajemnie!
hermine dnia 11.04.2008 11:07
podpsiewujac sie usmiechalam. a przede wszystkim poczulam atmosfere, doslownie

Pozdrawiam :)
Grzegorz Wołoszyn dnia 11.04.2008 12:14
Pozdrawiam Hrmine! Atmosfera w wierszu to ważna rzecz. Cieszę się, że udało mi się ją uchwycić.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71957108 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005