|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ogniska i psy |
|
|
wchodzę w sny kobiet i mężczyzn, wiem gdzie stawiać stopy,
jak chodzić, żeby nie spaść
a oni poruszają się pod kocami, krzyczą. rano pamiętają tylko,
coś złego, ciemne kształty ze snów. dziewczynka ma cygańską krew,
ojciec musi być jednym z cyrkowców, którzy przychodzą w lecie i znikają,
nie pamięta matki, ale dziewczynka wie, które zioła leczą, co pomaga
zwierzętom, zna czary - mówią po wsi. wszystko słyszałam,
dlatego w tym roku, każde dziecko, które się urodzi, będzie
jasnowłose, wprowadzę niezgodę między kobietę i mężczyznę, więc
zazdrość, gęsta mgła, przedostanie się do domów, nic nie wróci
takie jak przedtem. wyciągną broń, dawno nie używane noże,
w sytuacjach beznadziejnych uciekną się do mnie, a ja im pomogę,
na swój sposób, czarną magią i ciałem. lusterka na choroby oczu.
niech się boją, jeśli dotąd się nie bali
Dodane przez ellena
dnia 11.03.2008 21:52 ˇ
17 Komentarzy ·
973 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.03.2008 22:13
Po kilku pierwszych czytaniach mniej mi się podoba niż poprzednie. W tamtych podobało mi się ich zagęszczenie, mnogość ciekawych, momentami znakomitych fraz, duszność granicząca czasami z szaleństwem. Tutaj tego, jak dla mnie, zabrakło. No i miejsce akcji jakby trochę nie dla mnie.
Ale jeszcze wrócę. |
dnia 11.03.2008 22:30
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 12.03.2008 09:49
Mistyczne i nierealne, a ja lubię taki nastrój.Ciekawie napisane, może troszkę narracja moralizuje, lecz to mi nie przeszkadza:))Pozdrawam |
dnia 12.03.2008 10:21
Wracam. Odczucia mam podobne jak wczoraj. Tzn - jak to niedawno napisałem podobnie komuś innemu - jak na autorkę tej klasy, wiersz taki sobie. Dochodzę do wniosku, że dużo robi tutaj miejsce akcji, które jest dla mnie niezbyt atrakcyjne, jeśli można tak powiedzieć.
Ok, czyta się, wiersz ładnie prowadzi do puenty (trochę zbyt niedbałej), ale mam w pamięci poprzednie, imho, lepsze.
dlatego w tym roku, każde dziecko, które się urodzi, będzie
jasnowłose
to nie przekonuje. Peelka naprawdę ma taką moc? Eee... |
dnia 12.03.2008 10:22
Beznadzieja bez treści. |
dnia 12.03.2008 10:46
jeśli miałbym zarzut, to do przegadania w tytule, bo wystarczyłyby: "ogniska";
i w poincie proponuję zakończyć: "niech się boją";
jest tu dużo z magii, archetypiczności przesądu, pierwotnego lęku przed metafizyczną mocą, siłą, złem prześladującym i stanowiącym swoje prawa; cóż - na psa urok!
podoba mi się, bardzo!
:) J.S |
dnia 12.03.2008 11:03
Ano, koncept ultraciekawy, ale miejsce akcji.... |
dnia 12.03.2008 12:40
o co chodzi z tym miejscem akcji? bo albo ja jestem tępa albo nie rozumiem
dziękuję za komentarze
jaceksojan- bo ja wiem, z tymi psami mi się bardziej podoba, dzięki:) |
dnia 12.03.2008 15:28
zgrabnie napisany, ale nie moje okolice. inna tematyka i przekaz.
pozdro. |
dnia 13.03.2008 13:31
Miejsce akcji- jakieś obozowisko cygańskie, wieś, tereny wiejskie, prości ludzie mający niby łatwiejszy 'dostęp' do magii, itp.
No przecież ta druga kursywa ukierunkowała totalnie i ciężko zawrócić z tego szlaku. |
dnia 14.03.2008 08:47
a gdzie się ma dziać? w mieście, gdzie ludzie się nie znają? to tak jakbym pisała o lwach, sawannie, trawach i nie pasowałby Ci krajobraz, bo lepsza by była dla tego lwa, np. dżungla tropikalna
tu się nie da zmienić krajobrazu. jakiś uraz do wsi? za to wieś może być wszędzie, nawet w Ameryce Południowej, na jakimkolwiek kontynencie, w jakimkolwiek czasie
captain howdy -dzięki, też nie wieś?;) |
dnia 14.03.2008 09:39
Z jednej strony rozumiem, że ciężko jest przenieść akcję tego wiersza gdzie indziej. Moja opinia jest czysto subiektywna.
W grę chyba rzeczywiście wchodzi jakiś uraz do wierszy o wsi. Nie lubię i już. Ale z drugiej strony sądzę, że oś wiersza można by spokojnie umieścić w innym otoczeniu. Pytanie - na ile byłby to ten sam wiersz.
Miasto -czemu nie? Niekoniecznie jest tak, że w mieście ludzie się nie znają. Poza tym w mieście jest wbrew pozorom o wiele więcej przestrzeni dla wiersza - o wiele więcej możliwości dla akcji. Ale przecież niekoniecznie musi to być miasto, może być jakakolwiek przestrzeń. Ale to chyba już nie byłby ten sam wiersz.
Poza tym wieś nie może być wszędzie, bo w Ameryce Południowej chyba nie uświadczysz cyganów. Mylę się? |
dnia 14.03.2008 11:00
wystarczy przeczytać 100 lat samotności Marqueza
są cygani |
dnia 14.03.2008 11:46
No to się mylę. Tą książkę czytałem 100 lat temu :) |
dnia 14.03.2008 13:09
czasem trzeba wrócić;) |
dnia 14.03.2008 21:18
Elleno, wróciłam, wiem nawet dlaczego.Mam w sobie trochę cygańskiej krwi i uderzył w moją podświadomość jak tęsknota o włóczęgi i wróżb:)
Uchwyciłaś to co najważniejsze i przemawia tam gdzie ktoś potrafi sobie to wyobrazić:),
Raz jeszcze dzięki za ten wiersz:))))))))))))) |
dnia 14.03.2008 22:05
cieszę sie, że wracasz:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|