|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: pewnego dnia |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 23.02.2008 21:00
temat ograny, ale i z tego jeszcze można coś wycisnąć
tylko nitjer, nie za pomocą tracących biel chmur, zburzonego muru albo głazu spadającego z serca
potrafisz myśleć, to kombinuj
bo to wtórne do bólu jest |
dnia 23.02.2008 21:04
ograne, nie ograne, ale całkiem ładnie sklecone |
dnia 23.02.2008 21:47
dwie wiadomości, dobra i zła.
dobra jest taka, że jest myśl i wiersz się trzyma kupy.
zła jest taka, że myśl jest podana w sposób tak łatwy i bezpieczny, że wiersz nie błyska, nie zaskakuje, nie chce się do niego wracać drugi raz.
pozdrawiam. |
dnia 23.02.2008 21:49
mam wrażenie, że zza tego tekstu wyglada lepszy. bo ten jest hm. sklecony.
ale Twój wiersz przypomina mi końcówkę Do Leukonoe Horacego, więc Ci ją zadedykuję
Rozważnie klaruj wino, nadzieję odmierzaj
na godziny, czas biegnie zazdrosny o słowa
i weseląc się dziś, nie dowierzaj przyszłości. |
dnia 23.02.2008 22:39
podobne odczucia do czytających przede mną
tylko dodam, że w pierwszym dwuwersie nic bym nie zmieniła
pozdrawiam |
dnia 23.02.2008 23:09
Ej co to jest?Ja was chyba nie kumam przecież to żadna poezja nie jest przeróbcie Stachure to pogadamy.Nara. |
dnia 23.02.2008 23:25
nitjer, napisz ten tekst "od siebie", a nie dla krytyki.
Jak coś jest zbyt wysilone, traci barwę. Wychodzi, że myśli chodzące na kolanach, to jakieś swędzenie, a zburzony mur ma cień. Twój głaz z serca spadł ci na nogę.
Masz wielki potencjał i talent, tylko zbyt ulegasz wpływom.
pozdrawiam |
dnia 24.02.2008 00:29
Black :) Tyle akurat udało mi się tym razem wycisnąć. Wtórności zresztą czasem nie da się zręcznie zastąpić tak, aby nie zabiło to wyrazistości, jasności przekazu. A na tym zawsze zależy mi najbardziej. Gwarantuje to bowiem - w moim pojęciu - zrozumienie i ewentualne zaakceptowanie mojego wiersza przez szersze grono osób, niż wtedy gdybym poprzez użycie zastępczych - dużo bardziej pokomplikowanych - słów i fraz uczynił tekst zbyt hermetycznym, czytelnym tylko dla naprawdę bardzo niewielu. Oczywiście rozumiem słuszne dążenie do nowatorstwa i omijania zużytych fraz. Staram się i ja takowych przebrzmiałych unikać. Ale, jak we wszystkim i w tym omijaniu, niezbędny wydaje mi się zdrowy rozsądek i umiar. Oczywiście gdy przyjdą mi do głowy jakieś zgrabne pomysły, umożliwiające zastąpienie wytkniętych przez Ciebie fragmentów, zastosuję je w tym - mocno nieprzekonującym Cię na tą chwilę - tekście. Dzięki za krytyczne uwagi tu przez Ciebie poczynione :)
Zoja :) Cieszę się z Twojego odbioru. Dziękuję :)
Jakubie :) Oczywiście bardziej cieszy mnie ta dobra wiadomość :) A tą złą, no cóż, trzeba będzie przemyśleć. Choć konkretnych rezultatów owych przemyśleń nie sposób teraz przewidzieć. Postulujesz zmianę sposobu podawania takich jak tu myśli. Ten wydaje Ci się zbyt prosty. Do tej pory wydawało mi się, że - w pewnych przynajmniej sytuacjach - prostota i łatwość w odbiorze może być atutem wiersza. To dobrze, że przedstawiłeś odmienne zdanie w tej kwestii. Źle zaś, że nie jestem pewien czy zdołam sprostać sugerowanym przez Ciebie kryteriom. Choć nie wykluczam, że w dalszej przyszłości moje pisanie wyewoluuje w kierunku poetyki, którą znacznie wyżej od tej tu przeze mnie ukazanej cenisz. Dziękuję Ci za zajrzenie i interesujący komentarz.
Wiesławo :) Z zainteresowaniem przeczytałem o Twoich wrażeniach. Dedykacja również mnie zaciekawiła. Dziękuję :)
Ingo :) Wdzięcznym Ci za możliwość poznania Twoich odczuć. Rad jestem z Twojej pełnej akceptacji dla pierwszego dwuwersu.
Pupilla :) Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim zarzutem co do niepoetyckości tego tekstu.
Henryku :) Tekst napisałem od siebie. Liczę się jednak ze zdaniem krytyki, bo uważam, że trzeba i warto. Zmiany jakie się pod wpływem poznanych opinii ujawniają w moim pisaniu, jak zauważyłem, nigdy nie są natychmiastowe. One przychodzą stopniowo i z reguły dopiero po dość długim czasie. Miałem dotąd wrażenie, że idą w miarę dobrym kierunku. Pod krytykę nie piszę jednak. Byłoby to bezcelowe w sytuacji tak dużej różnorodności gustów i rozmaitości preferowanych przez różne osoby poetyk. Co do Twoich konkretnych stwierdzeń to w przypadku utożsamiania przez Ciebie myśli chodzących na kolanach ze swędzeniem to przyznam, że nie rozumiem toku Twojego kojarzenia. Zburzony mur może mieć krótki cień w tych miejscach, w których nie został zburzony totalnie do końca. Czy ten głaz spadł mi na nogę? Tu powiem, że subiektywnie patrząc możesz i tak pomyśleć. Polemizować w tym przypadku nie będę bo to sprawa indywidualnego odbioru tekstu, a z gustami nie dyskutuje się. Dziękuję Ci za szczere przedstawienie swoich odczuć i za słowa wyrażające wiarę w moje twórcze możliwości.
Dziękuję Wam wszystkim bardzo za zapoznanie się z moim wierszem i wyrażone o nim opinie.
Pozdrawiam :) |
dnia 24.02.2008 00:32
głaz spadł z serca
z prędkością meteorytu - ten obraz trochę śmieszy, obawiam się. Wiersz jakiś mi się wymęczony wydaje. |
dnia 24.02.2008 00:55
Wojtu :) Sam nie dostrzegam w tym żadnej śmieszności. Zdarzenia nagłe i uruchamiane przez nie reakcje oraz następstwa możemy subiektywnie uznać za o wiele za szybkie, przerastające nas, porażające i katastroficzne wręcz. Stąd dla zobrazowania takiego stanu rzeczy użyty został właśnie kojarzący mi się w taki właśnie sposób meteoryt. Ponieważ jednak skojarzeniowych ścieżek i szlaków w każdej niemal spornej sprawie jest tyle ilu ludzi na tym świecie i wiodą one bywa, że w zupełnie przeciwnych kierunkach przeto nie mam żalu, że tak to odczułeś. Dziękuję za szczery przekaz tych odczuć. Czy wiersz wymęczony? Mogę stwierdzić jedynie, że sam nie odnoszę takiego wrażenia.
Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2008 07:30
jest mysl i wiersz podoba mi sie:) |
dnia 24.02.2008 08:29
Mgiełko :) Cieszę się, że wiersz w Twoim guście i że znać dałaś o tym. Dziękuję :)
Pozdrawiam :) |
dnia 24.02.2008 08:29
tu chodzi o to, żeby było proste i nieoczywiste jednocześnie :) wiem, to jest trudne, ale warto próbować |
dnia 24.02.2008 08:56
Proste i nieoczywiste jednocześnie - rada krótka i dobra, ale chyba faktycznie nie najłatwiej będzie mi z jej zastosowaniem w praktyce. Trudno nawet wyczuć czy taki tekst da się napisać pod wpływem nagłego impulsu, olśnienia czy też dopiero po wielu porażkach poniesionych w wyniku stosowania metody prób i błędów. Ale masz rację - warto próbować :) |
dnia 24.02.2008 09:16
Oczywiste ,że zmieniasz styl, szukasz nowej formy, ale rekwizyty są charakterystyczne dla Ciebie, nie jest idealny ale, całkiem fajnie sie czyta:)Miło Cię czytać po przerwie.Pozdrawiam |
dnia 24.02.2008 09:50
El-roso :) Wiem, że idealny nie jest. Tym bardziej więc miło mi, że przeczytałaś z przyjemnością.
Pozdrawiam :) |
dnia 24.02.2008 11:25
Podoba się. Myślę że wielu znajdzie w nim coś dla siebie. Ja znalazłem dużo... |
dnia 24.02.2008 11:53
M.Chrominski :) Często ten kto bez uprzedzeń szuka, znaleźć potrafi więcej. Cieszę się, że udało się Tobie tutaj sporo dla siebie odszukać. Choć ów tekst - obiektywnie patrząc - za bardzo dobry uchodzić nie może, fakt że nie wszyscy go odrzucają - dla mnie jako autora - jest pokrzepiający. Dziękuję Ci za zainteresowanie tym wierszem i pozytywne odczytanie go.
Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2008 13:25
Zdecydowanie jak black! Źle napisana dość ciekawa myśl. Nic tu dla mnie. Rozczarowana jestem. Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2008 16:09
witaj. ostatnio mało komentuję. napiszę co mi się nie widzi;) na pewno zakończenie: ten głaz co spadł z serca z prędkością meteorytu - mi nie pasuje - choć przyzwyczajona jestem, że przemycasz określenia z kosmosu - mówię oczywiście bez przenośni. zburzony mur o bardzo krótkim cieniu - też. poszukałam coś w zastępstwie - więc napiszę Ci - wiedząc - ze takie uwagi nie są dla Ciebie niemiłe. pozdrawiam. w mojej wersji Twojego wiersza - zmieniłam też tytuł i wyłuskałam:
zaiskrzyło
ciemne strony ujrzały dla siebie przyszłość
myśli chodziły na kolanach wśród chmur
szybko tracących biel
pomiędzy snami jawa okazała się wyrwą
w murze o bardzo krótkim cieniu
gdy zaświeciło dla nich słońce |
dnia 24.02.2008 18:33
Fenrir :) Tak nieoczekiwanie wykrzyknikowo surowaś dla tego tekstu, że wybacz, ale nie daje się nie odnieść wrażenia niestuprocentowej tym razem merytoryczności Twojego komentarza. Jakąś domieszkę całkowicie zbędnej i nieprzyjemnej irytacji tu lokalizuję. Ona na pewno nie pomaga. Budzi złe emocje. Nie lepiej to dać jakiś rzeczowy mix? :) Dużo więcej by mi on przyniósł realnych korzyści niż jałowe i stresujące zrzędzenie na mój nie wszystkim przecież muszący się podobać tekst i w ogóle sposób pisania. Ale - mimo wszystko - dobrze było zapoznać się ze skalą Twoich negatywnych wrażeń dotyczących tego wiersza. Dziękuję więc za zajrzenie i pełniejsze uświadomienie niedoskonałości tego utworu.
Pozdrawiam również. |
dnia 24.02.2008 18:35
Gracjano :) Bardzo dziękuję za poświęcenie czasu i sporządzenie własnej wersji. Już na pierwszy rzut oka widzę, że jest interesująca. Przemyślę ją jeszcze na pewno. Ale już teraz wiem, że na pewno pierwsze dwa dwuwersy, a w zasadzie pierwsze 6 wersów wolę pozostawić bez zmian. Końcówka sporej ilości osób nie podoba się. Biorę pod uwagę te krytyczne opinie i czuję, że faktycznie trzeba ją będzie spróbować sensowniej napisać na nowo - najlepiej przy użyciu jakichś zupełnie nowych fraz.
Serdeczności :) |
dnia 24.02.2008 19:51
Nie wiem czy są tu jakieś wtórne, ograne frazy? Zastanawiam się nawet, czy takie w ogóle występują w przyrodzie ;) Nie ma tu banałów, komunałów, czy dziwacznych metafor dopełniaczowych. Czyta się bardzo gładko, bez wpadek językowych. I niby wszystko jest ok, więc? mało mi tu - bo jednak trochę jest, Twojego Jerzyku indywidualnego bardzo spojrzenia na temat, takiego specyficznego tylko Twojego pisania. Wygląda to trochę tak, jakbyśmy Ci naszymi wtrąceniami, uwagami (mocno subiektywnymi) , podcinali skrzydła, bo przecież pisanie masz we krwi.
Moje uwagi odnośnie tego wiersza, przeczytaj by poznać spojrzenie z innej strony, nie traktuj tego jak nakaz który mówi - zmień swoje pisanie. Pisząc ten wiersz, chciałeś tak myślę"napakować" jak najwięcej, by bylo ambitnie i nikt nie mógł zarzucić Ci, że napisałeś banał. Ja natomiast uwielbiam teksty bezpretenesjonalne (jak niektóre frazy w tym wierszu) - bo proste, bo łatwe w odczuwaniu i często zaskakujące tym, że tak łatwo swoją prostotą trafiają gdzie trzeba np wzruszając. Tu opierasz cały efekt na przeciwieństwach. Praktycznie w każdym wersie podkreślasz ich znaczenie. To mi trochę gmatwa cały przekaz, tak jakby moja wyobraźnia nie nadążała za zmieniającymi się obrazami : jasności - ciemności, jawy - snu, muru - przewróconego muru, krótkiego cienia, no i pominęłam jeszcze szybko tracących biel chmur - a zaraz potem zaiskrzenia i już na końcu piszesz o zwyczajnym głazie ale spadającym jak meteoryt. Myślę, że mój problem polega na braku refleksu i potrzebie większej refleksji ;P Tu nie ma na nią czasu, przez co, te fajne moim zdanie i wcale nie śmieszne frazy typu:
myśli daremnie zaczęły chodzić na kolanach , oraz
zwyczajny głaz spadł z serca
z prędkością meteorytu
- giną w tej różnorodności. Masz za dużą wyobraźnię jak dla mnie :)
jeeeejku , alem się namądrzyła , ale to tylko moje odczucia, a wiersz i tak uważam zły nie jest, pamiętaj o tym .
Pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 24.02.2008 19:54
no i za moje wpadki językowe i zjedzone wyrazy pszepłaszam bałdzo :)) |
dnia 24.02.2008 22:47
Nie skomentuję Ci tego wiersza Jurku ale przeczytałem go z uwagą. Zazdroszczę Ci takiego zwyczajnie ciepło-ludzkiego komentarza Niezy.
jak znajdziesz chwilę przeczytaj taki kawałek http://www.poema.art.pl/site/itm_49881.html
to tekst Mirka Czyżykiewicza, mam go w formie MP3 ale nie mogę sobie przypomnieć skąd wziąłem. Pozdrawiam. Robert |
dnia 24.02.2008 23:47
Sporo tu komentarzy, ale ja, jak zwykle w takim przypadku - nie czytam ich, by się nie sugerować.
Wiersz jest dość wtórny i trąci nudą. Frazy same w sobie są ładne, ale całość jakaś sprana. |
dnia 24.02.2008 23:59
Krysiu :) Włożyłaś wiele wysiłku i poświęciłaś spoooro czasu na zatrzymanie przy moim wierszu. Bardzo miło jest przeczytać taki szczery, ciepły i sympatyczny, choć słusznie nie pozbawiony i krytycznych spostrzeżeń komentarz.
Ech! Z tym upominaniem za stosowanie wtórnych fraz to i w moim przekonaniu spora przesada jest. Czy dosłownie, ale to dosłownie każdy tekst musi być całkowicie nieodwołalnie stuprocentowo od nich wolny? Uważam, że wcale niekoniecznie :) I potrzeba tu bardziej pragmatycznego, a mniej, że tak powiem 'ideologicznego' agresywnego podejścia. Ale to temat na dłuższą dyskusję i raczej nie w tym miejscu.
Nie odnoszę wrażenia aby uwagi, które czynią czytelnicy podcinały mi skrzydła. Na pewno na dłuższą metę mają jakiś wpływ na moje pisanie. Ale nie wyolbrzymiałbym go zbytnio. Myślę, że trzymam się dość konsekwentnie swojej specyficznej poetyki. Ona jest taka a nie inna, z racji przemieszenia się w moim wyobrażeniowym jestestwie zainteresowań poetyckich z równie silnymi zupełnie innymi pasjami. Ta specyfika gwarantuje w moim mniemaniu utrzymanie dotychczasowego stylu. A że nie wszystkie utwory bywają jednakowo dobre to już inna sprawa. A raczej sprawka kapryśnej weny, która nie dość, że rzadziej teraz przychodzi to czasem podpowiada tak opacznie, jak bardzo źle opłacany sufler ;)
Staram się pisać możliwie jak najbardziej bezpretensjonalnie. Takie właśnie łatwe i proste jak pragniesz w odczuwaniu wiersze. Nie zawsze udaje się takie uformować. Ale gra przeciwieństwami, która mnie często fascynuje - w moim pojęciu kontrastując nadaje odpowiedniej wyrazistości tekstowi i ułatwiać powinna, a nie utrudniać jego zrozumienie.
Wcale, a wcale Ci nie wierzę, że nie nadążasz za tymi obrazami w moich wierszach ;) Bynajmniej też nie brak Ci refleksu. A i Twoja refleksyjność odpowiada mi baaardzo, bo dzięki niej właśnie okazałaś się niepodatna na sugestie innych odbiorców tego tforu i dostrzegłaś, że ów jakieś tam walory jednak posiada :) A za ich dostrzeżenie i obszerne poinformowanie o swoich mieszanych odczuciach raz jeszcze bardzo Ci dziękuję :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)) |
dnia 25.02.2008 00:38
Robercie :) Dziękuję Ci za uważne przeczytanie tego tekstu. I za podesłany link także. Zapoznałem się oczywiście zaraz z tym wierszem. Sympatyczny, satyryczny. 'Kamień z serca' rzeczywiście jest wtórny i może rzeczywiście bardziej pasujący do tekstów raczej właśnie humorystycznych. Ja miałem pełną świadomość wtórności owego głazu z serca. Kiedyś początkowo właśnie tak mniej więcej zatytułowałem jeden ze swoich tekstów. I potem zmieniłem ów "Kamień z serca" na "Otoczak z trzewi". Tak już okazało się lepiej :) Tutaj uznałem, że skoro swojemu głazowi nadam prędkość meteorytu będzie to coś jednak nowego, czym nikt nie posłużył się w taki właśnie sposób. Może jestem w błędzie, ale uważam, że takie specyficzne wykorzystanie nawet zużytej frazy jako tako broni się. Podobną historię miałem na NS z łzą. W tekście 'po rozstaniu' użyłem jej tak:
dusza bliżej duszy
niż ciało ciała
nawet łza się tam nie mieści
gdy one na przeciwległych
krańcach nieskończoności
I co prawda napisano wtedy, że łzy to do cna zużyty w poezji rekwizyt. Ale łza pojedyncza tak w tekście umieszczona jakoś ostatecznie - ledwo bo ledwo, ale - obroniła się. Miałem więc chyba podstawy sądzić iż głaz jako meteoryt przemknie tak szybko iż nikt nie zauważy stopnia jego zużycia ;)
Pozdrawiam. Jerzy |
dnia 25.02.2008 00:54
Rafale :) Dzięki za szczery przekaz krytycznych spostrzeżeń. Po tym spraniu mnie ;) zdaję sobie sprawę, że następnym razem te moje frazy muszą być jednak o całe (całkowicie bezchmurne) niebo lepsze, aby w ogóle jakoś zdołały przekonać do całości :) Chyba długo nic nie wkleję obawiając się czy sprostam tak wypiętrzającym się w górę kryteriom. No, ale to już jedynie mój problem. Tobie raz jeszcze dziękuję.
Pozdrawiam. |
dnia 25.02.2008 12:14
Ja jestem ukontentowana lekturą.Troszkę mniej zmusza do refleksji niż np:,,bez przerwy rosnąca" i tego mi brakuje, ale jakoś wzbudza moją sympatię styl w jakim tworzysz.
Początek czyta mi się jednak tak: gdy świeciło dla nich słońce,
ciemne strony ujrzały dla siebie przyszłość ....i nie chce inaczej:-)
ciekawam dlaczego?
Ogólnie wiersz robi na mnie pozytywne wrażenie.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.02.2008 21:32
Rad jestem Twoim ukontentowaniem, pozytywnymi wrażeniami i sympatycznym komentarzem :) Ciekawa ta propozycja krótszego początku, ale jakoś przywiązałem się do tej jego swojej, dłuższej, zaczynającej się jak intrygująca opowieść, wersji.
Również serdecznie pozdrawiam. |
dnia 27.02.2008 17:32
Trochę zgadzam się z black parade, może warto w tych miejscach dopracować? Pozdrawiam:)) |
dnia 29.02.2008 12:14
pomysł mi się podoba. napisałeś niezły szkic do wiersza. dziękuję za komentarz pod moim wierszem.:) |
dnia 29.02.2008 22:46
Bono, Albi :) Pewnie macie odrobinę, a może i więcej racji ;) Na pewno trzeba popracować i dopracować. Dziękuję za wizyty i słowa.
Pozdrawiam :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|