zdyszane, zaparowane cienie
przeganiane przez reflektorowe światła
chowają się pod mostami dużych miast
stado upartych kaczek
w ciągłym pościgu
za zmieniającą się pogodą
moje ręce rozłożone na stole
coraz mniej spocone, wytrzymalsze
wystukują nieznaną nikomu melodię
raz dwa trzy cztery
zmieniają się wszystkie sfery
drzewa jednak tego nie zauważają
odurzam sie kiedy chce
załamuje się kiedy nie chce
uśmiecham sie kiedy mogę
20.02.2008 London
Dodane przez alanmeida
dnia 23.02.2008 17:55 ˇ
3 Komentarzy ·
728 Czytań ·
|