zaczepiła broszkę o sukienkę spojrzała
w piernikowy obraz wiszący na ścianie
igła samotności przebiła żal
wszyscy cię kochamy krótki opis na dole
cukier w zębach każdego dnia
ona włosem oddzieliła tamten świat
przyszedł jeden, niezliczony
stuknęła obcasem i próżniaczym gestem
podała rękę samarytaninowi
Wonderful Wonderful life
zabłysło światełko w oku może
to łza za tych, którzy pokochali
pozostała garstka ziemi nieurodzajnej
chyba za późno nie ma powrotu do domu
to nie łakocie i witaminy
żebrząc o wspomnienia
płótno obrazu zmieniała
obróciła płaskowyże kołyszących
trzcin na wietrze
rozciągnęła oczy niebieskim
ornamentem by lepiej było
widzieć chmury deszczowe
rozniosła łzy na pierwszym planie
pokorę w tle i więcej nie trzeba
* malowidło substrukturalne (druga publikacja)
Dodane przez tycja
dnia 20.02.2008 13:42 ˇ
3 Komentarzy ·
750 Czytań ·
|