|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: PIASKOWNICA |
|
|
Z daleka wyglądała jak żółte morze. Armia chińska
miałaby z pewnością problemy z przedarciem się
przez pofałdowane tonie. Mogłaby zatonąć już w zatoce,
przy brzegu, tam, gdzie starsi chłopcy rozpinali siatkę,
a my mogłyśmy tylko przynosić autowe piłki. Może dziś
wpisze się wierność w krew? Słońce poprawiające ramiączka,
podpisujące się nieustannie na twarzach, plecach, smukłych
udach dziewcząt. I wiatr: zapowiedź samych jasnych przyszłości,
świetlanych lat. Kto się spodziewał, że lewa strona będzie ćmić
od niespełnionych obietnic? Armio, maleńka chińska armio
z terakoty, ceglasty wzorku na piaskowym tle, gdzie jesteś?
Co z każdym szczegółem, każdym sercem wyciętym na starym
jesionie, wyrysowanym na wilgotnej ziemi? Schodzą się cienie,
piaskowe burze krążą coraz niżej. Wszystko się rozwiewa.
Dodane przez reteska
dnia 19.02.2008 22:04 ˇ
18 Komentarzy ·
1200 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.02.2008 22:33
Trochę nie moja poetyka, ale podoba się - zwłaszcza ostatnia. |
dnia 19.02.2008 22:47
"Wszystko się rozwiewa" to mnie uwiera;) dziwnie brzmi i to na zakończenie wiersza. "się rozwiewa" najczęściej to "coś" rozwiewa, dlatego to zestawienie "się" z rozwiewaniem, tak nie mnie działa, że się muszę przyczepić;) Poszukałbym jakiegoś synonimu dla tego słowa, albo jakoś inaczej to sformułował. Wiersz bardzo fajnie się czyta i podoba się. Pozdrawiam |
dnia 19.02.2008 22:53
Ślicznie i prawdziwie. Trochę na początku powąpiewałem w armię chińską. Ale to tylko mój błąd :) Dlatego, w tak zwanej chwili obecnej, jestem pod wrażeniem i nawet nie potrafię podjąć próby doszukiwania się błędów popełnionych przez Autorkę ;)
Świetnie. Jeszcze wrócę do tego wiersza. Warto.
Pozdrawiam :) |
dnia 19.02.2008 23:05
jest dobrze.
pozdr. |
dnia 19.02.2008 23:49
sam nie wiem.
zarówno pierwsza jak i trzecia strofka odpadają dla mnie w przedbiegach. lanie wody, bardzo ostatnio chwytliwe. bardzo wiele podobnych wierszyków ostanio, to moje zdanie oczywiście tylko.
natomiast w trzeciej ten fragment:
"Słońce poprawiające ramiączka,
podpisujące się nieustannie na twarzach, plecach, smukłych
udach dziewcząt. I wiatr: zapowiedź samych jasnych przyszłości" to nawet fajne, bez wzruszeń ale fajne.
nadal nie wiem, zmęczony jestem po próbie doczytania do końca rozdziału z książki Guturowa "urwany ślad" o sosnowskim, a i po "dożynki" owego sięgałem i dalej nieprzekonany... język, język, język... broń boże nie szukaj porównań z wymienionymi, tak tylko się wywnętrzam swoimi katuszami.
a ostanio dwa razy przechodziłem obok wejścia na wystawę ułamka terakotowej armii w British Museum. i zawsze zgredziłem na bilet. no cóż, może następnym razem.
pzdr. |
dnia 20.02.2008 08:13
ma styl.dzięki |
dnia 20.02.2008 08:33
Calkiem dobrze, mimo pewnego sentymentalizmu. Ale
"przez pofałdowane tonie. Mogłaby zatonąć już w zatoce" zestawienie tonie/zatonąć nie brzmi dla mnie dobrze, ale już "zatonąć już w zatoce" jest niezle. "smukłych
udach dziewcząt", te smukle uda sa troche oklepane. Calosc wydaje sie zrozumiala nawet bez przypisow, co jest tutaj rzadkoscia i podoba mi sie. Pozdrawiam. |
dnia 20.02.2008 08:42
na moje oko krótkowidza, to świetny to wiersz :)
bliski człowiekowi. pozdrawiam ciepło! |
dnia 20.02.2008 08:59
Bardzo dobrze mi się czytało, choć wiersz momentami nieco przegadany. Na przykład tutaj:miałaby z pewnością problemy z przedarciem się ----> jak dla mnie zbędne jest 'z pewnością'.
A to:
wpisze się wierność w krew
to dziwna, jak dla mnie, inwersja. Nie lepiej 'wierność wpisze się w krew'?
Całość, szczególnie trzecia zwrotka, bardzo nostalgiczna, prawie na pograniczu 'cukierkowatości', ale podoba mi się jak cholera :) |
dnia 20.02.2008 11:25
"świat
w którego obręb
nie wejdę już po poplątanej nitce"
a o Twoim wierszu później napiszę.
pozdrawiam :) |
dnia 20.02.2008 13:55
jak dla mnie - znowu słabiej niż zwykle. znowu łopatologizujesz, popadasz w nadmierne opisywactwo, przegadujesz, przez co to, co masz do powiedzenia, rozdrabniasz, a w okolicach puenty rzeczywiście wszystko się rozwiewa i po tekście zostaje bardzo niewiele.
że aż szkoda ciekawego pomysłu, zgrania ze sobą chińskiej armii i piaskownicy.
a poza tym, jeśli chodzi o szczegóły:
- przynosić autowe piłki - w moim odczuciu nieprzekonywający, niewystarczająco precyzyjny "skrót".
- tak, zdecydowanie wierność wpisze się w krew, również jeśli chodzi o rozłożenie "akcentów" w treści,
- Słońce poprawiające ramiączka, / podpisujące się nieustannie. I wiatr: zapowiedź samych jasnych przyszłości, / świetlanych lat. - postawiłbym na osobowe formy czasowników w tym fragmencie, w obecnej wersji jakby syntetycznie,
- wiatr - lat - może się nadprogramowo rymować.
pozdrawiam. |
dnia 20.02.2008 15:50
Mi się podobało. Co do zarzutu przegadania, ewentualnie kilka słów za dużo (dziewcząt, przy brzegu) ale to drobiażdżek. Rzeczywiście skojarzenie piaskownicy z terakotową armią - świetne. Oczywiście mi od razu zaświtały genialne wiersze Dariusza Suski "Cała w piachu"... Od razu też skojarzyłem swój motyw ... ;-) http://www.nieszuflada.pl/klasa.asp?idklasy=5439&rodzaj=1
Podoba mi się zakończenie. Pozdro. |
dnia 20.02.2008 17:44
być może do oczyszczenia, nie jestem pewien.
ale, ale - ogólnie dobry tekst, wydaje się że typowo-reteskowy, powtarzalny, ale jednak po którymś czytaniu odsłania się, że autorka wie po co to tak a nie inaczej poukładała, że jednak jest jeszcze jedna warstwa która się nakłada.
w ogóle, trafny pomysł: piasek-> terakota -> piasek -> wiatr, fajnie dwuznaczna puenta ... nostalgia to niby typowy temat dla tej autorki, ale to jest nostalgia z górnej półki. niepozorny wiersz, ale po wejściu wgłąb, zyskuje.
pozdr :) |
dnia 20.02.2008 19:34
aj tam, terakotowa armia stoi tam gdzie stała :) nie wszystko się rozwiewa...
no i wdałam się w dyskusję z wierszem, jak dziecko ;)
p.s.zadajesz pytania, odpowiedzi lekko przygnębiają, ale są też ładne widoki w wierszu i naprawdę
zastanawiam się tylko czy to słońce to ono się bardziej podpisuje czy popisuje ? popisywanie może fajniejsze ?
pozdrawiam :)) |
dnia 20.02.2008 19:34
Wiersz mocno mnie zaciekawił. Chwalone skojarzenie doskonałe. Najbardziej podoba mi się pierwsza strofa. Druga też zresztą bardzo dobra. A trzecią jednak nieco bym zmodyfikował. Ja tam się nie znam :) no, ale jakoś tak lepiej czyta mi się ona w takiej oto postaci:
od niespełnionych obietnic? Armio, maleńka chińska armio
z terakoty, ceglasty wzorku na piaskowym tle, gdzie jesteś?
Co z każdym szczegółem wyrysowanym na wilgotnej ziemi?
Schodzą się cienie, piaskowe burze krążą coraz niżej.
Pozdrawiam :) |
dnia 20.02.2008 21:09
o właśnie o to opisywactwo, które wierszofil wymienił mi chodziło.
za dużo. podejrzewam rozleniwienie i niechęć do świata na zewnątrz, a za dużą chęć pogadania o niczym...;), chociaż nie wiem czemu się czepił fragmentu, który mi przypadł. proszę nie traktować mojego komentarza zbyt serio, reteska...;)
i mnie dopadło porównanie z "całą w piachu" za pierwszym czytaniem, ale pewnie dlatego, że książeczkę praktycznie "zajeździłem". świetna i godna polecenia każdemu, kto szuka. |
dnia 21.02.2008 05:36
bardzo delikatny. więcej pytań niż odpowiedzi. podoba się.
pozdrawiam:)) |
dnia 29.02.2008 12:43
podobało mi się, chociaż myślałem, że podmiotka liryczna znajdzie kogoś dla siebie z pomiędzy młodzieńców od siatkówki. no ale armią chińską też pogardzić nie można. dziękuję za komentarz pod moim wierszem.:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|