|
dnia 16.02.2008 09:19
Taką mam doktrynę , że jak mi coś nie leży to nie piszę. Zawsze może być tak , że nie mam racji i tylko przykrość zrobię.Poprzednią wersję ominąłem, przemilczałem. Czyli wszystko jasne.
Ta podoba mi się niezwykle. Szeroki , swobodny oddech wiersza , zawsze robi wrażenie.Jest kilka potknięć,
"a jeśli zobaczysz wampiry
nakłoń ich"
w tym miejscu , aż się prosi o "nakłoń je". Otwierająca wiersz inwokacja , też jakoś mnie rozśmieszyła i nie pasuje do samego wiersza mimo groteskowego tonu, z tym , że to już wola Autora. Skoro tak postanowił zacząć , to szanuję Jego decyzję.
Jednym słowem - udany wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 16.02.2008 11:30
niedobry wiersz, pseudoideowy, niestrawna skladanka. Cząstka z wampirami prześmieszna, podobnie wcześniejsza z rewolucją i kiłą. Właściwie cały tekst sztukowany z malo interesujących skojarzeń. Ocet na rany proletariuszy, dobił mnie ostatecznie. |
dnia 16.02.2008 11:34
Dzięki lima. Masz rację, że "nakłoń je" brzmi w tym przypadku lepiej, potraktowałem wampiry zbyt symbolicznie, ale zmienię to na "je", natomiast realistyczno-paranoidalna inwokacja z Pegazem (typ autobusu; program dla niepełnosprawnych; typ konia; mitologiczny koń) jest mi osobiście potrzebny, może kogoś śmieszyć (pewnie przez wzniosły ton) wiem, mnie to nie przeszkadza. Lubię otwierać swoje teksty czymś, co może część czytelników zwieść i odstraszyć od dalszej lektury. Niech nie mają lekko ;) Mam jednak nadzieję, że ci co mimo wszystko przeczytają całość zrozumieją lekką przewrotność i wybaczą mi zabieg :) |
dnia 16.02.2008 11:35
poletko_polo: "pseudoideowy"? dziękuję za zrozumienie, jesteś nieoceniony ;) |
dnia 16.02.2008 13:05
chkargas ta inwokacja , zaczyna mi pasować. Rewolucjonistom życzę nie tylko kiły , i strasznie mnie to bawi. Coraz bardziej.
W temacie kabli polecam wyroby Transparent Audio , o ile poletko_polo nie będzie mieć innych propozycji ;) |
dnia 16.02.2008 18:38
sorry, dla mnie bzdurne |
dnia 16.02.2008 20:30
Nie ma za co przepraszać black parade, teraz wiem troszkę więcej, o tym, jak ropoznajesz sens. |
dnia 16.02.2008 20:35
zdecydowanie ta wersja, nie przszkadza mi nawet ten nieco wzniosły ton, wiersz nie histeryzuje, nie przemawia lecz mówi cierpliwie i z dystansem, przypomniałam sobie "Moskwę-Pietuszki" Jerofiejewa. |
dnia 16.02.2008 22:32
Tekst naprawdę marny, dla mnie w ogóle nie ciekawy. Zły wiersz.
Pozdrawiam. |
dnia 16.02.2008 22:34
generalnie nie chodzi o sens, ani o przewrotność, ani o plany, jakie mial Autor. Bo jest to czytelne, sam tytuł odsłania coś tam. Chodzi o realizację, o język, o konteksty. Jeśli to miala być wersja paranoidalna, to kompletne pudło. Dla mnie jest to bardzo dowolnie pokojarzone, nietrafnie, takie spod siekiery. A tytuł zapowiadał bombę. Ale niestety.
pozdrawiam |
dnia 17.02.2008 06:49
małgorzato: dziękuję za opinię, miło mi, że ci się ta wersja podoba.
Fenrirze: dziękuję za konkretny, merytoryczny nie pustosłowny komentarz.
Mirko: Co ci nie leży w języku? jaki masz problem z kontekstami? Co nie trafia, do czego? Bo są tacy, bynajmniej nie moi znajomi, co uważają przeciwnie. Spod siekiery?
O paranoi wiem bardzo dużo, niestety :/
PS. Nie od dziś wiadomo, że bardzo rzadko się zgadzaliśmy, co do poetyki, nie wątpię, że tym razem też nie doszlibyśmy do jakiegokolwiek porozumienia, chociaż i tak wątpię, żebyś miała tu trafić ponownie ;) |
dnia 17.02.2008 18:20
No to Cię zaskoczę:)
POnieważ nie pierwszy raz komentuję Twoje teksty, przypomnij sobie proszę moje uwagi, a dokladniej, z czym były najczęściej związane - mianowicie z dość słąbym (nie wiem cholera, czy to właściwie słowo) - instrumentarium. W przeciwieństwie do pomyslów, bardzo ciekawych w większości wypadków, dużo mniej podobala mi się w Twoich tekstach - warstwa językowa. Tak jest i w tym przypadku. "Spod siekiery" miało oznaczać pewną toporność fraz:
"rewolucja złapała kiłę
towarzysze zamknęli ją w szkółce
a wydawcy określają limity
przyzwoitości"
"weź królową jak goniec
nocą przy pełni
na stadionie tysiąclecia
a jeśli zobaczysz wampiry
nakłoń ich
niech włożą sierpy i młoty
do grobów"
Dla mnie to trochę takie efekty specjalne dodatkowo, ale za malo zakręcone, jak na wersję paranoidalną, za łatwe - no ten sierp z młotem , t wogóle:)
Tu nie chodzi, byśmy się mieli porozumieć - każdy ma swoje wizję, rzecz w tym, by tekst mnie przekonał i coś dał. Wiesz, że nie jestem złośliwa, ale zawsze otwarcie piszę to, co myślę o tekście. Każdemu, a znajomym - tym bardziej, zwłąszcza kiedy wiem, na co ich stać:)
pozdrawiam |
dnia 17.02.2008 19:20
Mirko: Ja to wszystko wiem i rozumiem. Wiem jaką masz wizję językowo-poetycką, a ty wiesz jaką ja mam (albo przynajmniej po przeczytaniu pewnych tekstów wyrobiliśmy sobie na wzajem jakieś pojęcie).
Zawsze solidnie przygotowuję się do swoich wierszy i np. nie napisałem "...paranoiczna", a "...paranoidalna", dlatego że wiem, czym one się różnią. Elementy realistyczne są nieodzowne, przecież urojenia wywodzą się z chorobliwego rozumowania, a nie z braku kontaktu z rzeczywistością. Dlatego zarówno "stadion tysiąclecia", jak i "sierp i młot", biorąc pod uwagę źródło urojeń, są tutaj na miejscu.
Nie zamierzam przekonywać. Sprawa jest oczywista, nie przemówił do ciebie wiersz. Rozumiem to. Jednak jak zwykle twierdzę, że twoja argumentacja jest niepotrzebna, bo najzwyczajniej na świecie nie zgadzamy się, co do tego, co jest "mocne" i co "słabe" w realizacji konceptów. |
dnia 17.02.2008 22:29
No pusty, bo po prostu tekst do mnie nie przemówił. A jak można bardziej merytorycznie zaznaczyć , że nie zatrzymuje mnie takie
"wypisywanie"?
Pozdrawiam. |
dnia 18.02.2008 05:55
Nie bardziej merytorycznie, a merytorycznie. W takich przypadkach należałoby przede wszystkim poważnie zastanowić się nad tym, do czego, lub kogo odnosi się tak na prawdę przymiotnik, jaki użyłaś. |
|
|