''a to Polska właśnie''

jak to dobrze pentagon
nas nie strzeże tylko
przydrożne drzewa jednonożni żołnierze

stanęły na warcie pilnując
każdego cierpienia ukradkiem
co ze łzą spadło

a to serce pękło jak
kryształ w samotności pęka
na tysiące szkiełek

najmniejsze rani w nocy gdy
sen się spóźnia a ciebie nie ma
przy mnie tylko szkło i próżnia

wtedy drzewa zza okna jak
koledzy z wojska szumią
że to taka Polska


i nie wiem co jest mi bliższe
twój tatuaż na piersi czy
drzewa co nie tylko cieniem