dnia 07.02.2008 12:04
wszystko jest jak tramwaje o zamazanych numerach
noc z tobą
jutro przed zmierzchem
tyle z tego mam, reszta nie przekonuje językowo, ponadto całość treściowo mi się rozłazi, ja bym jeszcze podumał i spróbował okiełznać |
dnia 07.02.2008 12:06
ma być bez okiełzania. rwane słowa. taka myśl gdy pojawia się przeszkoda. ale...
kolejny sukces, że bierzesz cokolwiek:) |
dnia 07.02.2008 13:38
witaj
wiesz, że nie jestem gadułą zatem ten wiersz z mojego menu, to jednak chyba trochę zbyt skomasowane, tłoczno tu od metafor zatem trochę mi ciężko. może wartoby deczko ten tłok rozluźnić, coś dołożyć tej lekkści, łatwiej by się oddychało, co nie znaczy wcale że jest źle, ja sam po sobie wiem że nim diament otworzy oczy trzeba się cholernie dużo nakopać, szlifować i tylko od nas zależy ile z niego wydobędziemy karatów.
pozdrawiam |
dnia 07.02.2008 13:53
A ja biorę jak leci, czytam i przyswajam, fakt to co złowił Jakub, najlepiej przekonuje:))Pozdrawiam |
dnia 07.02.2008 14:13
Z tekstu nic nie wynika. Ot, takie jakieś "przemyśliwania". Nie jest to dobre pisanie, bo o niczym. Brak nerwu, nieciekawie. Pozdrawiam. |
dnia 07.02.2008 14:45
ja rowniez biore jak leci.....a nawet wiecej
"tramwaje o zamazanych numerach
noc z tobą
jutro przed zmierzchem"-ciekawe
Pozdrawiam:)) |
dnia 07.02.2008 15:53
Rozumem jak trudno jest peelowi, który chce przekazać okoliczności w jakich przychodzi uczestniczyć. Ale twoja konwencja poetyki jest jednak trudna do zrozumienia i trzeba z nią się oswoić, aby wyczuć ten niekonwencjonalny nerw.
Pozdrawiam. M |
dnia 07.02.2008 16:00
Fenrir - no cóż. zupełnie się z Tobą nie zgadzam.
Reszcie dziękuję. miło czytać wasze słowa.
potwierdziliście fakt, że warto było tekst tu umieścić. |
dnia 07.02.2008 16:56
- uśmiecham się bo czuję ten"niekonwencjonalny nerw"....hm... podoba mi sie wiersz.
- "noc z tobą" juz gdzieś czytałam):, moze słyszałam... nie wiem....
- pozdrawiam bardzo serdecznie |
dnia 07.02.2008 17:41
Jak najbardziej na tak ponieważ rzeczywiście
[i]są dni kiedy kalendarz nie łapie dat
strychnina wisi w powietrzu i trzeba podjąć decyzję[/i]
pozdr. |
dnia 07.02.2008 20:34
rena ten tekst jest DOKŁADNIE dla mnie na dziś
dziękuję
(być może dzięki Tobie kolejna osoba nie zarobi zjebki) :)
serdecznie
em |
dnia 07.02.2008 21:05
i jest ;)
dni kiedy kalendarz nie łapie dat
strychnina wisi w powietrzu i trzeba podjąć decyzję
uczucia wtedy odchodzą
tramwaje o zamazanych numerach
noc z tobą
pozdrawiam |
dnia 07.02.2008 21:05
bywam tu i czytam, pozdrawiam :)) |
dnia 07.02.2008 21:40
Jutro się odezwę, bo dzisiaj nie wiem jaki jest dzień
pogubiłam się, czegoś mi brakuje.
Obrazy zamazują obrazy i numery
a teraz poproszę o strychninę,środek, który wzmacni lub zabije.
Teraz wszystko co ważne, odchodzi na dalszy plan...
jeśli się obudzę-odpowiem.....tak sobie interpretuję
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.02.2008 21:41
podoba mi sie , jest taki deszczowy:)*s |
dnia 07.02.2008 21:51
po kolei:
są dni kiedy kalendarz nie łapie dat - w jakim sensie nie łapie? na tyle dziwne i nieprecyzyjne, że nieczytelne.
uczucia wtedy odchodzą // na dalszy plan a może i dalej - jak dla mnie zdecydowanie do skondensowania, np, w jednym wersie: uczucia na dalszym planie a może i dalej.
to wszystko jest jak wypłata której nie starcza do pierwszego - na miejsce tego porównania poszukałbym czegoś innego, subtelniejszego, mniej "społecznego";)
puenta raczej naciągana, uciekłaś od treści i emocji w czysto formalny zabieg - klamrę i , mimo wszystko, czysty kicz;) i szkoda. w każdym razie myślę, że można by jeszcze ten fragment uratować.
pozdrawiam.
PS: pola45 - noc z tobą to zwyczajna, typowa fraza - niedziwne, że się z nią spotkałaś;) |
dnia 07.02.2008 22:00
jak Barbara, ale musze powiedziec ze wierszofil dal swietny komentarz :), jestem ciut bardziej optymistyczny.
Mysle ze szlif na bazie Wierszofila, czyli remont kapitalny utworu moze cos dac.
Pozdro |
dnia 07.02.2008 22:07
Dla mnie super - taki świeży, dynamiczny wiersz. I podoba mi się to, że udało się pokazać jakim językiem mówi (myśli) peelka - jest naturalny, prawdziwy.
Pozdrawiam |
dnia 07.02.2008 23:27
delikatnie. dobrze. bez nadwrażliwej emocyji...:)
do poprawki niewiele. twoje po prostu. |
dnia 08.02.2008 05:46
No, Twoje, a teraz to trochę i moje.
Pozdr. |
dnia 08.02.2008 07:32
czytam bez pierwszego wersu i "uczucia wtedy odchodzą" reszta na tak |
dnia 08.02.2008 10:23
Jak Scarlett O`Hara. Bez pierwszego wersu wiersz traciłby swój sens. Klimat bliski mi, czasami... pozdrowienia:) |
dnia 08.02.2008 14:18
obiecujące |
dnia 08.02.2008 14:27
Dziękuję Wszystkim za słowa. obiecuję że odpowiem każdemu, tylko zbiorę więcej czasu.
a teraz mam wielką prośbę do Moderatora. się rozjechał wers. z jednego zrobiły się dwa. I bym bardzo prosiła aby zlepić go.
czwarty wers niech idzie jako ciąg dalszy trzeciego.
prosim ładnie:) |
dnia 08.02.2008 20:02
Do mnie dobrze dociera w zasadzie w całości. Może tylko poniższy fragment zmieniłbym tak:
jutro się odezwę - bo wiesz
kiedy kalendarz już nie może
pomieścić w sobie najważniejszych dat
strychina wisi w powietrzu
trzeba podjąć decyzję
uczucia wtedy odchodzą
na dalszy plan a może i dalej
Pozdrawiam :) |
dnia 08.02.2008 20:02
pogmerałabym jeszcze w tych wersach, ale temat dociera jak najbardziej. m. in. zmieniłabym trzeba podjąć decyzję na trzeba decydować, to jakieś mocniejsze się wydaje.
ale wiersz Twój, więc zrobisz jak zechcesz, no i dociera do mnie a to już dużo ;))
pozdrawiam :) |
dnia 09.02.2008 17:57
Pola może i się powtarzam. To nie jest zbyt nowatorski chwyt, więc...
Miło, że wpadł tekst.
Znachor dziękuję bardzom.
Black zjebka zawsze jest czymś co wnosi sens. Tak mi się wydaje:)
Otulona dziękuję? jakoś tak:)
Cyd a wiem, a miło:)
Barbara ciekawe, nie powiem, że nie:)
Sylwia hm...nie wiem dlaczemu deszczowy*?:)
Rafał nie łapie?, Nie kuma?, Nie widzi?, Ma je gdzieś?, My patrząc nie widzimy bo się zlewa? - możesz wybrać.
Nic naciągane. Nic. To tylko Twoje odczucie. Wierzaj mi, wierzaj:)
resztę już znasz:)
Andrzej szlif zawsze coś daje, tylko czasem sens zbyt zmienia. Ten zostanie w swoim pierwotnym.
Roy kłaniam się nisko.
Panie S za te "twoje po prostur1;"to masz lemoniadę ode mnie. Z kostką lodu i cytrynką!! :) buziak jeszcze:)
Roman a proszę Cię bardzo:)
Chkargas możesz jak tylko chcesz...
Iluzja no i ujęłaś to idealnie. Cmoka za to? chyba tak:)
Arek czy ja wiem??? :)
Nitjer wiem, wiem..ale i Ty wiesz. prawda? :)
Nieza więc jest dopszzz?? :)
Wszystkim dziękuję za zatrzymanie się, za czas za słowa.
z serdecznymi pozdrowieniami. |
dnia 09.02.2008 23:55
lemoniadęł wsadź sobięł.
buziaka wytargam w maju.
idź w choleręł.
pa. |
dnia 10.02.2008 02:58
Czytam sobie wierszę późną nocą , bo tak lubię.. i kolejny mi się podoba, choć dziwny jestem.... |
dnia 10.02.2008 18:04
Panie S - se wypiję. pyszna. zobaczysz:)
a w cholerze już byłam:) do maja więc draniu:)
Hiram - a kto nie jest?
dzięki:) |
dnia 10.02.2008 23:59
wiesz, to dobry wiersz...sa emocje, bez zbednych wzdec, nie przeladowalas metaforami - poezja, szczera na dodatek
serdeczne sle :) |
dnia 13.02.2008 11:36
kłaniam się Hewko. w podzięce:) |
dnia 14.02.2008 18:46
czytam i pozdrawiam (: |
dnia 14.02.2008 19:57
eee, cofam tą chorelę...;)
jak się domyślasz pewnie,
nie po lemoniadzie wpisywałem...;)
do zobaczenia w maju (o niebiosa, zaklepcie termin, nie
dajcie mi polec!)
:) |
dnia 15.02.2008 08:30
Tekst jest zapisem chwili , a jednocześnie mieści w sobie całą złożoność życia.
Chwila mieści się w klamrze, a owa złożoność w środku wiersza, która przedstawiona jest realistycznie bez żadnych upiekszeń ani przesady - tak jak jest w rzeczywistości.
Ja ze swojej strony proponuję rezygnację z do pierwszego, ponieważ jest zbędnym dopowiedzeniem, bez którego można się spokojnie obyć (a wręcz należy).
...a starcza zmienić w wystarcza - to tylko skromna propozycja.
Tytuł mnie nie przekonuje do tego tekstu niestety.
Całość czytelna i pozwalająca utożasmić się niejenemu odbiorcy. |
dnia 15.02.2008 09:07
Darecki - pozdrawiam również:)
Panie S - eh jak ja Cię znam:))) daj znać kiedy bilet, se czekam:)
Demokryt - pewnie masz i rację. ale ten tekst to już historia, a jej raczej się nie zmienia.
jednak wskazówki zbieram, analizuję na zaś:)
dziękuję za czas , za słowa
i pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 25.02.2008 17:24
"uczucia wtedy odchodzą dalej" - może tak i wtedy jak dla mnie dobrze. Pozdrawiam:))) |
dnia 25.02.2008 17:48
uczucia wtedy odchodzą
jak wypłata której nie starcza do pierwszego :)))
pozdrawiam:) |
dnia 26.02.2008 16:29
Według mnie dobrze
:) |
dnia 26.02.2008 19:51
:)
ale zmieniać już nie będę. by się chciało nowy, ale jakoś tak:( |
dnia 26.02.2008 21:12
to wszystko jest jak wypłata której nie starcza do pierwszego---heh jakoś mi zgrywa się to z rzeczywistością ale w tym pięknym wierszu jednak nie pasuje.psuje fajny klimat jak dla mnie. |
dnia 26.02.2008 21:15
dopsz..ma psuć. no kłaniam się za to. |
dnia 28.02.2008 19:48
a mi podoba się:
"to wszystko jest jak wypłata której nie starcza do pierwszego"
bez tego nie byłby taki prawdziwy. Pozdrawiam. |