dnia 30.01.2008 15:54
z tym białkiem to już było zdaje się nie raz.
w oku kiełkuje ropa - to dla mnie zbyt wyszukane, przesadzone, niezgrabne i bez wdzięku.
potem pędzi jak lubię. dobry wiersz. |
dnia 30.01.2008 15:59
zrozum, wzięło mnie i kazało targać
ze sobą, omijać kategorie, wierzyć przenośniom.
na oknie wyrasta zima, nie obchodzi się z nami.
się aż zalogowałam. ciastko w wersach panie Michale. ciastko. |
dnia 30.01.2008 16:01
vigi: dzięki. możliwe, że było, to przecież zwykły obraz. bardziej interesują mnie tu konsekwencje semantyczne: białko - oko - ropa - szyby - okulary itp. bo tego nie było. :)
rena: bardzo się cieszę. dziękuję. |
dnia 30.01.2008 17:11
Istotnie świetny wiersz. Dobrze napisany , dobrze skonstruowany.
Sama przyjemność dla czytelnika.
Pozdrawiam. |
dnia 30.01.2008 17:14
białko dla mnie neutralne, ale rozumiem, że można to wytknąć. sekwencja z komentarza autorskiego - miałem cały, bardzo długi, ciąg skojarzeń. poza tym - cała druga strofka zajebiaszcza (o ile mogę tak powiedzieć :) )
pozdrawiam |
dnia 30.01.2008 18:55
no niezły, choć chyba lepsze "fusy" czytałem. |
dnia 30.01.2008 19:20
Ostatni wers ciekawie rzecz ujmuje. Kiełkująca ropa raczej karkołomna. |
dnia 30.01.2008 19:23
Te konsekwencje semantyczne dosyć charakterystyczne dla Autora. Jakby z diametralnie przeciwstawnego bieguna w stosunku np. do poetyki Tadeusza Nowaka. Ale zadymienie jest tu, jak i tam.
Pozdrawiam. |
dnia 30.01.2008 20:37
Krótko: tak. |
dnia 30.01.2008 21:01
druga część bardzo cacy. pierwsz lekko przesterowana.
:) |
dnia 30.01.2008 22:25
jak dla mnie w porządku, na razie na pewno najbardziej akuratna wersja tego tekstu.
w każdym razie, jeśli chodzi o "przesterowanie", Mirka może mieć rację => druga mocniejsza, bardziej skondensowana i bardziej precyzyjna; taka dysproporcja może przeszkadzać albo przynajmniej działać na niekorzyść pierwszej strofy. może, nie musi;)
ale w oku kiełkuje ropa jako obrazu będę bronił, nie tylko jako elementu wspomnianych przez Ciebie "konsekwencji semantycznych".
pozdrawiam. |
dnia 30.01.2008 22:43
o matulu, ile ja myślałam gdzież to czytałam :)
ha! na forum konkursowym ;)
druga jest niesamowita, naprawdę.
w pierwszej aż chrzęści mi to szkło i może właśnie jego przesyt przeszkadza? ;) ale dobrze jest, podoba się. co do ropy w oku - tak, jako obraz myślę, że warto bronić.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 30.01.2008 22:54
na oknie wyrasta zima, nie obchodzi się z nami.
Ślicznie tutaj. Pozdrawiam. |
dnia 30.01.2008 23:43
lima: sama przyjemność dla autora.
roy: możesz tak powiedzieć. :)
howdy: bardzo możliwe. nie mnie oceniać. dzięki za wizytę.
Julia: jak widać na podstawie komentarzy, zdania są podzielone.
Krab: dziękuję bardzo za wizytę - tym ważniejszą, że nie oczekiwaną. pozdrawiam.
rozpustnica: krótko - dzięki.
Mirka: dzięki. mam teraz zgryz; chwali się drugą, a przypuszczałem, że to pierwsza jest znacznie ciekawsza.
wierszofil: no widzisz, a ja miałem prawie całą drugą wyciąć, bo mi się nie podoba. :) jeszcze będzie się myśleć, chyba da się co nieco podkręcić.
green girl: zgadza się - konkursowy. :) będę bronił, pewnie. wątpliwości mam za to w innych fragmentach.
Fenrir: no to cieszę się, kłaniam. |
dnia 31.01.2008 10:12
ciekawy
dla mnie bardziej druga strofa
pozdrawiam |
dnia 31.01.2008 10:40
otulona: dziękuję za komentarz. pozdrawiam. |
dnia 31.01.2008 11:44
ciekawe |
dnia 31.01.2008 13:51
Aż mi ropa zakiełkowała.Panie Michale,ja będę naczelnym heretykiem,wiem że to jest piękne,śliczne,głębokie i nawet ciastka mozna znaleźć,lecz ja znalazłem ileś tam słów,jakąś tam prozę i zadowoloną Fenrir.Pozdrawiam |
dnia 31.01.2008 20:58
hm, czytałam kilka razy, probując zrozumiec przekaz, dotarło w końcu do mnie, że autor każe komus przełknąć płynne szkło...
I Fenrir, dla ktorej jest tu ślicznie - budzi moje jeszcze wieksze zmieszanie...
:)) |
dnia 31.01.2008 21:32
a ja już chyba czytałam coś bardzo podobnego...? |
dnia 31.01.2008 23:33
arekogarek: dziękuję.
Merlyn: nic nie szkodzi.
Zemena: nic na to nie poradzę. a za reakcje komentatorów nie odpowiadam.
zoja: ta, w konkursie "widok z okna". |
dnia 01.02.2008 19:44
hm, udało mi się zrozumiec ten tekst, nieraz sie udaje. i zadziwiające jak szybkość przeczytania wpływa na znaczenia. jak wy to robicie? |
dnia 01.02.2008 19:45
bo np kiedy koncentruje się czytelnika na obrazach to już poprostu prędkość czytania się zmniejsza, czy to kwestia treningu, wprawy? |
dnia 01.02.2008 22:47
masło: ja nie wiem, co mam Ci odpowiedzieć. chyba każdy czyta po swojemu - np. ja nad niektórymi muszę posiedzieć kilka godzin, inne trafiają do razu - i chyba nie ma reguły. i nie znaczy, że jeden jest gorszy od drugiego. bardzo dziękuję za poświęcenie chwilki. |
dnia 02.02.2008 15:48
świetny wiersz, w którym Przenikanie ze świata w słowa i odwrotnie. |
dnia 03.02.2008 09:49
cicho: dzięki, trochę mi na tym zależało. |
dnia 05.02.2008 09:58
może wers z okaże się do odjazd. w oddzielny. jako łącznik i przejście od upału do mrozu. podoba się. tylko tytuł jakis nie do tego. jakby od czapy. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 06.02.2008 23:08
dziękuję, Zam. tytuł jak dla mnie zasadny, cały tekst przecież o wychodzeniu, opuszczaniu. |
dnia 11.02.2008 14:19
"odjazd,
to już ostatni raz - siedzimy na torach
z wersów."
- szczególnie zabieram ze sobą/fajny przeskok. |
dnia 15.02.2008 13:07
z początku wrażenie przeładowania w pierwszej strofie, ale w sumie jest tam wszystko do obronienia. puenta szczególna |
dnia 15.02.2008 22:32
jakby za duzo w pierwszym czytaniu, ale nie, czyta sie dobrze, poukladane zgrabnie, druga zwrotka extrakt
pozdrawiam :) |
dnia 16.02.2008 12:44
promyczek: dzięki za wizytę.
jakub: tak, dość gęsto jest z poczatku. dziękuję.
hewka: cieszę się, dziekuję. |
dnia 21.02.2008 20:14
a jakoś umknęły mojej uwadze twoje wiersze , dopiero ten przyciągnął bardziej w trakcie przeglądania wierszy na konkurs miesiąca i przyznam ,że mi się bardzo podoba.twarz autora też:-)(taki żarcik:-)oczywiście. |