Mówię do Ciebie po czasie
który odszedł jakbyś był zanim byłeś
nazwany i wypłakany zwyczajnie i teologicznie
jakbyś dawał łyżkę wiary zdziwionym na rozstajach
jakbyś czuł wszystko i słyszał w Tadź Mahal i wszędzie
"- moja ukochana, dlaczego opuściłaś mnie?"
i zawsze mierzył litością obłąkaną
winnych
Mówię do Ciebie przed czasem
który dopiero zapyta jakbyś był nie tylko mój
ale i głodujących w święto swojego świata
ale i siostry gazeli pięknie powołanej do drogi i zająca
i gazeli sawanny krzyczącej ostatnim oddechem
jeszcze nie rozszarpanego brzucha - Panie pomóż !
i braciom w biegu i dziecku ściganemu przez mordercę i chorobę
jakbyś wszystko dawał wszystkim
kamieniem chłodu mózgowia
Mówię do Ciebie jakbyś czuwał
od początku i przed i zawsze
jakbyś pamiętał usta tamtej podrzuconej śmierci
i przestrach chrząszcza na plecach w południowym skwarze
godziny darowane i spopielone zanim minęły
miliardom w krainach krzyków i jęku
pośród powołanych do wojen
zwycięstw
cierpień
Oślepiony podsłuchuję niezdarnie
twoje wszechumierające serce
i słyszę - Panie mój
dziękuję Ci za wszystko!
Dodane przez Grzegorz Moss
dnia 20.01.2008 19:26 ˇ
11 Komentarzy ·
758 Czytań ·
|