Czuję Cię w jabłku robaczywym
Na skrzypcach i w wielkim poście
Na wakacjach i w liściach pokrzywy
Pod mostem a także na moście
Lecz czasem jakbyś plecami odwrócony
Patrzył uparcie w ciemną linię świata
I jakbyś wolał wszystkie inne strony
Tylko nie tę - która jest nasza
Tak trudno śiwatłóść dziś wskrzesać
A może zawsze męczarnią to było
Błądzimy wiecznie po omacku
Ale jeszcze wierzymy w miłość
Dlatego nie miej nam za złe
Że czasem słabnie nasza siła
I że żyjemy z dnia na dzień
Innego wyjścia nie ma
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1445 Czytań ·
|