trzymając głowę w dłoniach zimnych
przestała widzieć zrozumienie w oczach innych.
poczuła się jak samotna staruszka
niepotrafiąca samodzielnie trafić do łóżka;
ale i po co tam samemu drżeć..
tak samo głośno na podłodze można się drzeć.
..nie krzyczcie na nią, przestańcie!
nie szepczcie tak, po prostu wstańcie..
pragnie nie myśleć, się obudzić,
nie sądziła, że można aż tak długo się łudzić..
teraz na starość serca chce odpocząć
nie oddychać, co innego może począć?
mimo to na podłodze naga leży,
wie, że na jej ciele nikomu nie zależy.
nikt nie jest bardziej upokorzony,
ale jest może ktoś bardziej zmyślony?
Dodane przez kuka
dnia 12.01.2008 14:54 ˇ
4 Komentarzy ·
384 Czytań ·
|