dnia 04.01.2008 19:24
jest baaaardzo OK, ale to ostatnie
"jeszcze ciszej niż wsiadły" - hmmm
zobaczyłem jak na tym lodowisku siadaja na pupie
stoi i nagle siedzi na pupie, a pod nią zimno
miałas takie uczucie?
co mają do tego emigracje nie ma znaczenia, wazne to uczucie zimna, stoisz na nogach i nagle ups, siedzisz |
dnia 04.01.2008 22:33
super! |
dnia 04.01.2008 22:56
całkiem na rzeczy, mądrze, bez zbędnego efekciarstwa => i tutaj słowa uznania, jeśli chodzi o spokojną i wyważoną, a jednocześnie trafną (nie tylko "emigracyjnie") puentę.
jeśli chodzi o uwagi - z mojej strony tym razem tylko drobiazgi:
- może jednak nie powtarzać za (3. strofa)?
- interpunkcja: po cropp town niepotrzebny przecinek, natomiast przydałyby się przecinki po słucham i mówią w 5. strofie.
pozdrawiam.
PS: przy pierwszym i jeszcze przy drugim czytaniu lodowisko przeczytało mi się jako lotnisko;) |
dnia 04.01.2008 23:01
ok. ciekawy obrazek. gdzie do 20:30 można trzymać się za ręce- ładne |
dnia 05.01.2008 00:19
bardzo :) |
dnia 05.01.2008 08:17
wyjdę stąd jeszcze ciszej niż wszedłem... |
dnia 05.01.2008 08:21
ok ;)
pozdrawiam
GH |
dnia 05.01.2008 11:16
bardzo Kapitanie. cholernie spokojnie i z należytą ciszą. |
dnia 05.01.2008 11:38
Widać , że Autor czegoś się nauczył. Uporczywe rady i napomnienia nie poszły na marne.
I co teraz zrobi stronnictwo rFlaków , bebechów i chaotycznych , bezsensownych skojarzeńr1;?
Oj nie będą Oni zadowoleni , jeden z czołowych bojowników ich sprawy, odchodzi na zielone pastwiska logiki tekstu.
Dobrze, że nauka nie poszła w las r30;
To dopiero początek drogi, ale zapowiada się nieźle. |
dnia 05.01.2008 12:53
:) |
dnia 05.01.2008 13:40
heheh - agnarr, czyżbysmy urodzili się wczoraj? :P
jakie flaki? |
dnia 05.01.2008 13:53
ciekawie i dobrze... Pozdro. |
dnia 05.01.2008 19:39
Wczoraj? Hmm... Nie, po namyśle stwierdzam, że jestem troszeczkę starszy. Jeśli zaś chodzi o flaki - śpieszę z objaśnieniem:
Już od pewnego czasu śledzę portal, zamieszczane na nim teksty oraz komentarze umieszczane pod nimi. Z przykrością stwierdzam, że jest to portal na którym większość tekstów jest albo bez sensu, albo bez polotu, albo grafomania bije z nich po oczach. Nieliczne wyjątki próbujące wnieść coś nowego, świeżego, nieraz po prostu o wiele lepszego są tępione z zajadłością naprawdę godną lepszej sprawy.
Reasumując - da się dostrzec pewne postępy, nic więcej. |
dnia 05.01.2008 22:20
Zastanawiam się, czy to trzymanie za ręce, jest odnotowaniem odrobiny perwesji, czy niewinności? ;)
Bardzo dobrze opisany i poprowadzony wiersz. Bardzo na tak. Wierszofil nie zawodny, jeśli chodzi o uważne czytanie i uwagi.. |
dnia 05.01.2008 23:33
ej, spoko, ja się z tobą zgadzam ag - to było bardziej do ogółu niż do ciebie osobisty rzut :)
dzięki za obserwacje. |
dnia 06.01.2008 14:25
Tak tu cieknie, że aż strach coś napisac...:)
Jednak obiektywnie. Nie załapałem nic. Tekst, jak kawałek zapisanej kartki leżącej na chodniku. Możliwe, że poprawnie napisany, jednak w żaden sposób nie znajduje "interpretacji".
pozdrawiam |
dnia 06.01.2008 22:32
to bardzo mi przykro, człowieniu. zajebiście jest nie być Tobą ;) |
dnia 07.01.2008 08:53
Tak
pozdrawiam |
dnia 07.01.2008 09:56
niezłe.dobra obsewacja obyczajowa.ale jakoś nie mogłem sie skupić.pozdrawiam |
dnia 07.01.2008 16:35
za dużo tych nazw marek. za daleko się na tym w poezji nie ujedzie. po prostu ich g... to obchodzi. puenta jak siad na du... na tym lodowisku, co wyżej juz opisalem. 3oo metrów pod kilem! |
dnia 07.01.2008 18:29
paweł, to nie jest wiersz o lodowisku. a co do tych marek - widziałem więcej w niejednym wierszu takich 'nazw własnych'
za daleko nie ujedzie? nie martw się o mnie :) |
dnia 07.01.2008 18:41
spoko, 3oo metrów pod kilem! |
dnia 07.01.2008 20:28
pod jakim kilem? nie wiem o co chodzi? |
dnia 07.01.2008 21:58
ja tez nie wiem, myslalem ze straż przybrzeżna. paranoja z tymi nickami! kur... ktos sobie z nas zakpił z tym netem, tymczasem |
dnia 08.01.2008 10:50
'dno i wodorosty' -:] , babcia w tramwaju tez byl takie 'cudo' sklecila,mimo to-dobra obserwacja rzeczywistosci |
dnia 08.01.2008 12:02
hehhe. no to skleć moniko. zobaczymy czy ci się uda. |
dnia 14.01.2008 07:56
ulotnie. nie wiadomo czy one istniały naprawdę czy tylko w wyobraźni.
to moje wrażenia po przeczytaniu, niekoniecznie muszą się zgadzać z
tym co autor chciał, ale tylko tak się podoba.
pozdrawiam |
dnia 15.01.2008 18:06
istnieją właśnie, to nie do wiary. |