W tym ogrodzie kwiaty rosną
od niechcenia, suknie wiszą w szafie
tak, jak chcą. We mnie mieszka
czyjaś znajoma i nie ma klimatu
do zwierzeń. Bardzo intymnie
mi jest i niech to trwa. Nieporządnie,
jednak dość przejrzyście,
by posprzatać po nieproszonych.
Z kamienia na kamień, z lewej do
prawej, gdzieś daleko się przetoczyć
i nie bać, że stamtąd najszybciej
się spada. Licz stopnie, dziewczyno
i pilnuj, by ci nie zadrżała ręka, a nie
przeczytasz o sobie na pierwszej
stronie i nie będzie ci smutno, że już
ciebie nie ma, że byłaś.
Dodane przez Mirka Szychowiak
dnia 19.12.2007 22:47 ˇ
12 Komentarzy ·
890 Czytań ·
|