Morze, w którym tonę jest ciepłe
i słodkie; można pić, połykać
plankton - kebaby w przydworcowych
budach mieszczą za dużo sosów.
W sam raz, by zamaskować sine
usta i chodzić podziemnymi
tunelami, udawać, że się
nie jest tutaj obcym, w tym mieście.
Choć jeszcze trzy kwadranse wcześniej
W toalecie tego pociągu :
łyk wody z kranu, coraz bliżej
dna, coraz bliżej hiszpańskiego
galeonu; przy roztrzaskanej
rufie zielenieją sztaby złota,
Nienarodzona siostra milczy
Dodane przez Kamil Brewiński
dnia 16.12.2007 08:46 ˇ
9 Komentarzy ·
745 Czytań ·
|