mrugnij panno i popatrz przez szkiełko
to ten plac i taksówki pod sztandarami
a to tylko nacjonalizm w łagodnym wydaniu
pomarańczy pełne skrzynki i koślawe litery
nieczytelne hasła bo wiatr kombatantom
prosto w oczy wykrzyczał ruch kołowy
bez głowy klaksony i echo zewsząd grozi
ławkom w kamieniu pomnikom na wprost
w operze tylko cisza na widowni na scenie
na chwilę jeszcze zapalają się światła
potem już tylko ten sam wiatr hula
w kłosach w pianie pszenicznego piwa
na nic cztery kółka zrobione w natchnieniu
wokół cierpko uśmiechniętego Adama
na nic wycieczki po schodach i podwórzach
namaszczonych aromatem domowej nalewki
panno nie jesteś podobna do kamiennych bab
i chociaż daleko stąd do akermańskich stepów
mnie i tak na razie
brak
sił
Dodane przez wschód-zachód
dnia 05.12.2007 21:38 ˇ
7 Komentarzy ·
732 Czytań ·
|