dnia 30.11.2007 13:04
Witam czytaczy i jak zwykle czekam na Wasze słowa. :-)
Możecie walić w łeb ile wlezie. A bo to mi się nie należy? |
dnia 30.11.2007 13:08
bardzo kursywa. bardzo.
qrde...ja się coś romantyczna zaczynam robić:)))) |
dnia 30.11.2007 13:10
miasto tyło zachwycone
gubiło trop a my głowy - to kapitalne, i do końca czy ta się bardzo.
początek ciut mniej , ale niewiele :)
ogólnie - wg mnie udany wiersz
Pozdrawiam :) |
dnia 30.11.2007 13:11
ojć- tam chyba miało być : miasto było* zachwycone
poproś o poprawkę
:) |
dnia 30.11.2007 13:17
Dwa pierwsze wersy trochę wyliczankowe, ich brzmienie też nie za fajne, bo zaczyna się to tak jakby miała być to rymowanka. Osobiście wyrzuciłbym je i wtedy wiersz ładnie by się zaczynał od "pełno było ścisłości ". Ogólnie to można by nadać temu jakiejś płynności w narracji, bo mam wrażenie, że trochę "rwane" są niektóre wersy. Pozdrawiam |
dnia 30.11.2007 13:26
te cztery wersy są bardzo niezłe:
rozgryzam skulone słowa
karmię wygłodzone komórki
pełno było ścisłości
niepewnych
co dalej gdy otworzysz (po cichu),
ale dalej już zaczyna być irytująco ckliwie, czy jakoś tak. w każdym razie nie czyta mi się to, tak dobrze, jak początek. |
dnia 30.11.2007 13:29
Mnie się podoba od miasto było zachwycone...., i o wilczy cień jestem zazdrosna, kiedyś Ty to zdążyła wymyślić, zdolna bestia:))))))))
Podoba się:)Pozdrawiam |
dnia 30.11.2007 13:47
Hihi No i co ja mam z Wami! Jednym początek, drugim środek albo koniec pasi. ;-)
Rena a zgadnij czyja kursywa? No i wiem, że wolisz inaczej ale ja tam wiecznie tak smęcę po swojemu. Jakoś nie umiem się przekształcić z poczwarki w motyla. ;-)
Kryś- i tu jest ten myk. Z rozpędu czyta się "było" a ma być tak jak jest czyli "tyło".
Tomaszu- może się jeszcze ulęgną inaczej te dwa pierwsze wersy się zobaczy.
Cicho- Fajnie dodałaś- tak po cichu jest w domyśle.
Tekst jest nadal w fazie testowej , mam w reku dłuto i młotek, będziem kuć- dlatego się wsłuchuję co piszczy a co zgrzyta.
El-rosa - a jak myślisz? Co to ostatnio takie fascynujące było?
Ciii bo inni zobaczą;-) a widać jak na dłoni...
Pozdrówki i podziękowania z uśmiechem dla tych co skrobnęli cosik.
Aś |
dnia 30.11.2007 13:50
kuj wiersz póki gorący, bo warto ;) |
dnia 30.11.2007 15:03
urosłam o dobre kilka
opowieści
szeptem zwilżam
umykający wilczy cień
to działa na mnie bardzo.
Pozdrawiam. |
dnia 30.11.2007 16:33
nie mam pojęcia. pisaj mi tu...albo tam gdzieś:) |
dnia 30.11.2007 17:05
dla mnie nieskończone. brakuje płynów. |
dnia 30.11.2007 17:10
Działają : urosłam o dobre kilka opowieści. Dobry zagranie semantyką - z założenia możnaby zostawić każdy z członów oddzielnie odrzucając drugi i wtedy subtelnie zmienia się odbiór.
Kursywa mnie nie powaliła, trąci Osiecką w takim bardziej grafomańskim wydaniu. Stanowiąc tło do wiersza podkreśla jego ciekawą poetykę.
w pierwszej strofie wtrącone dwa wersy równoważnikowe:
wietrzeje niedomknięte
nakrętka ze słów
to zatrzymuje rytm i płynność odbioru.
Zastąpiłbym:
rozgryzam skulone słowa
karmię wygłodzone komórki
pełno było ścisłości
niepewnych.
gdy otworzysz,
zwietrzeje niedomknięte
(zakrętką ze snów)
to co w nawiasie też niekonieczne.
zestawienie zwilżanie wilczego cienia? czegóż to te niewiasty nie wymyślą ;) Pozdrawiam. R. |
dnia 30.11.2007 17:16
Aś, pozwolisz, że mnie się nie spodoba cały?
no bo jakoś zupełnie nie. jakby był poklejony z łatek, mam wrażenie
cmok :)) |
dnia 30.11.2007 17:37
Wiersz ciekawy, szczególnie z dodatkami kursywą
A czyja kursywa? Oto dłuższy fragmencik:
....Gdy szepniesz r11; szukaj
ja Cię znajdę
może w tych liściach, może w drzewach
znów się zaśmiejesz, lub zaśpiewasz
albo mnie dotkniesz
choć przez chwilę....
i następny:
...Pomyśl o mnie mimochodem,
W jakiś czwartek albo wtorek...
Tak bezwiednie,
Od niechcenia.
(Może nawet niestosownie?)
Dotknij mego zdjęcia czulej...
.....może i grafomańskie, ale widać niektórym się podoba...
Pozdr.:) |
dnia 30.11.2007 17:57
ten pomyseł z tyło się bardziej z jakim tyło-zgięciem na przykład kojarzy niż z tyciem ;P sorry ale niezabardzo przekonana jest do tego bo niezę bardzo przekonało pomyłkowe odczytanie - było i nic na to nie poradzi
pozdrowionka :) |
dnia 30.11.2007 18:06
Romanwosiński- a cieszy że działa. Ukłony!
Rena powiem na ucho!
Vigi- jak mocno nawilżę to może będzie płynniej. :-) |
dnia 30.11.2007 18:17
Wierszofan! Jak ja Cię zaraz wytargam za ucho!
Już Ty wiesz za co! Odzywaj mi się tu zaraz na pw milczku jeden, Poznań trzeba dograć!
A z tą zakretką to masz rację też tak chciałam bez równoważnika.
Aj M-gosia dobrze znalazła i wyszło szydło z worka. :-)
To Ty Robercie trącisz Osiecką, sam siebie kłujesz?? hihi
Nieza- oki można zamieniać.
Uśmiechy z pozdr. Aś
La-winda -no spoko, przecież to nie karalne. :-) |
dnia 30.11.2007 18:27
Dla mnie dwa pierwsze wersy do wymiany a dlaczego to powiem na osobności:)
"zakrętka ze snów" - bez tego, Wierszofan1 napisał dlaczego.
"tyło" przeczytałam oczywiście "było" i jestem za "tyło"; dalej w
porządku.
Pozdrawiam:) |
dnia 30.11.2007 19:32
wg mnie bardzo udany wiersz
z pozdrowieniami:))) |
dnia 30.11.2007 20:44
Bona- Oki pogadamy na osobności. ;-) Dz za zajrzenie i koment!
Mgiełka-uśmiechy z pozdrowionkami! |
dnia 30.11.2007 23:33
wiesz co, Aś? bo mnie przyciągnął tytuł, a jak go czytam, to jakaś taka kartkowatość mu wychodzi. takie wrażenie wydmuszki. Jest czasem taki sposób robienia wierszy, że się bierze garść rzeczy z 'dziś'. takich najzwyklejszych, jak np smarowanie kromki chleba masłem, później owija się to dwuznacznymi formułami i robi wiersz tajemniczy. tylko wówczas braknie pod nim myśli. takiego, nie zrozum mnie źle, ani jako przygany, ale takiego naprawdę odczucia i przeżycia. przegryzienia się przez coś, duszy.
wychodzi czasem, że to bardziej spiryt niż duch, choć niby to samo
a gdyby go odwinąć? z tych kokonów, łatek? Pan Poeta w takich przypadkach mówi mi (o moich wierszach rzecz jasna) - zostanie ci badyl dziewczyno a badyl do pieca albo ziemniaki nim wygrzebać z ogniska. brakuje mi w nim Twojej duszy, Aś. tak sobiue wróciłam, bo miałam poczucie, ze zdawkowo tylko napisałam. nazbyt zdawkowo. i chciałąm się trochę spyskować :))
oczywiście wiadome, zę to tylko mój osobisty punkt widzenia i odczucia. one są zbyt subiektywne, by maiły być regułą, ale zawsze to jakiś inny ogląd masz tak na wszelki wypadek :))
cmok |
dnia 30.11.2007 23:51
urosłam o dobre kilka
opowieści
dla nas to.
bo brak interp. tu trochę nami rzuca. to urywanie zdań, taka symbolika nadmierna razi. szczerzej brzmi jednak chyba powiedzenie co się ma do powiedzenia, bo na pewno masz ;)
pełnym zdaniem, inaczej wychodzi trochę przydługa miniatura.
to co w temacie, na pewno idzie rozwinąć. odwagi więcej. |
dnia 01.12.2007 04:00
tylko opowieści. za mało. poza tym ckliwość, że herbata gęstnieje |
dnia 01.12.2007 09:47
La-dziewuszka- dzięki, że wróciłaś. Przyda się Twój ogląd. Pomyślę. I możesz pyskować ile chcesz:-)
Howdy- Tak mi się wydawało, że ten dwuwers do uratowania.
Postaram się rozwinąć jak wena pozwoli.
Piotrze- Dzięki za koment, cholercia muszę uważać na herbartę:-)
I wiem ze ckliwieję i smucę. Trza wyrugować.
Uśmiechy i pozdr. Aś |
dnia 01.12.2007 15:10
nie mam wyjścia, muszę brutalnie: wysilona wklejka-sklejka, ckliwa mieszanka abstrakcyjnych skojarzeń - na pograniczu emocji i wyobrażeń. nic dla nikogo.
+ różnego rodzaju udziwnienia i sztuczne kombinacje - łamanie języka.
+ pierwsze 3 wersy 2. strofy - w takim wydaniu to po prostu grafomania.
+ kursywa, zwłaszcza ta końcowa, jak ze słabszych tekstów reny => czyli zdecydowanie niekoniecznie.
do uratowania fragment z opowieściami i, ewentualnie, dwuwers z miastem.
całość - głęboki kosz, tym bardziej biorąc pod uwagę Twoje możliwości.
pozdrawiam. |
dnia 02.12.2007 22:25
Przekombinowane, nie wiadomo o co chodzi. |
dnia 03.12.2007 10:24
Wierszofilu- należało mi się -przyjmuję z pokorą.
Najbardziej cieszy mnie, że twierdzisz, iż mam możliwości.... :-)
Rafał B. - biję się w piersi. Czasem nie wychodzi.
Pozdrówki! Aś |
dnia 03.12.2007 12:16
Dobre kazde zdanie o czym innym |
dnia 03.12.2007 17:41
jako całość na nie. jak wierszofil z tym. że fajna gra brzmień w:
miasto tyło
gubiło trop
a my głowy
pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 04.12.2007 13:36
Zam - Dzięki! Mozę wykorzystam w innym wierszu.
Krissokol- acha.
Pozdr Aś |
dnia 05.12.2007 07:40
wierszofil kcesz w zęby?:))
mi tam marsz komentować! :) |
dnia 05.12.2007 12:29
Rena spoks po mnie przejechał, Tobie mniej dołoży. ;-)
Pozdr z uśmiechem! Aś |
dnia 06.12.2007 12:34
Panie zagubiony87 pańskie konto zostaje zablokowane.
Okres blokady zostanie podany w informacjach dla użytkowników serwisu.
Pana powyższy wpis zostanie skasowany.
Modeerator3 |
dnia 08.12.2007 15:19
bardzo tytuł
i "miasto tyło zachwycone
gubiło trop a my głowy"
"
urosłam o dobre kilka
opowieści"
pozdrawiam :) |
dnia 08.12.2007 17:27
Dzięki Otulona że coś wyłuskałaś dla siebie. :-) pozdr cieplutko!
Aś |