Głęboka i zimna wywiewa piasek wplatający się we włosy
Przepełniona zapachem piętrzącej się morskiej wody
Uderza o brzeg niczym namiętny pocałunek. Bez oglądania
Się za siebie skupia się na jednym. Zmysłowa jak gdyby
Szept kochanka a zarazem pełna wrogości i niechęci..
Twarda jak głaz i miękka jak wata cukrowa. Jej śmierć niczym
Romea i Julii głęboko zagnieżdża się w sercu by powstać
Po kolejnej porażce jak Prometeusz i znów czekać na koniec.
Dodane przez kajalek
dnia 26.11.2007 17:10 ˇ
2 Komentarzy ·
693 Czytań ·
|