|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Koziczyn - znajdą ze stawu odrzucony. |
|
|
staw w Koziczynie wyżej od tych drożyn
co w dół w trzy strony, w czwartą na dno stawu,
gdzie ciemność, z mroku czasem na świat boży
przychodzi chmurom zerknąć, lecz wbrew prawu
sięga tu jeszcze coś, co na kształt bajdy,
mełła w bezmiary wsłuchane w nią znajdy
i tak od brzegu po tafli i głębiej,
gdzie muł, a w mule skała, w skale dziura,
podobnież otwór jest po jakimś dębie,
co by pasował do bajdy jak ulał,
lecz w Koziczynie nie słyszano do dziś
by dąb wrósł w wodę, tak opowieść zwodzi,
a gdy na wietrze fala zawiruje
i pluskiem zacznie gadać pod sitowiem
żaby wyskoczą z wszystkich stawu ujęć
i któraś wodzie, co myśli, odpowie,
lecz kto żab słucha, lepiej mu się wynieść
niż wytykanym bywać w Koziczynie
i póki woda, w niej muł, w mule skała
wyżej od drożyn, które do dna stawu
mają się tyle ile ryb bez mała
mógłbyś wyłowić i zaciągnąć na wóz,
gdybyś wóz miał i chęci, siłą żadną,
dziury nie ruszysz, bo to żadne jadło.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.11.2007 21:16
Zaraz po tytule wiedziałam, że Twoje. Ciekawe zakończenie nieco zaskakujące z tym jadłem hehehe. W całości się znów rozsmakowałam nieco mi Leśmianem powiało (przy znajdzie i bezmiarze) Trochę mi zamieszało w tej ostatniej ale wnikliwiej wczytawszy się złyknęłam.
Cyzelujesz słowa, malujesz barwne obrazy wplatając w nie przyrodę i piekne polskie nazwy miejscowości co dziś niestety rządkością bywa tedy podziwiam i przyklaskuję.
Pozdrawiam zatem serdecznie i zapraszam do mego kącika. Aś |
dnia 12.11.2007 21:22
A ja bym chciała przeczytać coś Twojego napisanego współczesną polszczyzną i z porządkiem w interpunkcji. :P
:) |
dnia 12.11.2007 22:31
ależ jedziesz czasami.
tej jazdy nie lubię.
no przecież możesz napisać dla ludzików, czasami... |
dnia 13.11.2007 00:18
Zaciekawiasz, rozsmakowujesz, niestety to co zbudowałeś, gdzieś w ostatnich wersach runęło... Być może, jak dobre wino -musisz tym wierszem we mnie dojrzeć. Jak zwykle pięknieciekawa polszczyzna. Nie pisz proszę współczesną, bo tej jest aż nadto i często nie do zrozumienia. Choć jestem pewny, że dałbyś sobie z nią radę lepiej niż niejeden z ekspertów na PP.
Mimo tych "gruzów" na końcu może jeszcze coś z nich odbuduję, bo przeglądając dzisiejszą stronę przyznam się że czekałem na coś spod Twego pióra. Pozdro! |
dnia 13.11.2007 08:45
nie przyczepiam sie do wiecej , bo brak mi czasu, ale...brak konsekwencji:
a. rymy w układzie a,b,a,b,c,c - a co sie dzieje w 2giej zwrotce? |
dnia 13.11.2007 08:57
Kiane - dziękuję za miły komentarz - staram się pisać o tym co nasze, głęboko w stawie schowane, o tym, że każdy schodząc do tego stawu wie swoje, jak każdy Polak, a w stawie, cóż, nie ma jadła
Reteska - dziękuję pieknie - zajrzyj do wcześniejszych wierszy, dużo tam współczesności
Robert Shap - piszę dla ludzików i nie czasem a cały czas, a co takiego nie lubisz?
mchrominski6 - nic nie runęło raczej odkryłem karty jak człowiek współćzesny rozumuje, wszędzie szuka jadła, a może te współćzesne zygi frouda są nie do zrozumienia? ja robię swoje i nie mam zamiaru zatapiać się w tym co teraz wydaje się być poezją, dziękuję za koment
Limak -brak konsekwencji? jeju, aż mnie wystraszyłeś, w drugiej zwrotce? mam Ci tłumaczyć? |
dnia 13.11.2007 09:24
Mes, bez jaj - tłumacz i sie nie bojaj...pogadaj jak fizyk z fizykiem, a nie jak jajcarz z jajkiem :) |
dnia 13.11.2007 11:06
"mełła w bezmiary wsłuchane w nią znajdy" - no coś podobnego mogłeś jedynie Ty wymyślić ;-) Końcówka jak dla mnie wymuszona okropnie i bez pomysłu: "gdybyś wóz miał i chęci, siłą żadną,
dziury nie ruszysz, bo to żadne jadło." Rytm dla rytmu, rym dla rymu. Uważam, że stać Cię na więcej, tym bardziej, że wiersz się momentami całkiem fajnie buja. Pozdrawiam Witku! |
dnia 13.11.2007 11:32
Limak - druga część jest najbardziej seksi, chyba nie muszę nic więcej, całość jest tak skonstruowana by można w lustrze wody to i owo obaczyć - fizycznie i psychicznie
Grzegorzu - to co przytaczasz to załamka, nie chodzi o Twoją wypowiedź tylko o ten wóz, załamanie "konsekwencji" to właśnie to co napisałeś - koniec bujania
MN |
dnia 13.11.2007 11:50
No to stwórz wersję alternatywną żeby uniknąć tej ewidentnej niezręczności. Wyobraźni Ci nie brakuje. |
dnia 13.11.2007 11:51
Jesteś oryginalny w języku i podejściu do poezji i bardzo chętnie czytam te twoje mini opowieści o świecie, którego nie znam ale dzięki Tobie poznaje Twoim piórem:) Czytam Cię z zainteresowaniem |
dnia 13.11.2007 13:10
Mess., nie plumkaj po próznicy, ja nie przeglądam pornogazetek wiec od seksi jestem daleko...za Twoją poradą pojadę nad koziczyński staw i zbadam napiecie powierzchniowe ichniej wody
pozdrówka |
dnia 13.11.2007 15:33
Ta "barwa" slow przemawia, jaka wspaniala kompozycja, nie "wyszukanych" slow, ktora pomaga wejsc w "obraz" stworzony przez poete. Gratuluje i serdecznie pozdrawiam |
dnia 13.11.2007 19:55
Grzegorzu - to co przytoczyłeś było na końcu, stąd też załamka o której mówię, a najwyżej mógłbym dopisać jeszcze jaką drugą część, a co do wyobraźni - cóż, zaraz Ci ją rozwinę i orzekną, że niedzisiejsza
El-Rosa - zapraszam do następnych krajobrazów
Limak - ejć, skoro poezją wszystko jest to i to co zakryte przed światem to też porno, nie trzeba wgapiać się chyba w te pornole, wiem pewnie o nich tyle co Ty - oszczędź więc słów, a z napięciem powierzchniowym jak z chmurą co się wmełła w najdę
Jacenty - dziękuję
MN |
dnia 14.11.2007 06:20
:) nie chce dalej toczyć walki na cietośc języka - bo przeciez nie o to tu chodzi...miałem uwagę to ja przekazałem , a wiersz mi sie ogólnie podobał-skoro Cię bida moje uwagi, następnym razem postaram sie pomijac Twoje wiersze w komentarzach :(
pozdrawiam |
dnia 14.11.2007 08:59
Limak - nie o to idzie, nie pomijaj, rad jestem z Twoich komentarzy, nie obrażaj sie, jeśli z mojej strony coś nie tak to przepraszam
MN |
dnia 14.11.2007 10:01
:) dooobra Mess- nie ma sprawy - nie mógłbym się na Ciebie gniewać - szersze wyjasnienie masz na pw- ja tez byłem przekorny w swojej wypowiedzi :) i....tez przepraszam
pzdr |
dnia 15.11.2007 17:39
Mess w tym wierszu pokazał staw swoimi oczyma. Mess ma lekkość pióra w pisaniu wierszy regionalnych. Co rzadko się zdarza u współczesnych poetów.
KM |
dnia 16.11.2007 11:07
tym razem nijakie. raczej jako wata w cyklu podobnych. ciekawszych znajd. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 16.11.2007 19:06
Ksiązkowy Molu - dziękuję
Zam - to zemsta? nie będę pisał zygami frojda - bo to dla mnie wata - a tu jest wszystko - przede wszystkim wiersz, skoro nie rozumiesz to może watę masz zamiast, no włąśnie zamiast czego?
Bronisz tej Pani Lech? widzisz, widziałem próbkę jej wierszy, i niestety - to gorsza odmiana waty
MN |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|